Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Słowa ranią. Zastanówmy się zanim coś skomentujemy - RPO w debacie na Pol’and’Rock Festival 2019

Data:
  • Słowa ranią. Ale to my ponosimy za nie odpowiedzialność i to nie tylko prawną, ale głównie moralną - mówił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar podczas debaty nt. hejtu na Pol’and’Rock Festival 2019
  • Najważniejsze jest, aby każdy się zastanowił, zanim coś opublikuje; pomyślał, kto jest po drugiej stronie, jak się ta osoba może czuć, czy jej nie zranimy
  • Bez tego będziemy zamykali się we własnych bańkach.  Walka z hejtem jest celem do osiągnięcia poczucia wspólnotowości - podkreślał Rzecznik

Jeszcze przed rozpoczęciem Pol’and’Rock Festival, 1 sierpnia 2019 r. w Akademii Sztuk Przepięknych odbyła się debata na temat hejtu. Wzięli w niej udział Jurek Owsiak i RPO Adam Bodnar.

- Trzeba ludzi uczyć, by nauczyli się niehejtować – mówił Jurek Owsiak. To osoby publiczne – np. aktorzy, muzycy - są najczęściej narażeni na hejt, co trudno zrozumieć. A najgorszy jest hejt polityczny bo on jest kryminogenny.

Hejt jest na każdej stronie internetowej. Trzeba mieć siłę, by nie czytać tego dalej. Szukać tego, co jest pozytywne. Nie wierzę, gdy ktoś mówi, że hejt nie  boli.  - Nie czyn drugiemu, co tobie niemiło – jak głosi bajka Aleksandra  Fredry.

Szef WOŚP Jurek Owsiak przypomniał wcześniejsze problemy z dojazdami pociągami na festiwal. - A teraz mamy 150 pociągów. Dbajcie o nie - apelował szef WOŚP.

Adam Bodnar mówił, że naiwne jest przekonanie, że całkowicie uda się hejt wyeliminować. Na pewno trzeba dążyć do jego ograniczania. Ale najważniejsze jest, aby każdy się zastanowił, zanim coś opublikuje. A zatem najpierw pomyślmy, kto jest po drugiej stronie, jak się ona może czuć, czy jej nie zranimy. Wymagajmy od siebie więcej, a nie tylko piszmy to, co nam leży na wątrobie.

Bardzo ważne jest zrozumienie, że słowa ranią. Że to my ponosimy za nie odpowiedzialność i to nie tylko prawną, ale głównie  moralną - że sami za swe słowa odpowiadamy.

Bez tego będziemy zamykali się we własnych bańkach, a przecież świeci nad nami to samo słońce, tak samo doskwiera nam deszcz. Walka z hejtem jest celem do osiągnięcia poczucia wspólnotowości

Pytanie o nagonkę na RPO. Gdy się pełni funkcję publiczną, trzeba być odpornym na krytykę. Ważne jest też wsparcie najbliższych. Wiele osób nie idzie do polityki właśnie dlatego, że nie chcą mieć do czynienia z tym światem - „by nie nurzać się w błocie”. Gdy akceptujemy przekraczanie pewnych granic; gdy jedne grupy są chronione, a inne nie, to część osób wycofuje się ze sfery publicznej. Hejt zabija nasze uczestnictwo w życiu publicznym.

Pytanie o ataki na Marsz Równości w Białymstoku. Byli odważni działacze LGBT, którzy się zdecydowali się na organizację marszu w Białymstoku. Ale oklaski należą się też wszystkim, którzy je i gdzie indziej organizowali, a było już 20 takich marszów.

Reakcje władz na przemoc słowną. Normalnie powinno być także, że zgłaszamy na policję  że jesteśmy ofiarą przemocy słownej, która się może przerodzić w fizyczną, a policja powinna zająć się sprawą, co ewentualnie skończy się oskarżeniem. W Polsce to czasem działa, a pewien hejter został niedawno skazany za hejt wobec Ukraińców. Ale zazwyczaj jest to droga przez mękę. Wymaga znajomości procedur, zaangażowania prawnika. A policja często nie chce się tym zajmować. Na to się nakłada czasem kontekst polityczny. Wobec niektórych organizacji prokuratura  działa słabiej. Sprawia to, że tracimy wiarę  we własne państwo.

Hejt w mediach. Przedmiotem hejtu byli już migranci, LGBT, lekarze-rezydenci, sędziowie (była przecież kampania, która miała na celu ich oczernić  - za pieniądze publiczne). Takie działania wydają się elementem sprawowania władzy. Sam byłem przez 4 dni po kolei „bohaterem” głównego wydania Wiadomości  TVP. Jeśli w tym uczestniczą media publiczne, to mają one rzetelnie informować, zapewniać pluralizm, pełnić misję. Jeśli są wciągnięte w machinę władzy, cierpią na tym poszczególne grupy lub osoby.

Jurek Owsiak przyznał, że płaci abonament, ale TVP to zła telewizja, która nie powinna być przez nas finansowana. Nie dostałaby od nas akredytacji na festiwal, ale na szczęście się nie zgłosili. - Ale wtedy ja jako Rzecznik  musiałbym protestować – replikował Adam Bodnar.

Co jest mową nienawiści. Granica między tym, co jest krytyką, a co mową nienawiści, jest płynna. Nie można z góry określić, co się gdzie mieści - o tym decydują sądy. To z ich orzeczeń wynika granica, co i kiedy możemy powiedzieć.

Nienawiść w sieci. Walka z hejtem trwa też w Brukseli. To dzięki porozumieniom Unii z wielkimi  koncernami lepiej działa mechanizm zgłaszania niepożądanych treści. Reakcja następuje w 24 godziny – podkreślał Adam Bodnar.

 

 

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk