Biuletyn Informacji Publicznej RPO

PG: ubezwłasnowolnienie - konstytucyjne, gdy inne sposoby ochrony danej osoby są niewystarczające

Data:
  • Człowieka można całkowicie ubezwłasnowolnić, gdy inne środki ochrony jego interesu są niewystarczające. Zdaniem Prokuratora Generalnego tak rozumiany przepis o ubezwłasnowolnieniu jest zgodny z Konstytucją
  • To stanowisko dla Trybunału Konstytucyjnego, który bada skargę konstytucyjną
  • Wcześniej RPO ocenił, że ubezwłasnowolnienie całkowite jest niezgodne z konstytucyjnymi zasadami godności i wolności człowieka oraz poszanowania życia prywatnego i rodzinnego
  • Ta instytucja prawa cywilnego powinna zostać zniesiona i zastąpiona systemem wspieranego podejmowania decyzji

Postępowanie przed Trybunałem zainicjowała pani Barbara, którą wcześniej opiekowała się przyjaciółka. Na wniosek prokuratury sąd orzekł jej całkowite ubezwłasnowolnienie z powodu zaburzeń psychicznych. Ona sama była temu przeciwna. Apelacje pani Barbary i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zostały oddalone; Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skarg kasacyjnych. W 2017 r. pani Barbara złożyła skargę konstytucyjną (sygn. akt SK 23/18).

Czym jest ubezwłasnowolnienie

Zaskarżony art. 13 Kodeksu cywilnego głosi: "Osoba, która ukończyła lat trzynaście, może być ubezwłasnowolniona całkowicie, jeżeli wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego rodzaju zaburzeń psychicznych, w szczególności pijaństwa lub narkomanii, nie jest w stanie kierować swym postępowaniem".

Ubezwłasnowolnienie polega na pozbawieniu albo ograniczeniu przez sąd zdolności do czynności prawnych. Ubezwłasnowolnienie całkowite to zupełne pozbawienie zdolności do czynności prawnych  (podejmuje je opiekun). Przy ubezwłasnowolnieniu częściowym osoba może osobiście podejmować czynności prawne - zgodę na konkretną transakcję musi wyrazić jej kurator.

Konsekwencje ubezwłasnowolnienia całkowitego to m.in.:

  • niemożność zawarcia małżeństwa,
  • niemożność uznania swego ojcostwa lub wytoczenia samodzielnie powództwa o ustalenie albo zaprzeczenie ojcostwa lub macierzyństwa,
  • niemożność sprawowania władzy rodzicielskiej,
  • niemożność nawiązania stosunku pracy,
  • brak czynnego i biernego prawa wyborczego,
  • niemożność sporządzenia i odwołania testamentu.

Poza umowami w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, osoba ubezwłasnowolniona całkowicie nie może działać w obrocie gospodarczym i prawnym. Wszelkie jej działania wymagają pośrednictwa opiekuna ustanowionego przez sąd. Sąd stosuje ubezwłasnowolnienie bezterminowo; nie jest poddawane okresowej kontroli. Konsekwencje ubezwłasnowolnienia całkowitego bywają porównywane w literaturze i doktrynie prawa do śmierci cywilnej.

W Polsce stosuje się najczęściej ubezwłasnowolnienie całkowite (od 89 do 92% proc. uwzględnionych wniosków). W Polsce ubezwłasnowolnionych całkowicie jest ok. 90 tys. osób, a liczba ta stale rośnie.

RPO od dawna uważa, że instytucja ubezwłasnowolnienia powinna zostać zastąpiona systemem wspieranego podejmowania decyzji. Domaga się tego także środowisko osób z niepełnosprawnościami.

Konwencja ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami przyznaje im zdolność do czynności prawnych. We wrześniu 2018 r., podczas dialogu z Komitetem ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami, przedstawiciel rządu zapowiedział podjęcie prac koncepcyjnych nad zmianą w zakresie ubezwłasnowolnienia. Kierunku zmian nie określono. W rekomendacjach dla Polski z października 2018 r. Komitet ONZ zalecił m.in. likwidację ubezwłasnowolnienia.

Argumenty RPO

Jeszcze w 2018 r. Adam Bodnar, który przyłączył się do postępowania TK, wniósł o uznanie że art. 13 § 1 Kc jest niezgodny z art. 30, z art. 31 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 oraz z art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.

Ubezwłasnowolnienie w pierwszej kolejności narusza fundamentalną zasadę ochrony przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, stanowiącej źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

Najważniejszym zarzutem dotyczącym naruszenia godności człowieka jest przedmiotowe traktowanie i odebranie ubezwłasnowolnionym całkowicie możności decydowania o samych sobie. W większości  osoby z niepełnosprawnością intelektualną i z zaburzeniami psychicznymi potrafią artykułować swe potrzeby i wolę. A trudności komunikacyjne nie mogą pozbawiać człowieka wszystkich praw i w każdym zakresie.

Tymczasem to opiekun decyduje np. o miejscu pobytu podopiecznego, kształtując jego środowisko życiowe i wpływając na możliwy krąg znajomych. Opiekun ma wprawdzie obowiązek działania w interesie osoby będącej pod jego pieczą, ale przepisy - inaczej niż w niektórych ustawodawstwach europejskich - nie precyzują, że musi brać pod uwagę jej życzenia. Tym samym podopieczny nie ma prawa udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących jego majątku i osoby.

Osoby ubezwłasnowolnione całkowicie nawiązują znajomości, podejmują współżycie, rodzą dzieci i zakładają rodziny. Nie mogą jednak sformalizować tych związków w ramach swego prawa do życia osobistego i rodzinnego. W wyniku ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków z mocy prawa powstaje też między nimi rozdzielność majątkowa.

Ubezwłasnowolnienie całkowite bardzo głęboko ingeruje w wolność człowieka we wszystkich jej aspektach. W związku z tym wchodzi ono w zakres zastosowania art. 31 ust. 1 Konstytucji (mówi on, kiedy dopuszczalne są ograniczenia wolności). Z uwagi na swoją niekonieczność i nieproporcjonalność nie służy realizacji żadnych z wartości z art. 31 ust. 3. Nie spełnia też kryterium konieczności ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności.

W maju 2018 r. Sąd Najwyższy uznał, że także prawo do kontaktowania się osoby ubezwłasnowolnionej z innymi osobami jest zależne od działań i inicjatywy opiekuna. Nawet najbliższa rodzina (rodzice lub potomstwo ubezwłasnowolnionego dziecka) nie ma podstaw prawnych by żądać uregulowania takich kontaktów przez sąd, który nie ma prawa wszcząć takiego postępowania z urzędu.

Prokurator Generalny wnosi o wyrok interpretacyjny

Art. 13 § 1 Kc - rozumiany w ten sposób, że wskazana w tym przepisie osoba może być ubezwłasnowolniona całkowicie tylko wtedy, gdy inne środki służące ochronie jej interesu są niewystarczające - jest zgodny z art. 30, z art. 31 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 oraz z art. 47 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji - napisał  w stanowisku dla TK z kwietnia 2019 r. zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand.

Wskazał, że odnosząc się do godności osób ze zniesioną lub ograniczoną zdolnością do czynności prawnych, TK zauważał, że w niektórych sytuacjach takie ograniczenia mają na celu ochronę godności. Konstytucyjnym uzasadnieniem ubezwłasnowolnienia całkowitego jest bowiem wyłącznie ochrona godności. Jak podkreśla literatura przedmiotu, sama ta instytucja nie stoi w sprzeczności z art. 30 Konstytucji RP, a do naruszenia godności człowieka może dochodzić w przypadku jej niewłaściwego zastosowania.

Zdaniem PG prowadzi to do uznania, że pozbawienie - na skutek ubezwłasnowolnienia całkowitego - zdolności do czynności prawnych osób z niepełnosprawnością psychiczną lub intelektualną, które nie są w stanie kierować swym postępowaniem w takim stopniu, że inne środki służące ochronie interesu takich osób są niewystarczające, nie może być uznane za sprzeczne ze standardem konstytucyjnym. Wręcz przeciwnie - pozostawienie osoby z głęboką niepełnosprawnością, której egzystencja jest uzależniona od wsparcia drugiego człowieka - bez pomocy opiekuna, godziłoby wprost w godność tej osoby; stanowiłoby też naruszenie obowiązku państwa z art. 69 Konstytucji.

Nie przeczy to argumentacji skarżącej, że poziom ingerencji prawnej wobec osób z niepełnosprawnością psychiczną lub intelektualną winien być dostosowany do potrzeb wynikających ze stanu psychicznego tej osoby a rozstrzygnięcie znoszące zdolność do czynności prawnych winno stanowić środek ostateczny.

R. Hernand przywołał stanowisko TK z 7 marca 2007 r., że „ubezwłasnowolnienie często jest nadużywane przez rodziny osób ubezwłasnowolnionych w celu uzyskania korzyści majątkowych lub praktycznie wymuszane przez instytucje państwowe, takie jak ZUS czy domy opieki społecznej, które uzyskanie orzeczenia o ubezwłasnowolnieniu traktują jako warunek przyznania świadczeń, np. renty, miejsca w domu opieki".

Podzielając poglądy wskazujące na potrzebę reformy instytucji ubezwłasnowolnienia - która uwzględniłaby Konwencję o prawach osób niepełnosprawnych - nie sposób jednak dostrzec, że dopuszczalność orzekania ubezwłasnowolnienia całkowitego jako środka nadzwyczajnego (gdy zabezpieczenie w inny sposób interesów osób niezdolnych do samodzielnego kierowania postępowaniem nie jest możliwe) nie jest co do zasady kwestionowana.

R. Hernand przypomniał, że Europejski Trybunał Praw Człowieka nie podważa ubezwłasnowolnienia całkowitego, ale mocno akcentuje pogląd, że powinno ono stanowić ultima ratio. Dopuszczalność ubezwłasnowolnienia całkowitego jako ostatecznego środka przyjął też TK w wyroku z 7 marca 2007 r. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego orzeczenie ubezwłasnowolnienia całkowitego wobec osoby z niepełnosprawnością psychiczną lub intelektualną, która nie jest w stanie kierować swym postępowaniem, jest możliwe tylko, gdy zabezpieczenie jej interesu może zostać osiągnięte przez zastosowanie innych, mniej uciążliwych środków.

Marszałek Sejmu wniósł o umorzenie postępowania przed TK. Alternatywny wniosek to stwierdzenie, że zaskarżony przepis - rozumiany w ten sposób, że pojęcie "nie jest w stanie kierować swym postępowaniem" oznacza "trwałą i całkowitą niezdolność kierowania swoim postępowaniem, w stopniu wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli" - jest zgodny z art. 30, art. 31 ust. 3 w związku z art. 31 ust. 1, art. 41 ust. 1 i art. 47 Konstytucji.

TK nie wyznaczył jeszcze terminu rozstrzygnięcia skargi.

IV.7024.23.2018

Ważne linki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk
Data:
Operator: Agnieszka Jędrzejczyk