Spotkanie RPO z mieszkańcami w Bytowie
Spotkanie rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara z mieszkańcami, przedstawicielami środowiska kaszubskiego, ukraińskiego, przedsiębiorcami i młodzieżą Bytowie – 14 stycznia 2020 r.
Spotkanie otworzył burmistrz Bytowa Ryszard Syłka oraz prof. Cezary Obracht-Prondzyński z Uniwersytetu Gdańskiego, prezes Instytutu Kaszubskiego. W otwierającym spotkanie wystąpieniu rzecznik praw obywatelskich podkreślił, jak ważne są dla niego i jego urzędu takie wyjazdy regionalne i spotkania z ludźmi w terenie: To ponad 200 odwiedzonych miast i setki przeprowadzonych rozmów i podjętych w ich wyniku spraw, zarówno indywidualnych, jak i ważnych dla całych społeczności lokalnych. Mimo, że jest dużo spraw bieżących, istotnych, nie można koncentrować się tylko na nich, sprawy, jakimi żyje Polska w każdej miejscowości, mają taką samą ogromną wartość. Bo tam widać społeczeństwo obywatelskie, zwłaszcza tam, gdzie jest współpraca z samorządami i organizacjami pozarządowymi się układa, to wiele rzeczy się udaje, często nawet bez specjalnych nakładów finansowych. Widać też to zróżnicowanie - wyznaniowe, językowe, narodowe , przekonań i wyznawanych religii. Nie jesteśmy jednorodni i to jest piękne. To udowadnia, że nasza Konstytucja jest dobra i pomyślana z punktu widzenia właśnie tej różnorodności i przewidywała tę dzisiejszą migrację ludów w Europie i na świecie, że jest dla wszystkich. Odwołuje się do pojęcia narodu obywatelskiego, a nie narodowego, a przecież jesteśmy też obywatelami Europy – podkreślił Bodnar.
Jest jeden jeszcze ważny fragment Konstytucji, a jej Preambuły „Pomni gorzkich doświadczeń…”, który przestrzega, aby to, co się działo jeszcze niedawno, nigdy się już w Polsce nie powtórzyło. Jeżeli mówimy, jak ważny jest zakaz tortur i nieludzkiego i poniżającego traktowania, to nie trzeba przywoływać przykładu wojny w Korei, wystarczy doświadczeń naszych bohaterów czasu przełomu, np. Karola Modzelewskiego. Prawo do swobody przemieszczania się i zamieszkania w dowolnym miejscu może być poparte przykładem Akcji Wisła, gdzie siłą przesiedlono tysiące ludzi bez prawa do powrotu na swoje rodzinne ziemie. Powinniśmy mówić o doświadczeniach i zapisach Konstytucji poprzez lekcje historii tej niedawnej sprzed 30 kilku lat – powiedział RPO.
Konstytucja ma dużo odniesień do różnorodności – nakaz równości wobec prawa, zakaz dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny, nakaz równego traktowania obywateli przez urzędników państwowych. Wolność sumienia i wyznania, raczej pomimo bardzo nielicznych przypadków, jest w Polsce realizowana. Czasami nadużywanie pozycji dominującej przez jeden kościół powoduje tworzenie jednej wizji historii i państwa bez tej także wyznaniowej różnorodności.
Prawa mniejszości narodowych i etnicznych - niestety, ten zapis nie w pełni jest realizowany. Potrzeba zwiększenia aktywności państwa w zakresie promocji kultury czy też podręczników w językach narodowych. Na przykład przy zmianie granic Opola zupełnie pominięto argument narodowościowy, że tam jest mniejszość niemiecka z jej rozwiniętą kulturą, a wręcz było to wykorzystywane w dyskusji politycznej na niekorzyść tej właśnie mniejszości.
Dzisiaj nasze największe wyzwanie to kwestia ksenofobii, nacjonalizmu i mowy nienawiści. Wiele osób jest na to narażonych, szczególnie te pełniące funkcje publiczne. W Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich zorganizowany został okrągły stół w sprawie mowy nienawiści, gdzie udało się zebrać wszystkie funkcjonujące w Polsce portale internetowe i odjęto szereg działań zwalczających mowę nienawiści w internecie. To też niezwykle nieprzyjemny przykład pobicia jednego z profesorów tylko dlatego, że mówił w autobusie po niemiecku. Jeżeli widzimy słowa, które ranią, sprawiają ból, sieją nienawiść, to trzeba się zastanowić, jaka jest rola przedstawicieli państwa. Po pierwsze, sami nie mogą takiego języka używać, ale jeżeli to oni napędzają tę niechęć do uchodźców, innych nacji, nawet przeciwników politycznych, to jest to nie do przyjęcia. Efektem najgorszym, ostatecznym była śmierć Prezydenta Pawła Adamowicza. Państwo nie reaguje na przypadki przemocy, lekceważy wystąpienia RPO, a nawet samo takie działania organizuje, jak afera hejterska wobec sędziów sądów powszechnych w Ministerstwie Sprawiedliwości. A przecież państwo winno zapewnić wszystkim równe traktowanie i poczucie bezpieczeństwa – stwierdził Adam Bodnar.
Podczas rozmowy wykazywano zatroskanie, jak z pespektywy obywateli możemy zareagować, jak chronić przestrzeń publiczna przed aktami agresji i mowy nienawiści. Bez zdecydowanej reakcji każdego z nas, bez sprzeciwu społecznego, a w sprawach indywidualnych czasami bez skierowania sprawy do sądu nie zmienimy tej rzeczywistości. Kreuje się już linia orzecznictwa, że będąc członkiem obrażanej społeczności możemy taką sprawę skierować do sądu. Warto próbować.
Poruszono także tajności list poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa i zaproszenia sędziego Juszczyszyna do Sejmu RPO w celu ich obejrzenia. Zamiast koncentrować się na pryncypiach, zaczynamy wchodzić w narrację, która nam jest narzucana, a sprawa o której rozmawiamy jest właściwie oczywista. Tak jest ze sprawą list poparcia. Sąd Administracyjny zbadał wszystkie argumenty na podstawie których podjął swoją decyzję w tej sprawie, więc wszystkie argumenty po wyroku są tylko po to, aby tego wyroku nie wykonać.
Wskazano także, że reforma sądownictwa jest potrzebna, ale nie w takiej wersji, którą proponuje obecna władza, bo ona działania polskich sądów na razie nie oprawiła. Potrzebne jest znaczne dofinansowanie oraz głęboka reforma organizacyjna np. wzmocnienie obsady asystentów, referendarzy, zmiany organizacji dostarczania przesyłek sądowych, elektronizacja procesów sądowych.
Padło również pytanie, zy obywatele innych państw, a w szczególności Ukrainy mogą na takich samych zasadach korzystać z polskich praw i polskiej Konstytucji. I padła oczywista odpowiedź, że tak. Wszystko, co nie jest zastrzeżone dla obywatela polskiego, jest dla każdego, obojętnie czy jest polskim obywatelem, czy nie, jeżeli pozostaje pod władztwem Rzeczpospolitej. Bo przecież Konstytucja mówi: „każdy ma prawo do …”; „nikt nie może być …”.
Dużo emocji wzbudziła ostatnia manifestacja w sprawie obrony niezawisłości sądów w Polsce i wykorzystania do tej manifestacji togi sędziowskiej, radcowskiej czy adwokackiej. A przecież one nie zostały użyte do zabawy, ale do sprzeciwu wobec reformy sądownictwa, która ogranicza niezawisłość sędziowską i to był akt desperacji, że trzeba społeczeństwo o tej złej reformie poinformować.
Kolejnym przykładem złej praktyki jest zapowiedź likwidacji Urzędu Morskiego w Słupsku. Trzeba domagać się tworzenia odpowiedniego prawa czy tez decyzji administracyjnych z odpowiednim okresem karencji, tak, aby to człowiek w proponowanych zmianach był najważniejszy. Udało się już wypracować pewne orzecznictwo w sprawach pracowniczych w przypadku szybkiej likwidacji określonej instytucji, którą zastępuje się inną i na nowo przyjmuje ludzi do pracy i nie daje odpowiedniej ochrony zwalnianym z poprzedniego urzędu, często z mocy samej ustawy.
Ostatnią dłuższą dyskusją była rozmowa o konieczności powszechnej edukacji obywatelskiej, prawniczej i ochrony środowiska – udało nam się w latach dziewięćdziesiątych stworzyć dobry porządek prawny, ale nie udało się wyjaśniać na bieżąco społeczeństwu po co są poszczególne jego elementy i jak ważne są dla obywateli. Od najmłodszych lat trzeba uczyć mediacji, negocjacji, poszukiwania kompromisów, rozwiazywania konfliktów, w tym edukacji równościowej, antydyskryminacyjnej, także za pomocą gier i różnego rodzaju ćwiczeń aktywnych. Teraźniejsze działania to niestety szukanie straconego czasu, bo jednak wiele lat przespaliśmy. W sprawie edukacji o zmianie klimatu w środowisku w programie szkolnym Rzecznik Praw Obywatelskich skierował taki postulat do Ministerstwa Edukacji.