Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN. Uzupełniające stanowisko RPO dla TK. EDIT: Na wniosek RPO rozprawa 28 kwietnia odroczona do 13 maja. A rozprawa 13 maja przełożona na 15 czerwca

Data:
Tagi: kalendarium
  • Izba Dyscyplinarna SN, nie będąc sądem, nie jest uprawniona do wystąpienia z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego, a zatem postępowanie przez nią inicjowane podlega umorzeniu
  • Postępowanie to ma charakter pozorny. Proceduralnie – toczy się przed wadliwie obsadzonym sądem konstytucyjnym. Materialnie – nie ma kolizji między unijnymi i polskimi standardami konstytucyjnymi w zakresie ochrony prawnej i niezawisłości sądów
  • Przede wszystkim zaś uwzględnienie żądania ID naruszałoby samą istotę prawa Unii, odbierało mu autonomię, zagrażało jednolitości i spójności
  • Orzekając o wykładni i stosowaniu prawa Unii, TK ma obowiązek podjęcia dialogu prejudycjalnego z TSUE, skoro pojawia się ryzyko rozbieżności pomiędzy orzeczeniami obu trybunałów

28 kwietnia rozprawa w TK została odroczona do 13 maja na wniosek RPO (wysłuchano tylko przedstawicielki SN). Reprezentujacy RPO dr Paweł Filipek wniósł o to do czasu umożliwienia udziału w rozprawie dwóch przedstawicieli Rzecznika. Chodzi o to, że wcześniej TK poprosił o udział w rozprawie po jednej osoby ze stron, ale nie było wydanego żadnego zarządzenia w tej kwestii. RPO poprosił by  reprezentowało go dwóch przedstawicieli. TK odmówił, nie podając podstawy prawnej. A teraz okazało się, że w TK czekało drugie miejsce dla RPO. Ponadto dopiero 27 kwietnia do Biura RPO wpłynęło z TK obszerne stanowisko Sejmu z 26 kwietnia, z którym powinni mieć czas na zapoznanie się uczestnicy sprawy oraz skład orzekający.

11 maja RPO wniósł ponownie o wyłaczenie ze składu orzekającego sędziego Justyna Piskorskiego ze wzgledu na to, że zajmuje miejsce prawidłowo wybranego sędziego TK. Trybunał wcześniej takie wnioski odrzucał, jednak 12 maja ogłosił, że potrzebuje czasu i odracza rozprawę do 15 czerwca.

Pismo procesowe RPO przed pierwszą rozprawą

W swoim piśmie RPO Adam Bodnar przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu uzupełniające stanowisko w sprawie P 7/20, dotyczącej zawieszenia Izby Dyscyplinarnej SN przez Trybunał Sprawiedliwości UE. Z pytaniem prawnym wystąpiła sama Izba Dyscyplinarna SN  w składzie jednoosobowym, bezpośrednio po tym, gdy TSUE postanowieniem z 8 kwietnia 2020 r. zarządził jej zawieszenie (C-791/19 R). Chodzi o pytanie, czy Polska zobowiązana jest natychmiast wykonać to postanowienie zabezpieczające TSUE.

Rozprawa 28 kwietnia 2021 r.

TK rozpoznawał sprawę 28 kwietnia 2021 r. na rozprawie w składzie: Krystyna Pawłowicz - przewodniczący, Bartłomiej Sochański – sprawozdawca, Zbigniew Jędrzejewski, Stanisław Piotrowicz i Justyn Piskorski.

W ocenie RPO postępowanie przed TK należy umorzyć w całości ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Z pytaniem prawnym wystąpił bowiem organ do tego nieuprawniony. Izba Dyscyplinarna nie jest „sądem”, o czym rozstrzygnął sam Sąd Najwyższy. Nawet niezależnie od tego, zawiesił ją także Trybunał Sprawiedliwości UE. Izba nie może zatem podejmować działań właściwych dla sądów.

Co więcej autorką wniosku do TK jest osoba powołana na urząd sędziego Sądu Najwyższego w 2018 r., w procesie wszczętym i przeprowadzonym z oczywistym i rażącym naruszeniem prawa krajowego. Pytanie prawne pochodzi zatem od osoby nieprawidłowo umocowanej i nie dającej gwarancji niezawisłości i bezstronności, zaś treść jej postanowienia zawiera czytelną intencję uwierzytelnienia swojego statusu sędziego Izby Dyscyplinarnej SN, i w ten sposób wiąże się z własnym interesem osoby wchodzącej w skład organu pytającego.

Zarówno brak cech sądu po stronie organu pytającego, jak i poważne wątpliwości co do niezawisłości i bezstronności osoby tworzącej jego skład, wskazują, że pytanie prawne nie zostało skutecznie złożone, a wobec tego Trybunał Konstytucyjny nie może udzielić nań odpowiedzi.

Ponadto w ocenie RPO kontrola konstytucyjności, którą usiłuje zainicjować organ pytający, ma charakter pozorny i jest czyniona instrumentalnie. Służy legalizacji rozwiązań i działań faktycznie niezgodnych z Konstytucją RP. Tryb pytania prawnego jest przy tym wykorzystywany do podważenia wiążącej mocy postanowienia Trybunału Sprawiedliwości o zawieszeniu Izby, w której w skład wchodzi osoba pytająca i faktycznie zmierza ona do zalegitymizowania osób powołanych do Izby Dyscyplinarnej.

RPO podniósł także, że sztucznie próbuje się przeciwstawić unijną zasadę skutecznej ochrony sądowej – zasadom polskiej Konstytucji RP. W istocie polskie i unijne standardy konstytucyjne są w tym zakresie zbieżne, nie da się racjonalnie jednych przeciwstawić drugim. RPO ocenił, że rzeczywistym celem pytania prawnego Izby Dyscyplinarnej jest uzyskanie zwolnienia z wiążącego zabezpieczenia zarządzonego przez Trybunał w Luksemburgu, który czasowo zakazał tej Izbie, a w konsekwencji także organowi pytającemu podejmowania działań o charakterze sądowym. TSUE uczynił to z powodu poważnych obaw o zagrożenie, jakie Izba Dyscyplinarna stwarza dla niezależności polskiego Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.

Postanowienie Trybunału Sprawiedliwości zawieszające Izbę Dyscyplinarną nie dotyczy wprost kwestii organizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce, ale zapewnienia skutecznej ochrony prawnej w dziedzinach objętych prawem Unii. Przy czym organizacja wymiaru sprawiedliwości państw wcale nie jest wyłączną domeną państw członkowskich. Skoro sądy krajowe mają rozstrzygać kwestie dotyczące stosowania lub wykładni prawa Unii, muszą zatem spełniać wymogi skutecznej ochrony sądowej: niezawisłości, bezstronności, zgodnego z prawem ustanowienia. Gwarancje te stanowią nieodłączny element sądowej ochrony wszelkich praw, które jednostki wywodzą z prawa Unii.

Państwa członkowskie nadal zachowują uprawnienia do kształtowania krajowego wymiaru sprawiedliwości: wyodrębniają kategorie sądów, określają ich właściwość rzeczową, miejscową i instancyjną; regulują postępowanie przed nimi; decydują o wewnętrznej strukturze sądów; określają kryteria i procedurę zostania sędzią. TSUE orzekając w sprawach polskiego wymiaru sprawiedliwości nie przenosi kompetencji krajowej na rzecz Unii. W szczególności unijne wymogi ustanowienia, niezawisłości i bezstronności sądu, nie prowadzą do pozbawienia państwa kompetencji krajowej do mianowania sędziów. Organy Unii nie mianują sędziów krajowych, Unia takiej kompetencji sobie nie przypisuje, nie przejmuje jej, ani nie usiłuje samodzielnie wykonywać.

Wymogi unijne wskazują natomiast granicę wykonywania kompetencji krajowej tak, by wprowadzone rozwiązania nie niweczyły istoty skutecznej kontroli sądowej. RPO podkreślił, że postanowienie Trybunału Sprawiedliwości zawieszające Izbę Dyscyplinarną, nie ingeruje w organizację polskiego wymiaru sprawiedliwości, zapewnia natomiast ochronę sądom polskim tak, by mogły zachować walor „sądów unijnych”, a ich orzeczenia były skuteczne w sferze prawa Unii.

RPO wskazał, że zbadanie rzeczywistych intencji władz krajowych, w świetle sposobu wprowadzenia i natury zmian w polskim sądownictwie – dezawuuje argumentację odwołującą się do ochrony Konstytucji RP. Domagając się w istocie derogacji gwarancji skutecznej ochrony sądowej, organy krajowe działają wbrew Konstytucji RP. Konstytucja jest powoływana nie po to, by chronić podstawowe zasady ustrojowe państwa polskiego, ale po to by chronić decyzje organów władzy niezgodne z nimi. Służy uzasadnieniu likwidacji wszelkiej sądowej kontroli władz i zabezpieczeniu się przed oceną dokonywaną na podstawie prawa. Władze krajowe usiłują skorzystać się z klauzul konstytucyjnych wbrew ich celowi i funkcji. Ochrona Konstytucji RP pozostaje tylko celem deklarowanym, celem rzeczywistym zaś jest ochrona arbitralnych decyzji organów krajowych.

Postępowanie zainicjowane pytaniem Izby Dyscyplinarnej ma charakter iluzoryczny, również z tego powodu, że prowadzone jest przed Trybunałem Konstytucyjnym, organem, który utracił przymiot sądu konstytucyjnego i nie zapewnia rzeczywistej kontroli konstytucyjności prawa i ochrony ustawy zasadniczej.

RPO podsumował zaakcentowaniem, że istotą konfliktu prawnego w sprawie przed TK jest intencja wyłączenia Izby Dyscyplinarnej, a w konsekwencji całego polskiego wymiaru sprawiedliwości spod unijnych wymogów ustanowienia, niezawisłości i bezstronności sądów i sędziów. Prowadziłoby to do usunięcia z unijnego porządku prawnego jego istotnego elementu – zdolności zabezpieczania go. Skoro prawo Unii kreuje uprawnienia dla podmiotów prywatnych, są one równocześnie uprawnione do ich ochrony (ubi ius, ibi remedium). Zatem uwzględnienie żądania organu pytającego naruszałoby samą istotę prawa Unii, odbierało mu autonomię, zagrażało jednolitości i spójności unijnego systemu prawnego.

VII.510.63.2020

Załączniki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk