Rzecznik przyłącza się do sprawy w TK z wniosku Prezydenta RP ws. odwoływania członków Rady Dialogu Społecznego
- RPO przyłączył się do postępowania Trybunału Konstytucyjnego z wniosku prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie nadania premierowi prawa odwoływania członków Rady Dialogu Społecznego, reprezentujących związki zawodowe i organizacje pracodawców
- Jest to możliwe w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, a także wobec utraty zaufania z powodu: informacji o pracy, współpracy lub służbie w organach bezpieczeństwa PRL alb też sprzeniewierzenia się działaniom Rady poprzez "niemożność przejrzystego, merytorycznego i regularnego dialogu”
- To niedopuszczalna ingerencja w zasadę wolności związkowej i autonomii związków zawodowych i organizacji pracodawców – wskazuje Rzecznik i wnosi o uznanie tych przepisów za niezgodne z Konstytucją
Postępowanie TK (sygn. akt K 9/20) zostało wszczęte na podstawie wniosku Prezydenta RP z 22 maja 2020 r. Ponieważ chodzi o problemy o kluczowym znaczeniu dla rozwoju dialogu społecznego i kształtowania się ustroju społecznej gospodarki rynkowej, Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił udział w tym postępowaniu.
RPO przedstawił stanowisko, że zakwestionowane przez prezydenta przepisy naruszają zasadę określoności przepisów wynikającą z art. 2 Konstytucji i stanowią niedopuszczalną oraz nieproporcjonalną ingerencję w zasadę wolności związkowej i autonomii związków zawodowych i organizacji pracodawców (art. 59 Konstytucji).
Ponadto Rzecznik powołuje się na art. 31 ust. 3 Konstytucji (dopuszczalność ograniczenia praw i wolności), art. 12 (wolność tworzenia i działania związków zawodowych) oraz art. 20 (solidarność, dialog i współpraca partnerów społecznych jako podstawa ustroju gospodarczego RP).
W ocenie RPO doszło też do naruszenia art. 3 ust. 1 ratyfikowanej przez Polskę Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 87 z 9 lipca 1948 r. dotyczącej wolności związkowej i ochrony praw związkowych.
Ocena kwestionowanych zmian
Dotychczas – według ustawy z 24 lipca 2015 r. o RDS - członków Rady reprezentujących stronę społeczną oraz stronę rządową powoływał i odwoływał Prezydent RP. Ustawa „kowidowa” z 31 marca 2020 r. wprowadziła dwie zmiany.
Pierwsza ma charakter epizodyczny i stanowi, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii to Prezes Rady Ministrów odwołuje członków Rady będących przedstawicielami strony pracowników i strony pracodawców (na wniosek tych organizacji lub bez niego). Wyłącza to zatem na ten czas kompetencję Prezydenta RP w tym zakresie.
W ocenie Rzecznika ochrona interesu publicznego nie wymaga powierzenia premierowi, który za pośrednictwem właściwych ministrów jest przecież także stroną dialogu społecznego, kompetencji odwołania członka RDS. To wyłącznie do organizacji reprezentowanych w Radzie powinna należeć ocena działalności ich przedstawicieli. Uczestnicy dialogu powinni być równi wobec prawa.
Druga zmiana wprowadza do ustawy o RDS zasadę, że Prezes Rady Ministrów odwołuje członka Rady w przypadku utraty zaufania związaną z informacją dotyczącą pracy, współpracy lub pełnienia służby w organach bezpieczeństwa państwa w rozumieniu art. 2 ustawy lustracyjnej z 18 października 2006 r. lub też sprzeniewierzenia się działaniom Rady, doprowadzając do braku możliwości prowadzenia przejrzystego, merytorycznego i regularnego dialogu organizacji pracowników i pracodawców oraz strony rządowej.
Przed wejściem w życie tej zmiany pozytywne oświadczenie lustracyjne nie pociągało za sobą negatywnych konsekwencji. Tylko niezgodne z prawdą oświadczenie – stwierdzone prawomocnie przez sąd - powinno spotkać się z sankcją w postaci pozbawienia danej osoby pełnienia funkcji publicznej. Ustawa nie wprowadza zaś obowiązku składania oświadczeń lustracyjnych przez członków RDS.
Rzecznik podziela stanowisko Andrzeja Dudy, że przesłanki odwołania członka RDS z tych powodów zawierają pojęcia nieostre i nieprecyzyjne. Nie została też określona procedura pozyskiwania przez Prezesa Rady Ministrów informacji dotyczącej pracy, współpracy lub pełnienia służby w organach bezpieczeństwa PRL danej osoby w myśl ustawy lustracyjnej.
Nie jest także jasne, według jakich kryteriów ma przebiegać ocena zachowań członka Rady, które skutkować będą brakiem możliwości prowadzenia przejrzystego, merytorycznego i regularnego dialogu organizacji pracowników i pracodawców oraz strony rządowej.
- Trafne jest stanowisko prezydenta, że ten przepis przyznaje nadmierną swobodę przy ustalaniu okoliczności, uzasadniających konieczność zmian w składzie Rady i jest przez to niezgodny z wynikającą z art. 2 Konstytucji zasadą określoności przepisów prawa – wskazuje Adam Bodnar.
Wcześniejsza interwencja RPO
Na podstawie wniosku sześciu członków RDS, reprezentujących związki zawodowe i organizacje pracodawców, RPO 14 maja 2020 r. zwracał uwagę rządowi, że trudno znaleźć związek między upoważnieniem premiera do odwoływania członków RDS a stanem zagrożenia epidemicznego albo stanem epidemii. A przyznanie tej kompetencji stronie rządowej, - będącej aktywnym uczestnikiem prowadzonych na jej forum prac i głównym adresatem prezentowanego przez nią stanowiska - może prowadzić do naruszenia zasady równości i równowagi pomiędzy uczestnikami dialogu społecznego.
Rzecznik pisał też o wątpliwościach, jakie budzą powody, dla których premier może odwołać członka Rady. Przytoczył wyroki TK o tym, że celem lustracji było zapewnienie jawności życia publicznego, eliminacja szantażu faktami z przeszłości, które mogą być uznane za kompromitujące, i poddanie tych faktów społecznemu osądowi. Zatem istotą było ustalenie przede wszystkim faktu służby, pracy, czy współpracy, a nie samego kłamstwa danej osoby.
A osoby wchodzące w skład RDS, które przed wejściem w życie ustawy zmieniającej, złożyły zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, mogły oczekiwać, opierając się na gwarancjach danych im przez ustawodawcę, a także wynikających z samego celu postępowania lustracyjnego, że nie pociągnie za sobą negatywnych konsekwencji co do członkostwa w Radzie.
III.7040.69.2020
Załączniki:
- Dokument