Dobre pytania – trudne odpowiedzi. Pytają młodzi ludzie z MOW
Na spotkaniach z młodymi ludźmi Adam Bodnar prosi o przedstawianie problemów dotyczących praw człowieka. Najczęściej zbiera je na kartkach, a potem odpowiadają na nie eksperci Biura.
Te pytania zadali uczestnicy spotkania RPO z młodymi ludźmi z młodzieżowych ośrodków wychowawczych, schronisk dla nieletnich i zakładów poprawczych, którzy wzięli udział w kampanii „19 dni” organizowanej przez Fundację Po Drugie.
Dlaczego nieletnie matki przebywające na terenie ośrodka zamkniętego są rozdzielane ze swoimi dziećmi? W czym są gorsze?
W niczym nie są gorsze. Po prostu prawo mamy do poprawy.
Dziś matka, która przebywa w zakładzie karnym, nie jest rozdzielana z dzieckiem. W przypadku MOW przepisy nie uwzględniają sytuacji matek.
Rzecznik Praw Obywatelskich zabiega o to, by te przepisy zmienić. Zebrał już wszystkie argumenty za tym i stara się przekonać do tego ministrów. Oni mogą przygotować projekt zmian, który potem przyjąłby Sejm (rzecznik nie ma prawa pisania projektów)`
Dlaczego Policja stosuje przemoc w stosunku do osób zatrzymywanych bądź więźniów?
Są sytuacje, w których zastosowanie przemocy jest potrzebne. Po to choćby, by zapobiec większemu złu – np. czyjejś śmierci czy okaleczeniu.
Dlatego prawo na to pozwala, ale bardzo precyzyjnie określa, kiedy i co można zrobić.
Jak zawsze w sytuacjach trudnych, problemem jest jednak to, czy zachowanie policji było odpowiednie do zachowania. Czy policjant dobrze ocenił sytuację? Czy nie poniosły go emocje? Czy swoją interwencją nie skomplikował sytuacji.
Zdarzają się jednak przypadki nadużywania tychże uprawnień przez Policjantów. Ponadto czasami funkcjonariusze stosują przemoc wobec zatrzymanego np. w celu uzyskania od niego zeznań. W takim przypadku mówimy o stosowaniu tortur.
Prawo warto znać, żeby wiedzieć, kiedy jest łamane
Policjanci podczas dokonywania zatrzymania, w niektórych sytuacjach np. gdy zatrzymany stawia opór, jest agresywny, stanowi zagrożenie dla siebie i innych, mają prawo zastosować metody siłowe w celu powstrzymania go tzw. środki przymusu bezpośredniego m.in. siłę fizyczną w postaci technik obrony, obezwładnienia, ataku, transportu, kajdanki, pałkę służbową, chemiczne środki obezwładniające itd.
Sytuacja, o których tu mowa opisane są w ustawie z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego, (Dz. U. z 2013 r. poz.628)
Jeśli chodzi o podejrzenie tortur, to w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich został powołany zespół, który zajmuje się prewencją tortur i nieludzkiego, poniżającego traktowania lub karania we wszystkich w Polsce miejscach pozbawienia wolności – Krajowy Mechanizm Prewencji.
Jego zadaniem jest m.in. sprawdzanie czy osoby zatrzymane, więźniowie nie byli ofiarami przemocy.
Dlaczego jakość jedzenia w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych jest zła, czy nie można przeznaczyć większy budżet na posiłki, zadbać o to, aby były pełnowartościowe.
Jeżeli jedzenie jest złe, to trzeba to zgłaszać.
Może się okazać, że to nie tyle problem braku pieniędzy, ale umiejętności (gotowania, wymyślania diety, pytania ludzi, co by im odpowiadało, braku wiedzy o tym, że gdzieś indziej ktoś sobie z tym już poradził).
Eksperci Krajowego Mechanizmu Prewencji sprawdzają także i to - rozmawiają z wychowankami i dopytują także o kwestie jakości i wielkości posiłków w tych placówkach. Przekazują uwagi dyrektorom.
Warto wiedzieć, że ten problem nie dotyczy tylko MOW – na przykład chorzy bardzo skarżą się na złe jedzenie w szpitalach. Wydawałoby się że powodem są niskie stawki żywieniowe. Ale kiedy Rzecznik zajął się sprawą, okazało się, że są takie szpitale, które karmią bardzo dobrze, smacznie i dietetycznie. A inne nie umieją tego zrobić.
Dlatego bardzo ważny jest sygnał, że coś jest nie tak – od tego można zacząć poprawianie sytuacji.
Udostępnienie internetu w Zakładach Poprawczych i MOW-ach.
Internet to narzędzie i jak każde narzędzie może być użyte do dobrych i złych celów.
W MOW, do których trafiają ludzie po różnych przejściach i z różnymi kłopotami, muszą być jakieś jasne i z góry określone zasady używania tego narzędzia
Dlatego Internet może być udostępniany w zakładach poprawczych i młodzieżowych ośrodkach wychowawczych na zasadach określonych przez kadrę placówki, która za wychowanków odpowiada.
Najczęściej wychowankowie mają możliwość skorzystania z Internetu podczas zajęć z wychowawcą lub nauczycielem.
Zwiększenie ilości szkoleń zawodowych, przygotowujących do podjęcia pracy po wyjściu z ośrodka.
To bardzo ważny głos i uwaga.
Wychowankowie, z którymi rozmawiali przedstawiciele KMP podczas wizytacji, nie zgłaszali dotychczas uwag co do kierunków kształcenia.
A – jak widać – problem może z tym być.
Co więcej, wychowankowie mają prawo się domagać dobrych szkoleń. Bowiem obowiązkiem kadry zakładów poprawczych, schronisk dla nieletnich i młodzieżowych ośrodków wychowawczych jest zapewnienie nauczania m.in. zawodowego.
Przedstawiciele KMP pozytywnie oceniają wszelkie przedsięwzięcia, w których wychowankowie mogą rozwijać swoje zainteresowania oraz zdobywać wiedzę i doświadczenie pomocne na późniejszych etapach życia.
Jednocześnie zgadzają się, że właściwym kierunkiem jest zwiększanie liczby szkoleń przygotowujących wychowanków do podjęcia pracy po opuszczeniu placówki.
Niepozbawianie wolności osób uzależnionych, możliwość pokierowania na terapię.
To sensowny postulat, ale nie zawsze do zrealizowania.
Trzeba robić jednak wszystko, by umożliwiać nieletnim korzystanie z różnorodnych form terapii.
Jest bowiem tak, że jeśli ktoś jest uzależniony i narobił sobie problemów z prawem, to pierwszą rzeczą, jaka można zrobić, jest odizolowanie go.
Trudniejsze jest znalezienie właściwej, terapii, miejsca w takim ośrodku, a potem nadzorowanie, czy ta terapia faktycznie jest prowadzona na wolności i daje efekty.
Etapem pośrednim byłaby więc terapia prowadzona w miejscu pozbawienia wolności. Jeśli to zadziała, to już pewien problem będzie rozwiązany. I teraz właśnie to sprawdzają przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji: Badają kwestię dostępu wychowanków MOW do odpowiedniej opieki psychiatrycznej i terapeutycznej, w tym do terapii uzależnień.
Efektem końcowym naszych prac będzie raport z zaleceniami bądź propozycjami rozwiązań zdiagnozowanych problemów adresowany m.in. do odpowiednich ministerstw. Ważne jest bowiem, aby każda osoba wymagająca opieki lekarskiej lub terapeutycznej, objęta była właściwym leczeniem w sprzyjającym ku temu środowisku.
Możliwość korzystania z telefonów komórkowych na terenie zakładów otwartych i półotwartych.
Telefony są jak internet – mogą być wykorzystywane do dobrych i złych celów.
W MOW, do których trafiają ludzie po różnych przejściach i z różnymi kłopotami, muszą być jakieś jasne i z góry określone zasady używania tego narzędzia
Osoby nieletnie odizolowane od rodziny musza mieć możliwość kontaktowania się z bliskimi. Ale nie musi do tego służyć akurat komórka.
Z drugiej strony przepisy wyraźnie mówią, że kontakt z osobami spoza placówki może być ograniczony lub zakazany w przypadku, gdy kontakt ten stwarzałby zagrożenie dla porządku prawnego, bezpieczeństwa zakładu bądź może wpłynąć niekorzystnie na przebieg postepowania lub proces resocjalizacji (art. 66 § 4 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich, Dz. U. z 2016 r. poz. 1654, t.j.).
Krajowy Mechanizm Prewencji sprawdza czy prawo nieletnich jest przestrzegane, tj. czy mają możliwość bycia odwiedzanym, wysyłania i odbierania korespondencji oraz telefonowania.
Sposób, w jaki kontakt telefoniczny jest zapewniany (czy za pośrednictwem telefonów stacjonarnych czy komórkowych), zależy natomiast od zasad panujących w placówce.
Podczas wizytacji przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji szczegółowo sprawdzają jak ten kontakt jest realizowany np. czy wychowanek może porozmawiać przez telefon w warunkach prywatności, bez obecności osób trzecich, jak długo może trwać taka rozmowa, czy prawo do kontaktu z rodziną umożliwiane jest w izbach przejściowych itd. Uwagi i zastrzeżenia Krajowego Mechanizmu Prewencji w tej kwestii szerzej zostały opisane w Raporcie RPO z wizytacji zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich przeprowadzonych przez Krajowy Mechanizm Prewencji w latach 2008-2015[1].
W przypadku problemów szkolnych nieumieszczanie młodzieży w MOW-ach tylko ewentualnie w MOS-ach.
Kiedyś było tak, że o tym, czy umieścić w MOW czy w MOS, decydował sąd. Teraz jednak do umieszczenia w MOS potrzebny jest wniosek rodziców.
Przepisy zmieniły się w 2012 r.
Dlaczego tak jest?
Państwu chodzi o to, by placówki – MOWy i MOSy – nie były stosowane zamiennie, ale by specjalizowały się w konkretnych kłopotach, które trzeba rozwiązywać.
Młodzieżowe ośrodki socjoterapii przeznaczone są m.in. dla dzieci i młodzieży z trudnościami szkolnymi.
Z kolei młodzieżowe ośrodki wychowawcze przeznaczone są dla młodzieży niedostosowanej społecznie wymagającej stosowania specjalnej organizacji nauki, metod pracy, wychowania, pomocy psychologiczno-pedagogicznej i resocjalizacji.
Oczywiście bywa tak, że człowiek ma kłopoty z obu tych dziedzin. Często problemom szkolnym towarzyszą również inne trudności, z którymi boryka się młodzież np. uzależnienia, zachowania agresywne. Wtedy jednak pomocą powinien służyć MOW.
Za to jeśli ktoś ma same problemy szkolne, to do MOW nie powinien trafiać. W takich przypadkach sędzia korzysta z innych środków wychowawczych np. nadzoru kuratora.
Jeśli jednak dany środek wychowawczy nie wpływa na poprawę zachowania nieletniego, wówczas kolejnym krokiem może być umieszczenie w młodzieżowym ośrodku wychowawczym.