Problem finansowania transportu sanitarnego obywateli Polski z krajów spoza UE. Wystąpienie do MZ
- Polak, który wypoczywał w Egipcie i przeszedł tam pilną operację ratującą życie, miał trudności z transportem sanitarnym do Polski
- W przepisach brakuje regulacji dotyczących możliwości pokrycia kosztów bezpiecznego transportu do kraju obywateli, którzy wymagają pilnej pomocy medycznej poza obszarem Unii Europejskiej
- Wywołuje to pytanie o zakres obowiązków państwa co do zapewnienia realnego dostępu do ochrony zdrowia i opieki medycznej również w takich sytuacjach
- Zastępca RPO Adam Krzywoń poprosił o odniesienie się do problemu minister zdrowia Jolantę Sobierańską-Grendę
- Resort nie podziela sugestii, by brak zapewnienia publicznego finansowania takiego powrotu należałoby kwalifikować jako naruszenie obowiązków państwa wobec obywateli
Rzecznik Praw Obywatelskich prowadzi sprawę polskiego obywatela, który przebywając na urlopie za granicą – w Egipcie, po operacji ratującej życie, miał trudności z transportem sanitarnym do kraju.
RPO pisał w tej sprawie do Narodowego Funduszu Zdrowia, pytając m.in. czy istnieje możliwość, aby NFZ sfinansował transport chorego do kraju. W odpowiedzi wyjaśniono, że zgodnie z obowiązującymi przepisami brak jest takiej możliwości.
Rzecznik interweniował również w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Pytał, czy zna opisaną sprawę oraz czy służby konsularne podejmowały działania na rzecz tego obywatela za granicą. Departament Konsularny MSZ wskazał, że opieka zdrowotna, jak również transport sanitarny dla obywatela polskiego, są w kompetencji ministra właściwego do spraw zdrowia. Konsul RP nie ma w tym zakresie kompetencji, a regulacje o pomocy finansowej dotyczą kwestii związanych z zakupem biletu powrotnego.
Ta sprawa pokazuje, że jest problem systemowy dotyczący braku instrumentów prawnych i finansowych umożliwiających pokrycie kosztów transportu sanitarnego polskich obywateli, którzy wymagają pilnej pomocy medycznej poza obszarem UE/EFTA oraz Zjednoczonego Królestwa. Przepisy nie przewidują takich sytuacji, mimo że zdarzają się one w praktyce – zwłaszcza w przypadku nagłych zdarzeń losowych, jak operacje ratujące życie czy poważne urazy w czasie pobytu za granicą.
Skutek jest taki, że obywatele są w szczególnie trudnym położeniu – mimo że uczestniczą w finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej i w trakcie czasowego pobytu zagranicznego uległy wypadkowi losowemu – to nie mogą liczyć na wsparcie instytucji publicznych w zakresie pokrycia kosztów bezpiecznego transportu do kraju. Jednocześnie koszty te często znacznie przekraczają ich możliwości finansowe. Powstaje więc pytanie o zakres obowiązków państwa co do zapewnienia realnego dostępu do ochrony zdrowia i opieki medycznej również w takich sytuacjach.
Zastępca RPO Adam Krzywoń występuje do minister zdrowia Jolanty Sobierańskiej-Grendy z prośbą o ustosunkowanie się do problemu.
Odpowiedź Jerzego Szafranowicza, podsekretarza stanu w MZ
Na wstępie należy potwierdzić, iż przytoczone w piśmie wyjaśnienia Narodowego Funduszu Zdrowia w pełni odzwierciedlają istniejący stan prawny, w zakresie możliwości sfinansowania ze środków publicznych transportu medycznego pacjenta, będącego polskim ubezpieczonym, do kraju z miejsca pobytu w innym państwie.
Jednocześnie uprzejmie informuję, że nie podzielam sugestii, iż brak zapewnienia publicznego finansowania powrotu do kraju obywateli Polski, przebywających za granicą i wymagających pilnego leczenia lub jego kontynuacji, należałoby kwalifikować jako naruszenie obowiązków państwa wobec obywateli.
Sugerowanego obowiązku państwa nie można wywieść ani z przepisów konstytucji RP ani z przyjętych standardów międzynarodowych. Natomiast powszechnie przyjętą praktyką w przypadku wyjazdów zagranicznych, szczególnie poza obszar Unii Europejskiej/ EFTA/ Wlk. Brytanii, jest zaopatrywanie się przed wyjazdem w odpowiednie polisy podróżnego ubezpieczenia medycznego, oferowane przez liczne towarzystwa ubezpieczeniowe i standardowo pokrywające także koszty transportu medycznego do kraju pochodzenia, w wypadku zaistnienia takiej potrzeby.
Brak jest uzasadnienia, aby państwo przejmowało na siebie wszelkie ryzyka zdrowotne związane z wyjazdami zagranicznymi obywateli, co wiązałoby się de facto z obciążeniem kosztami ogółu obywateli, także tych - stanowiących z pewnością zdecydowaną większość - którzy nie korzystają z wyjazdów zagranicznych albo udając w tego rodzaju podróż zabezpieczają się poprzez wykupienie odpowiednich polis ubezpieczeniowych.
V.7010.25.2025