Wizyta regionalna na Podlasiu i Suwalszczyźnie - czego się dowiedzieliśmy
27-30 stycznia rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar i pracownicy Biura RPO spotykali się z mieszkańcami Siemiatycz, Białegostoku, Suwałk, Bakałarzewa, Sejn i Łomży. To kolejna wizyta regionalna Adama Bodnara – pierwsza, w województwie zachodniopomorskim – była w listopadzie.
Celem tych spotkań jest rozmowa z ludźmi o realnych problemach społeczności lokalnych i o sprawach indywidualnych. Choć Biuro Rzecznika rozpatruje rocznie ok. 60 tys. spraw obywateli, nie możemy się ograniczać tylko do analizowania dokumentów. Rozmowa daje szansę na poznanie problemów i zajęcie się sprawami, które inaczej by do Rzecznika nie trafiły – przywieźliśmy ich z podróży bardzo dużo i teraz będziemy mogli się nimi zająć.
Przy okazji spotkań regionalnych możemy też opowiedzieć, jak działa RPO, by w przyszłości ludzie umieli skorzystać z jego pomocy.
Siemiatycze
Spotkaliśmy wspaniałych ludzi, aktywnych i pełnych zapału w pracy dla swojej społeczności. Są wśród nich także osoby z niepełnosprawnościami, które chcą pokazać, że nie tylko nie zabiegają o pomoc, ale pokazują, jak sami mogą ją świadczyć swoim sąsiadom.
Z naszych rozmów wynikało, jak trudna jest sytuacja osobom z niepełnosprawnościami w małych miejscowościach. Są rozproszeni, a lokalnym społecznościom często wydaje się „niegospodarnością", żeby wydawać publiczne pieniądze na udogodnienia dla kilku dosłownie osób. „Przecież w szkole jest tylko kilkoro takich dzieci, a to kosztuje” - słyszą. Jednak okazało się też, że problem może być szerszy: osoby starsze, nie tak sprawne jak za młodu, też napotykają na bariery architektoniczne i przez to nie mają dokąd i jak wyjść z domu. Może przydałby się jeszcze dom dziennego pobytu i wsparcie dla nich?
- Pełna relacja z Siemiatycz
- W drodze do Białegostoku zatrzymaliśmy się na chwilę Świętej Górze Grabarce
Białystok
Mieszkańcy Białegostoku mogli się spotkać z rzecznikiem praw obywatelskich trzykrotnie: wieczorem 27 stycznia, rano i po południu 28 stycznia. Spotkania organizowane były w Centrum Kultury Uniwersyteckiej na nowym uczelnianym kampusie. W sumie rozmawialiśmy z kilkudziesięcioma osobami – w sprawach indywidualnych i tych prowadzonych rzez organizacje pozarządowe.
Dzięki spotkaniom zebraliśmy bardzo wiele informacje o sprawach, którymi Rzecznik może się zająć. Ich krótką listę można znaleźć pod tym linkiem.
- W Białymstoku Adam Bodnar wziął też udział – wraz z prof. Mieczysławą Zdanowicz z Uniwersytetu w Białymstoku, Krzysztofem Czyżewskim z Fundacji „Pogranicze| oraz red. Marcinem Kąckim, autorem reportażu "Białystok. Biała siła, czarna pamięć" w debacie „Prawa mniejszości narodowych i etnicznych w świetle art. 35 Konstytucji RP.”
Suwałki
Adam Bodnar spotkał się z mieszkańcami 29 stycznia w Suwalskim Domu Kultury. Rozmawialiśmy przede wszystkim o prawach osób, którym koło domów wyrosły w ostatnich latach farmy wiatrowe i linia przesyłowa wysokiego napięcia. Tym tematem zainteresowanych było wielu uczestników spotkania (sala była naprawdę pełna). Przedstawiali swoje historie, opowiadali o tym, jak ich racje zostały pominięte przy publicznej inwestycji.
W sprawie linii wysokiego napięcia rzecznik Adam Bodnar rozmawiał z władzami starostwa, a po spotkaniu z mieszkańcami pojechał do gminy Bakałarzewo nad górną Rospudą, gdzie linia wysokiego napięcia biegnie bardzo blisko domów.
Rozmawialiśmy też na spotkaniu w Suwałkach o prawach osób z niepełnosprawnościami.
Niesłysząca od urodzenia pani opowiedziała zebranym opowiedziała o swoich problemach z pracą i kłopotach jej słyszącej rodziny. Szkoła nie uwzględnia np. tego, że niesłyszącym rodzicom trudniej pomagać swoim słyszącym dzieciom w lekcjach.
Zebrani zaczęli wspólnie zastanawiać się, jak budować lepszą atmosferę wokół osób z niepełnosprawnościami. Co może zrobić szkoła? Co mogą robić pracodawcy?
- Cała relacja z Suwałk
- Wieczorem w Białej Synagodze w Sejnach Adam Bodnar brał udział w panelu „Wspólnota sąsiedzka. Sąsiedzi różnych narodowości i religii”.
Łomża
Tu głównym tematem spotkania okazał się dostęp do informacji publicznej. Burmistrzowie, starostowie i wójtowie nie odpowiadają na wnioski, albo odpowiadają nie na temat, wysyłają odmowne listy a nie decyzje administracyjne. Ludzie podawali przykłady, pytali, jak mają się zachować, by skutecznie dojść swoich praw – ale też nie doprowadzać urzędników do przekonania, że ktoś wypowiada im wojnę.
- Po drodze do Łomży zatrzymaliśmy się w Jedwabnem, gdzie za miastem złożyliśmy kwiaty pod pomnikiem zamordowanych żydowskich sąsiadów a w rynku– pod pomnikiem mieszkańców wywiezionych na Syberię i do Kazachstanu.