RPO: wyłączenie jawności rozprawy karnej powinno być zaskarżalne do innego równorzędnego składu sądu. Odpowiedź MS
- Na postanowienie sądu o wyłączeniu jawności procesu karnego powinno przysługiwać zażalenie do innego równorzędnego składu tego sądu - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich
- Pozwoli to uniknąć przewlekłości postępowania i będzie zgodne ze standardem konstytucyjnym i strasburskim
- Ponadto prokurator nie powinien mieć prawa do wiążącego sprzeciwu od decyzji sądu o wyłączeniu jawności rozprawy
- Marcin Wiącek prosi ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o rozważenie zainicjowania odpowiednich działań legislacyjnych
- AKTUALIZACJA 5.06.2025: Brak zaskarżalności postanowienia o wyłączeniu jawności rozprawy nie narusza norm konstytucyjnych i konwencyjnych. Nie wynika również z potrzeb praktyki - odpisał sekretarz stanu w MS Arkadiusz Myrcha
- Resort ocenia zaś krytycznie przepis o sprzeciwie prokuratora wobec decyzji sądu o wyłączeniu jawności rozprawy; propozycję jego uchylenia zawarto w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (UD153)
W zainteresowaniu RPO pozostaje problematyka niezaskarżalności postanowienia sądu o wyłączeniu jawności rozprawy karnej i sprzeciwu prokuratora od decyzji sądu o wyłączeniu jawności rozprawy.
Konieczność podjęcia inicjatywy w tym zakresie wyłoniła się na tle spraw cywilnych, co znalazło odzwierciedlenie wystąpieniu z 20 kwietnia 2022 r. do Ministra Sprawiedliwości poprzedniej kadencji, powtórzonym 14 listopada 2024 r., na które udzielono odpowiedzi 18 grudnia 2024 r. Problem obejmuje także niezaskarżalność decyzji o wyłączeniu jawności rozprawy cywilnej - systemowe wątpliwości dotyczą obu tych procedur.
Jawność postępowania karnego była ponadto podnoszona w opinii RPO do projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (UD 153). RPO pisał w niej, że na poszczególne ograniczenia jawności nie można patrzeć jednostkowo. Za orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka należy bowiem widzieć cały kontekst procedury, która „bez uważnego oka publiczności” (watchful eye of public) z uwzględnieniem innych obostrzeń, szerokich uprawnień prokuratora i braku zaskarżalności decyzji procesowych, może jawić się jako nierzetelna.
Wyłączenie jawności w procesie karnym
Decyzję wydaje sąd w postanowieniu, które nie podlega zaskarżeniu. Jest ona zależna od swobodnego uznania sądu na podstawie głównie przesłanek ocennych. Nie ma możliwości jej weryfikacji choćby na poziomie instancji poziomej.
Ustawodawca nie dostrzega zatem wartości, jakie płyną dla oskarżonego i pokrzywdzonego z publicznego rozpoznania sprawy. Apriorycznie zakłada się, że tylko niejawność sprawy jest w interesie osobie pokrzywdzonej w aspekcie wtórnej wiktymizacji. Ustawodawca przyjmuje niejako automatycznie założenie, że jedynie przy zniesławieniu i znieważeniu mogą zachodzić dla pokrzywdzonego negatywne skutki wyłączenia jawności postępowania. Nie inaczej jest w przypadku osoby oskarżonej, wobec której jest założenie, że nie jest zasadniczo zainteresowana publicznym rozpoznaniem sprawy.
Odmiennych przykładów dostarczają jednak procesy karne osób prowadzących działalność publiczną, które w ramach przekonania o swojej niewinności chcą naświetlić każdy element postępowania. W tych rozprawach, które budzą duże zainteresowanie społeczeństwa, jawność powinna być ograniczana z dużym umiarem, z wyłączeniem sytuacji szczególnych. Wątpliwości w praktyce procesowej budzi zastosowanie przesłanki ochrony ważnego interesu prywatnego, niekorzystnie różnicowanej wobec sprawcy przestępstwa na tle pozostałych uczestników postępowania, w tym pokrzywdzonego.
Z kolei sprzeciw prokuratora (art. 360 § 2 k.p.k.) od decyzji sądu o wyłączeniu jawności rozprawy jest obarczony uchybieniami natury procesowej i konstytucyjnej. W pewnym sensie wyraża jednak potrzebę weryfikacji decyzji sądu o jawności, zwłaszcza zapewnienia nie tylko jednostkowego interesu.
O jawną rozprawę może wiążąco wnosić tylko pokrzywdzony jedynie w sprawach o zniesławienia i znieważenia. W żadnym z przepisów, wadliwych z punktu widzenia kontradyktoryjności czy „równości broni”, nie uwzględnia się interesu procesowego oskarżonego. To szerszy problem także w odwrotnym układzie - gdy oskarżony nie może złożyć wiążącego sprzeciwu ani poddać kontroli odmowy wyłączenia jawności, także w części.
Oceniając te rozwiązania, RPO przypomina stanowisko Trybunału Konstytucyjnego. Do podstawowych gwarancji prawa do sądu zalicza również prawo do jawnego rozpatrzenia sprawy (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Regulacja kodeksowa w sposób nieakceptowalny zawęża standard konstytucyjny dotyczący wyjątków od jawności. Sąd Najwyższy uznaje zaś, że publiczne rozpoznanie należy interpretować w powiązaniu z art. 78 Konstytucji RP, który gwarantuje rozpoznanie sprawy w dwóch instancjach. Pozwala to uznać, że większe odstępstwa od zasady publiczności sprawy mogą dopiero dotyczyć postępowań sądowych o charakterze nadzwyczajnym, jak kasacja czy sprawa o wznowienia postępowania karnego zakończonego prawomocnym orzeczeniem sądu. Pozostaje to zbieżne ze standardem strasburskim.
Na udział publiczności należy również patrzeć przez pryzmat konstytucyjnych uprawnień do pozyskiwania i rozpowszechniania informacji oraz uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej. Standardy publicznego rozpoznania sprawy wyznaczają również akty prawa międzynarodowego, zwłaszcza art. 14 ust. 1 MPPOiP, czy art. 6 ust. 1 EKPC.
Orzecznictwo strasburskie przykłada dużą wagę do uzasadnienia decyzji o wyłączeniu jawności rozprawy. Podkreślając, że nie wystarczy tu nawet lakoniczne powołanie się na troskę o ofiary i świadków przestępstwa, a z pewnością nie spełnia tego wymogu odniesienie się do powagi zarzutów i surowości grożącej kary. Nawet w sprawach o mniejszym ciężarze gatunkowym, tj. postępowaniach dyscyplinarnych, orzecznictwo strasburskie podkreśla prawo obwinionego do domagania się publicznego rozpoznania sprawy.
Niemożność zaskarżenia decyzji o wyłączeniu jawności przez strony wchodzi także w kolizję z art. 13 EKPC tj. prawem do skutecznego środka prawnego przed odpowiednim sądem, który stanowi lex specialis wobec art. 6 Konwencji.
Sprzeciw prokuratora wobec możliwości wyłączenia jawności rozprawy
Wątpliwości nasuwa także analiza instytucji sprzeciwu prokuratora (art. 360 § 2 k.p.k.) Narusza ona konstytucyjne prawo do sądu, gwarantujące rzetelne i sprawiedliwe postępowanie sądowe, w którym zachowana jest równość stron i władcza pozycja sądu jako gospodarza procesu karnego. Czyni bowiem z prokuratora podmiot decyzyjny, a sąd jedynie legitymizuje jego decyzję.
Nie odpowiada to zasadzie niezależności sądu (art. 10 Konstytucji) i samodzielności jurysdykcyjnej sąd. A przepisy nie regulują przesłanek złożenia ani uzasadnienia sprzeciwu, a także nie podlegają kontroli sądu, który pozostaje związany inicjatywą prokuratorską i traci swą rolę gwarancyjną.
Przepis narusza art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, poddając decyzję w zakresie wyłączenia jawności rozprawy woli prokuratora. Uprzywilejowanie tylko jednej strony narusza gwarancje wypływające z zasady równości stron, a także trójpodziału władzy.
Odpowiedź na stanowisko MS ws. zaskarżalności decyzji sądu cywilnego o wyłączeniu jawności
Nie można się zgodzić z argumentacją i konkluzją pisma z 18 grudnia 2024 r. Wystąpienie RPO nie zmierzało do uznania bezwzględnego charakteru zasady jawności, Racją, która przyświecała Rzecznikowi było stworzenie przez ustawodawcę - tak, jak w sprawach karnych - ram procesowych dla wzmocnienia aspektu jawności zewnętrznej.
Odpowiedź pomija zarówno wydźwięk społeczny spraw, w których wyłączono jawność, jak i interes procesowy stron, nie ograniczający się - wbrew stanowisku MS - do aspektu jawności wewnętrznej. Nie dostrzeżono rozwiązań z ostatnich lat, które stale osłabiają zasadę jawności, faktycznie zmieniając jej status (m.in. art. 148 § 3 k.p.c., art. 191k.p.c., czy art. 15 zzs [1] pkt 1 i 2 ustawy covidowej z 2 marca 2020 r.).
Odpowiedź nie odnosi się do argumentu, że jawność zewnętrzna jest nie tylko prawem obywatela, ale także prawem strony postępowania w tym sensie, że może ona życzyć sobie udziału publiczności w posiedzeniu jako formy społecznej kontroli wymierzania sprawiedliwości w jego sprawie.
RPO powtarza za ETPC, że zasada jawności chroni strony przed sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości w sposób niejawny i pozbawiony kontroli publicznej – to jeden ze sposobów utrzymywania zaufania do sądów. Przyczynia się do osiągnięcia celu z art. 6 ust. 1 EKPC: rzetelnego procesu, którego gwarancja jest jedną z podstawowych zasad każdego demokratycznego społeczeństwa.
Postępowania, gdzie strona postępowania nie może wnieść o przeprowadzenie jawnej rozprawy z tego względu, że jej sprawie towarzyszą cechy szczególne, nie mogą co do zasady być uznawane za zgodne z art. 6 ust. 1 Konwencji.
Nie można też zgodzić się z cytowanym przez MS stanowiskiem, że ograniczenie jawności zewnętrznej ingeruje wyłącznie w uprawnienia publiczności, pozostając ambiwalentne dla realizowania przez strony ich funkcji procesowych. Nie może bowiem stać się tak, aby sądy w sposób swobodny korzystały z wyłączenia jawności, niekiedy rekompensując sobie uciążliwości zastosowania regulacji z art. 48 § 3 p.u.s.p., polegającej na wydaleniu z sali rozpraw publiczności z powodu jej niewłaściwego zachowania.
Propozycje RPO
W związku z tym Marcin Wiącek poddaje pod rozwagę:
- wprowadzenie możliwości zaskarżenia decyzji sądu w przedmiocie wyłączenia jawności rozprawy w trybie art. 360 k.p.k. poprzez dodanie przepisu o brzmieniu: „Od postanowienia o wyłączeniu jawności rozprawy przysługuje zażalenie do innego równorzędnego składu tego sądu”. Instancja pozioma pozwoli uniknąć przewlekłości postępowania, pozostając w zgodzie ze standardem konstytucyjnym,
- uchylenie art. 360 § 2 k.p.k.
Odpowiedź Arkadiusza Myrchy, sekretarza stanu w MS
Sformułowany w piśmie Pana Rzecznika postulat był już przedmiotem analizy Ministerstwa Sprawiedliwości, przedstawionej na gruncie spraw cywilnych.
Przypomnieć zatem należy, że w piśmie z dnia 12 maja 2022 r. (znak: DLPC–V.053.1.2022) Ministerstwo Sprawiedliwości nie podzieliło stanowiska Pana Rzecznika, że „pozostawienie postanowienia o wyłączeniu jawności postępowania poza katalogiem postanowień podlegających zaskarżeniu ogranicza prawa procesowe stron i godzi w podstawowe prawa gwarantowane przez Konstytucję RP (tj. zasadę dwuinstancyjności postępowania - art. 78 Konstytucji RP, a przez to również art. 45 ust. 1 Konstytucji RP)”. W uzasadnieniu wskazano, że w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wskazuje się, że ocena konstytucyjności ustawowego wyjątku od prawa podmiotowego do zaskarżenia rozstrzygnięć wydanych w pierwszej instancji a casu ad casum wymaga udzielenia odpowiedzi na następujące pytania: a) czy spełniony został wymóg ustawowej formy wyłączenia; b) czy jest to konieczne i pozostaje w zamierzonej proporcji do rodzaju obciążeń dla strony postępowania; c) czy wyłączenie to można uzasadnić w świetle
przesłanek porządku publicznego bądź ochrony środowiska, zdrowia albo wolności i praw innych osób; d) czy wyłączenie nie narusza innych norm konstytucyjnych (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 czerwca 2002 r., sygn. akt P 13/01, Legalis nr 54429). Konstytucyjna zasada dwuinstancyjności obejmuje w sposób bezwzględny orzeczenia prowadzące do rozstrzygnięcia przez sąd sprawy - tj. wydania orzeczenia o prawach i obowiązkach stron wynikających z istniejącego między nimi sporu. Dotyczy zatem orzeczeń rozstrzygających istotę sporu. Inny jest natomiast standard oceny dopuszczalności odstąpienia od zasady dwuinstancyjności w kwestiach wpadkowych, do których należy analizowany problem rozpoznawania sprawy przy drzwiach zamkniętych. Zasada dwuinstancyjności nie wymaga, aby w każdej kwestii wpadkowej, niemającej charakteru odrębnej sprawy w rozumieniu Konstytucji, przysługiwał środek zaskarżenia. Konieczność ustanowienia takich środków w niektórych kwestiach wpadkowych, niemających charakteru odrębnej sprawy w rozumieniu Konstytucji, może natomiast wynikać z ogólnego wymogu ukształtowania procedury sądowej zgodnie z zasadami sprawiedliwości proceduralnej (wyrok TK z dnia 31 marca 2009 r., SK 19/08).
Ministerstwo Sprawiedliwości uznało, że ustawowa forma wyłączenia zaskarżalności omawianej kategorii postanowień jest zachowana; jest ono konieczne z uwagi na cele leżące u podstaw samego wyłączenia jawności, a wyłączenie jawności nie generuje nadmiernego obciążenia dla strony postępowania; wyłączenie to można również uzasadnić w świetle chociażby przesłanki porządku publicznego, czy ochrony praw innych osób i nie narusza ono innych norm konstytucyjnych. Brak możliwości zaskarżenia postanowienia sądu w przedmiocie wyłączenia jawności postępowania nie ogranicza procesowych uprawnień strony, ani nie narusza jej konstytucyjnych praw, określonych w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP.
RPO ponowił swoje wystąpienie w 2024 r. W odpowiedzi Ministerstwo Sprawiedliwości podtrzymało swoje stanowisko wskazując, że argumentacja prawna przedstawiona w piśmie z dnia 12 maja 2022 r. pozostaje nadal aktualna.
Rozwijając wcześniejszą argumentację wskazano, że norma ustawowa dotycząca wyłączenia jawności musi być ścisła i powinna uwzględniać regulację zawartą w art. 45 ust. 2 Konstytucji RP, zgodnie z którą wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić tylko
ze względu na moralność, bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny. Podobne ograniczenia przewiduje art. 6 ust. 1 EKPC, na tle którego Europejski Trybunał Praw Człowieka wskazał kryteria i przesłanki uzasadniające wyłączenie przez sąd jawności rozprawy (m.in. w wyroku z 17 grudnia 2013 r., 20688/04, Nikolova i Vandova v. Bułgaria, LEX nr 1475195). W ww. wyroku wskazał, że art. 6 ust. 1 EKPC „nie zabrania jednakże sądom podjęcia decyzji, w świetle szczególnych okoliczności sprawy wniesionej do tychże sądów, o odstąpieniu od stosowania tejże zasady: zgodnie z faktycznym brzmieniem tego przepisu "... prasa i publiczność mogą być wyłączone z całości lub części rozprawy sądowej ze względów obyczajowych, z uwagi na porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwowe w społeczeństwie demokratycznym, gdy wymaga tego dobro małoletnich lub gdy służy to ochronie życia prywatnego stron albo też w okolicznościach szczególnych, w granicach uznanych przez sąd za bezwzględnie konieczne, kiedy jawność mogłaby przynieść szkodę interesom wymiaru sprawiedliwości". Przeprowadzenie postępowania z wyłączeniem jego jawności, bez względu na to, czy w całości, czy w części, musi być ściśle uzasadnione w świetle okoliczności danej sprawy.”
W wystąpieniu z dnia 22 maja 2025 r. RPO podtrzymał swoje przekonanie o konieczności wprowadzenia zaskarżalności postanowienia sądu o wyłączeniu jawności rozprawy z uwagi na zachowanie zgodności regulacji ustawowej z Konstytucją RP i Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzoną w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r.
Odnosząc się do wystąpienia Rzecznika z dnia 22 maja 2025 r. w pierwszej kolejności należy wskazać, że argumentacja przedstawiona uprzednio przez Ministerstwo Sprawiedliwości, z której wynika brak konstytucyjnego i konwencyjnego wymogu wprowadzenia zaskarżalności postanowienia o wyłączeniu jawności rozprawy zachowuje aktualność również na gruncie prawa karnego.
Ministerstwo Sprawiedliwości dostrzega wagę argumentacji RPO wskazującej na znaczenie jawnej rozprawy dla standardu rzetelnego postępowania, niemniej pozostaje przy swoim dotychczasowym stanowisku, że nie oznacza to obowiązku wprowadzania zaskarżalności decyzji wyłączającej jawność postępowania.
W świetle przytoczonego przez RPO orzecznictwa nie może budzić wątpliwości, że decyzja o wyłączeniu jawności rozprawy, jeżeli oparta jest na kryteriach ocennych, musi następować w sytuacjach wyjątkowych i być należycie uzasadniona. W tym zakresie należy współstosować przepisy Kodeksu postępowania karnego oraz Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Jak wskazuje się w doktrynie „stosowanie Konwencji przybiera postać zewnętrzną i wewnętrzną. Ta pierwsza znajduje wyraz przede wszystkim w orzecznictwie ETPC i – odpowiednio – w obowiązku sądów (i innych władz krajowych) do rzetelnego wykonywania wyroków i postanowień Trybunału. W praktyce najważniejszy jest (powinien być) jednak aspekt wewnętrzny, polegający na stosowaniu postanowień Konwencji w bieżącym orzecznictwie, w tych wszystkich sytuacjach, gdy postanowienie takie jest (lub może być) relewantne dla wyniku poszczególnych spraw rozpoznawanych przez sądy. Wówczas postanowienia Konwencji są traktowane jako tworzywo dla zbudowania reguły prawnej kontrolującej orzeczenie sądu, z reguły dokonuje się to w procesie współstosowania Konstytucji, ustaw, Konwencji, a także odpowiednich postanowień prawa unijnego. Sąd nie wykonuje wówczas żadnego konkretnego wyroku ETPC, a tylko bierze pod uwagę (stosuje) Konwencję w zakresie potrzebnym dla wydania rozstrzygnięcia” (…) W praktyce będzie to na ogół oznaczało obowiązek przyjęcia takiej wykładni polskiego ustawodawstwa, które w najpełniejszy sposób uwzględnia te zasady i standardy. (…) Orzecznictwo ETPC powinno działać przede wszystkim przez jego absorpcję do orzecznictwa sądów krajowych, dokonującą się w toku poszczególnych postępowań sądowych. Funkcja absorpcyjna orzecznictwa strasburskiego polega na „uprzednim stosowaniu” Konwencji, więc na usuwaniu jej naruszeń już na etapie rozstrzygania sprawy przez sądy krajowe. Powinna ona zdecydowanie dominować nad funkcją interwencyjną, gdy Konwencja stosowana jest następczo poprzez wyroki ETPC wskazujące jej naruszenie w sprawach nieprawidłowo rozstrzygniętych przez sąd krajowy.(…) Operacja „godzenia ustawy z umową” musi się koncentrować na przeformułowaniu dotychczas przyjętej interpretacji ustawy.” (Lech Garlicki, Stosowanie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka przez sądy krajowe a podporządkowanie sędziego Konstytucji i ustawie; Europejski Przegląd Sądowy nr 11/2023).
Praktyka orzecznicza nie dostarcza przykładów niezasadnego stosowania przez sądy instytucji wyłączania jawności rozprawy w stopniu uzasadniającym wprowadzenie postulowanego przez RPO zażalenia. Można zatem stwierdzić, że praktyka sądowa zaabsorbowała standardy ETPCz i nie ma powodów do wprowadzania wzmożonej kontroli postanowień o wyłączeniu jawności rozprawy.
Odnośnie uwagi RPO, że w przypadku wyłączenia jawności przed rozprawą strona nie ma możliwości wypowiedzenia się w tej kwestii, należy wskazać, że zgodnie z art. 9 § 2 k.p.k. „Strony i inne osoby bezpośrednio zainteresowane mogą składać wnioski o dokonanie również tych czynności, które organ może lub ma obowiązek podejmować z urzędu”.
W sytuacji gdy przez wysłuchaniem strony zapadnie decyzja o wyłączeniu jawności strona nie traci możliwości przedstawienia swojego stanowiska. Może je zaprezentować wnosząc o zmianę postanowienia w przedmiocie jawności postępowania. Tego rodzaju decyzje procesowe nie korzystają z atrybutu powagi rzeczy osądzonej. Jak wskazuje się bowiem w orzecznictwie „Nie każde (…)orzeczenie formalnie prawomocne, a więc niepodlegające już dalszemu zaskarżaniu i kontroli w drodze zwykłych środków odwoławczych, cechuje też prawomocność materialna ze skutkiem ne bis in idem. Jedynie orzeczenia merytoryczne (materialne), czyli rozstrzygające o przedmiocie procesu, a więc w kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego, co dotyczy wyroków skazujących, uniewinniających i warunkowo umarzających postępowanie, nabywając cechę prawomocności formalnej, stają się zawsze także materialnie prawomocne i stwarzają pojawianie się zakazu ne bis in idem” (postanowienie SN z dnia 28 października 2009 r. I KZP 21/09, postanowienie SN z dnia 14 czerwca 2022 r. III KZ 11/22, wyrok SN z dnia 18 września 2019 r. II KK 442/18).
Obowiązek wprowadzenia zażalenia na decyzję sądu o wyłączeniu jawności rozprawy nie wynika również z art. 13 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Jak wskazuje się w doktrynie prawo do skutecznego środka odwoławczego „należy rozumieć szeroko jako każdy środek prawny, który umożliwia rozpatrzenie sprawy, taki jak na przykład roszczenie, podnoszenie w toku postępowania zarzutów naruszenia Konwencji, środki tymczasowe, właściwe środki odwoławcze, jak prawo apelacji czy kasacji, a także wszelkiego rodzaju roszczenia kompensacyjne, odszkodowawcze czy restytucyjne (zob. wyr. ETPCz z 4.5.2001 r. w sprawie Hugh Jordan p. Zjednoczonemu Królestwu, par. 162-63; z 14.3.2002 r. w sprawie Paul i Audrey Edwards p. Zjednoczonemu Królestwu, par. 99), (K. Garlicki, P. Hofmański, A. Wróbel (red.), Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Tom I. Komentarz do artykułów 1–18. Wyd. 1, 2010, Legalis).
W ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości prawo strony do przedstawienia stanowiska w przedmiocie wyłączenia jawności rozprawy, czy też praw do wnioskowania o zmianę decyzji w tym przedmiocie, stanowią środek pozwalający uczestnikowi postępowania na realizację jego prawa do jawnego rozpoznania sprawy.
Autorzy cytowanego wyżej komentarza wskazują również, że „Trybunał - powołując się na koncepcję marginesu oceny państwa w spełnianiu wymagań z art. 13 oraz brak obowiązku inkorporacji Konwencji do systemu prawa wewnętrznego - konsekwentnie przyjmuje, że przepis ten nie gwarantuje środka odwoławczego, który umożliwiałby kwestionowanie przed władzą krajową przepisów prawa państwa-strony Konwencji na tej podstawie, że są one sprzeczne z Konwencją lub odnośnymi normami krajowymi”.(…) „Państwa-strony Konwencji mają zapewniony pewien margines oceny odnośnie do sposobu określania środków odwoławczych w rozumieniu art. 13. W wyroku ETPCz z 27.9.1999 r. w sprawie Smith i Grady p. Zjednoczonemu Królestwu Trybunał powiązał koncepcję "marginesu oceny" (…) z problemem inkorporacji Konwencji gdy stwierdził, że art. 13 nie wymaga inkorporacji Konwencji lub szczególnej formy środka odwoławczego. Państwom-stronom Konwencji przysługuje margines oceny w dostosowaniu się do obowiązków określonych w tym przepisie”.
W konsekwencji przekonanie RPO, że wprowadzenie postulowanego zażalenia jest konieczne w świetle art. 13 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności nie wydaje się trafne.
Mając na uwadze powyższe rozważania należy przyjąć, że brak zaskarżalności postanowienia o wyłączeniu jawności rozprawy nie narusza norm konstytucyjnych i konwencyjnych. Nie wynika również z potrzeb praktyki.
Zauważyć należy także, że zgodnie z art. 366 § 2 k.p.k. „Przewodniczący powinien dążyć do tego, aby rozstrzygnięcie sprawy nastąpiło na pierwszej rozprawie głównej”. Wprowadzenie zaskarżalności postanowienia o wyłączeniu jawności rozprawy prowadziłoby nieuchronnie do wydłużenia postępowań sądowych i angażowania orzeczników w rozpoznawanie wnoszonych zażaleń kosztem wykonywania innych obowiązków. Możliwość wniesienia zażalenia generowałaby bowiem konieczność przerywania lub odraczania rozprawy w celu zagwarantowania stronie środka odwoławczego, który miałby efektywny charakter. Prowadziłoby to do wydłużenia postępowań, co jest zjawiskiem niepożądanym.
W ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości procedury sądowe nie mogą być nadmiernie skomplikowane, gdyż wpływa to na efektywność postępowania. Proponowana przez RPO zmiana przepisów nie znajduje dostatecznego uzasadnienia i pozostaje w sprzeczności z kierunkami deregulacyjnymi, których celem jest usprawnienie postępowań karnych.
W zakresie dotyczącym sprzeciwu prokuratora wobec decyzji sądu o wyłączeniu jawności rozprawy (art. 360 § 2 k.p.k.) Ministerstwo Sprawiedliwości ocenia ten przepis krytycznie. Propozycję jego uchylenia zawarto w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (UD153), co Pan Rzecznik dostrzegł w swoim wystąpieniu.
Podsumowując, po przeanalizowaniu argumentacji Pana Rzecznika Minister Sprawiedliwości nie dostrzega przesłanek do zainicjowania prac legislacyjnych, mających na celu realizacje zgłoszonego w wystąpieniu postulatu.
II.510.1331.2024