Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Stalking windykatorów wobec dłużników wciąż nie jest karalny. Odpowiedź MS

Data:
  • Nadal nie jest karalne uporczywe nękanie dłużników przez pracowników firm windykacyjnych w celu zwrotu wierzytelności 
  • Przestępstwo takie nie zostało bowiem wprowadzone do Kodeksu karnego przy jego zmianie w 2022 r.
  • Rzecznik Praw Obywatelskich pyta Ministra Sprawiedliwości o przyczyny rezygnacji z dodania do art. 190a Kodeksu karnego formy popełnienia tego czynu w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności
  • AKTUALIZACJA 12.07.2024: W ocenie resortu aktualnie obowiązujące przepisy zapewniają dostateczną ochronę przed działaniami osób zatrudnionych w przedsiębiorstwach zajmujących się windykacją wierzytelności i nie istnieje konieczność zmian legislacyjnych w proponowanym przez Pana Rzecznika zakresie - napisał w obszernej odpowiedzi sekretarz stanu w MS Arkadiusz Myrcha

Od kilku lat RPO wskazywał na brak kompleksowej regulacji  pozbawia osoby zobowiązane w toku pozaegzekucyjnej windykacji możliwości obrony ich praw - o czym świadczą liczne skargi wpływające do Biura RPO. Działania firm windykacyjnych, noszące znamiona nękania domniemanych dłużników, pomimo ich uporczywości, nie są ścigane na drodze prawnokarnej.

W projekcie MS nowelizacji Kodeksu karnego z 25 stycznia 2019 r. był  przepis zmieniający art. 190a k.k. Miał on brzmienie:

„Art. 190a. § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub w istotnym stopniu narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, inne jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, przez co wyrządza jej szkodę majątkową lub osobistą.

§ 3. Jeżeli sprawca działa w sposób określony w § 1 w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 4. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1, 2 lub 3 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1, 2 lub 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego".

W uzasadnieniu wskazano, że „zmiana ta odpowiada potrzebom w zakresie wzmocnienia prewencyjnego oddziaływania tego unormowania, służącego podniesieniu stopnia ochrony przysługującej każdej osobie sfery prywatności, warunkującej zachowanie przez jednostkę poczucia bezpieczeństwa oraz komfortu życiowego. Podkreślić należy, że projektowany wymiar sankcji karnej stanowi odpowiedź na znaczne zwiększenie w ostatnich latach liczby popełnianych przestępstw (według danych Ministerstwa Sprawiedliwości liczba skazań na podstawie art. 190a § 1 k.k. w 2011 r. wyniosła 38, w 2012 r. - 513, w 2013 r. - 754, w 2014 r. - 908, w 2015 r. - 970) oraz zasadniczą zmianę charakteru wielu zachowań prowadzących do naruszenia sfery prywatności, polegającą na tym, że o ile uprzednio takie sytuacje były charakterystyczne dla konfliktów z powodu zazdrości, zdrady, nieodwzajemnionego uczucia i właściwie kończyły się na działaniach, które można określić jako „prześladowanie na tle emocjonalnym", o tyle aktualnie coraz częściej stanowią wstępny etap realizacji dalej postawionych, objętych zamiarem sprawcy celów (np. pozbawienie wolności, uszkodzenie ciała, zabójstwo, wymuszenia zwrotu wierzytelności, czy poniżenia pokrzywdzonego). Ta istotna zmiana sytuacyjnego kontekstu tego rodzaju wypadków karalnego bezprawia uzasadnia polityczno- kryminalną potrzebę odmiennego ukształtowania granic ustawowego zagrożenia sankcją karną.

Typ kwalifikowany w art. 190a § 3 k.k., a mianowicie działanie sprawcy w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, winien być zagrożony surowszą karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat, jak w przypadku innych przestępstw o podobnym społecznym zagrożeniu. Jako przykład można wskazać przestępstwo zmuszania do określonego zachowania w art. 191 § 2 k.k."

W kolejnej wersji projektu z 5 kwietnia 2019 r. wprowadzono propozycję zmiany:

„Art. 190a. § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub w istotnym stopniu narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, inne jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, przez co wyrządza jej szkodę majątkową lub osobistą.

§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego".

W konsekwencji zrezygnowano ze zmiany, która miałaby polegać na ściganiu stalkingu stosowanego w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności. W uzasadnieniu nowego projektu nie wyjaśniono przyczyn rezygnacji.

Projekt ten był następnie procedowany jako rządowy projekt (druk sejmowy nr 3451). Po jego uchwaleniu Prezydent RP skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, który 14 lipca 2020 r. orzekł jej niezgodność z art. 7 w związku z art. 112 oraz art. 119 ust. 1 Konstytucji RP.

Zgodnie z art. 13 pkt 2 ustawy z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw art. 190a k.k. otrzymał brzmienie:

„Art. 190a. § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, inne jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.

§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego".

W końcu, ustawą z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, art. 190a uległ jedynie kosmetycznej zmianie:

"Art. 190a. § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby dla niej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, inne jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, przez co wyrządza jej szkodę majątkową lub osobistą.

§ 3.Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego".

Ostatecznie więc stalking w celu zwrotu wierzytelności nie został wprowadzony do Kodeksu karnego.

Aktualnie osobom nękanym przez firmy windykacyjne, których działania wypełniają znamiona przestępstwa z art. 190a § 1 k.k., nie przysługuje ochrona z uwagi na to, że poszczególne czynności dokonywane są przez wiele różnych osób. Poszczególnym windykatorom trudno przypisać współsprawstwo wobec braku działania przez nich w porozumieniu w celu popełnienia czynu zabronionego.

Z uwagi na fakt, że żaden z pracowników firmy windykacyjnej nękającej swoich dłużników - biorąc pod uwagę częste zmiany klientów - nie wypełnia sam znamion przestępstwa stalkingu, należałoby się zastanowić, czy znamion uporczywego nękania nie wypełnia sprawca polecający czyli  pracodawca czy też zlecający zadania pracownikom firmy windykacyjnej.

Ponieważ żaden z pracowników nie popełnia przestępstwa, to i sprawca polecający również go nie popełnia. Nie sposób też przypisać odpowiedzialności karnej firmie windykacyjnej jako podmiotowi zbiorowemu. 

RPO Marcin Wiącek zwraca się do ministra Zbigniewa Ziobry o poinformowanie o przyczynach rezygnacji z pierwotnej zmiany polegającej na dodaniu do art. 190a k.k. formy popełnienia tego czynu w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności.

Ponadto pyta, czy obowiązujące przepisy dostatecznie chronią obywateli przed opisanymi praktykami, czy też jest potrzeba inicjatywy legislacyjnej dla jej prawnego zagwarantowania.

Kadr z nagrania przedstawiający RPO Marcina Wiącka z naniesionym symbolem odtwarzania wideo - trójkątem w kole

RPO Marcin Wiącek: dłużnicy powinni mieć możliwość obrony przed nękaniem firm windykacyjnych

Do Biura Rzecznika wpływają liczne skargi dłużników, którzy nie mają możliwości obrony swoich praw. Nadal bowiem nie jest karalne uporczywe nękanie ich przez pracowników firm windykacyjnych, którzy wymuszają zwrot wierzytelności. Mimo, że firmy podejmują wobec dłużników działania, pod których wpływem czują się prześladowani, to czynności windykatorów nie mieszczą się w definicji stalkingu w Kodeksie karnym.

Poszczególne czynności dokonywane są przez różne osoby, które nie działają w porozumieniu w celu popełnienia przestępstwa. Biorąc zaś pod uwagę częste zmiany klientów, żaden z windykatorów nie działa uporczywie wobec tej samej osoby – a to jest warunkiem stalkingu. A skoro żaden z pracowników nie popełnia tego przestępstwa, to nie dokonuje go również pracodawca zlecający zadania.

RPO od kilku lat wskazuje na brak właściwej i kompleksowej regulacji. Odpowiednie zmiany nie zostały wprowadzone do Kodeksu karnego przy jego nowelizacji w 2022 r. Jej pierwotny projekt wprawdzie przewidywał takie przepisy, ale zrezygnowano z nich bez wyjaśnienia.

W związku z tym spytałem ministra sprawiedliwości, dlaczego zrezygnowano z dodania do przepisów Kodeksu karnego formy nękania w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności. Poprosiłem też o informację, czy obowiązujące przepisy dostatecznie chronią obywateli przed takimi praktykami.

Wierzyciele mają prawo do dochodzenia zapłaty długu, w tym na drodze sądowej. Ale dłużnicy powinni mieć zagwarantowaną możliwość obrony przed stalkingiem firm windykacyjnych.

Odpowiedź Arkadiusza Myrchy, sekretarza stanu w MS

W pierwotnej wersji projektu nowelizacji k.k. z dnia 25 stycznia 2019 r. przewidziany był typ kwalifikowany przestępstwa stalkingu poprzez działanie w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności (projektowany art. 190a § 3 k.k.). W projekcie tym typ podstawowy (art. 190a § 1 k.k.) zagrożony był karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, a ww. typ kwalifikowany karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Podwyższenie zagrożenia karnego za stalking w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności było więc ratio legis projektowanego typu kwalifikowanego, albowiem projektowaną zmianę treści art. 190a k.k. projektodawca uzasadnił „polityczno-kryminalną potrzebą odmiennego ukształtowania granic ustawowego zagrożenia sankcją karną”. Analogicznie działanie w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności stanowi obecnie typ kwalifikowany przestępstwa zmuszania (art. 191 § 2 k.k.).

Obecnie, na mocy zmian prowadzonych przez art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 568), przestępstwo stalkingu w typie podstawowym stypizowane w art. 190a § 1 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Jeżeli sprawca działa w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, to również wypełnia znamiona tego czynu zabronionego.

Wprowadzenie „typu kwalifikowanego” poprzez działanie w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, z identycznym zagrożeniem karnym jak typ podstawowy w obecnym stanie prawnym, nie znajduje uzasadnienia. Byłoby to rozwiązanie sprzeczne z dogmatyką typów kwalifikowanych, gdyż powszechnie przyjmuje się, że powinny być one zagrożone wyższym ustawowym wymiarem kary, niż typy podstawowe. Tym samym, podwyższenie zagrożenia za czyn zabroniony stypizowany w art. 190a § 1 k.k. spowodowało, że nie istnieje już potrzeba wprowadzania ww. typu kwalifikowanego.

Przechodząc do przedstawienia prawnego modelu ochrony przed bezprawnymi sposobami egzekwowania wierzytelności należy wskazać przede wszystkim na art. 191 § 2 k.k. oraz na przywołany przez Pana Rzecznika art. 190a § 1 k.k.

Zgodnie z art. 191 § 1 i 2 k.k. „Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3” (§ 1). „Jeżeli sprawca działa w sposób określony w § 1 w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 ”(§ 2).

Kolejnym przepisem istotnym z perspektywy pozaprawnego odzyskiwania wierzytelności jest wspomniany na wstępie art. 190a § 1 k.k., zgodnie z którym „Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.

Na uwagę zasługują również przepisy chroniące mir domowy. Zgodnie z art. 193 § 1 k.k. „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Dopełnieniem opisanych wyżej regulacji są stosunkowo nowe przepisy art. 304 § 2 i 3 k.k., wprowadzone do kodeksu karnego z dniem 30 maja 2020 r. Zgodnie z art. 304 § 2 k.k. „Kto, w zamian za udzielone osobie fizycznej świadczenie pieniężne wynikające z umowy pożyczki, kredytu lub innej umowy, której przedmiotem jest udzielenie takiego świadczenia z obowiązkiem jego zwrotu, niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby, żąda od niej zapłaty kosztów innych niż odsetki w kwocie co najmniej dwukrotnie przekraczającej maksymalną wysokość tych kosztów określoną w ustawie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.". Stosownie zaś do art. 304 § 3 k.k. „Tej samej karze podlega, kto, w związku z udzieleniem osobie fizycznej świadczenia pieniężnego wynikającego z umowy pożyczki, kredytu lub innej umowy, której przedmiotem jest udzielenie świadczenia pieniężnego z obowiązkiem jego zwrotu, niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby, żąda od niej zapłaty odsetek w wysokości co najmniej dwukrotnie przekraczającej stopę odsetek maksymalnych lub odsetek maksymalnych za opóźnienie, określonych w ustawie".

Jak wskazano w uzasadnieniu projektu ustawy wprowadzającej przepisy art. 304 § 2 i 3 k.k. „Żądanie nadmiernego świadczenia z tytułu korzystania z kapitału może mieć zarówno formę czynności faktycznych, np. żądania sformułowanego w rozmowie, czy korespondencji pisemnej, czynności prawnej, czy szczególnej formie, tj. czynności procesowych".

W piśmie Pana Rzecznika z dnia 17 lipca 2023 r. zwrócono uwagę na kilka problemów, jakie występują na gruncie odpowiedzialności karnej bezpośrednich sprawców oraz sprawców organizujących proceder odzyskiwania długów.

Ustosunkowując się do poszczególnych zagadnień wskazać należy, że twierdzenie, iż zachowania bezpośrednich sprawców z reguły nie dają podstaw do przypisania im odpowiedzialności, z uwagi na to, że nie wyczerpują oni samodzielnie znamion stalkingu wydaje się niedostatecznie wykazane. Bogactwo możliwych stanów faktycznych pozwala jedynie stwierdzić, że w realiach konkretnej sprawy podstawy do takiej odpowiedzialności mogą, ale nie muszą zaistnieć. Przy dokonywaniu ocen, czy bezpośredni sprawca, podejmujący określone działania jednostkowe, składające się na przestępstwo stalkingu, popełnia przestępstwo, należy uwzględnić ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego. Przykładowo Sąd Najwyższy wskazuje, że „cechą współsprawstwa właściwego jest to, że każdy ze współdziałających wypełnia tylko część znamion czynu zabronionego, jednak łącznie ich zachowania stanowią na tyle pełne wyczerpanie ustawowego opisu czynu, określonego typu przestępstwa, że pozwala to na postawienie wszystkim współdziałającym zarzutu co najmniej usiłowania albo dokonania przestępstwa. Przy współsprawstwie właściwym zachowania naganne poszczególnych osób mogą się wzajemnie dopełniać lub też w mniejszym lub większym stopniu ze sobą pokrywać, przy czym udział poszczególnych współsprawców w realizacji znamion wspólnie popełnionego przestępstwa nie musi być równy. Może być również tak, że jeden ze współsprawców zrealizuje całość znamion, cechujących dany typ przestępstwa, a drugi tylko część z nich. Jednak z racji zawartego porozumienia wszyscy będą odpowiadać za całość popełnionego wspólnie przestępstwa, z tej racji, że je zaakceptowali. (...). Wszyscy współsprawcy nie muszą się ze sobą stykać, a nawet znać i nie muszą posiadać szczegółowej wiedzy o działaniach innych” (postanowienie SN z dnia 30 marca 2022 r. sygn. IV KK 99/22).

Koniecznym jest również zwrócenie uwagi, że nawet w sytuacji braku podstaw do przypisania współsprawstwa pracownikowi firmy windykacyjnej, istnieje potencjalna możliwość przypisania mu pomocnictwa.

Kolejny problem, jaki poruszono w piśmie Pana Rzecznika, dotyczy odpowiedzialności osoby zlecającej pozaprawną windykację należności. W tym kontekście zwraca Pan Rzecznik uwagę na brak podstaw do pociągnięcia do odpowiedzialności takiej osoby w sytuacji, gdy nie zostaną stwierdzone warunki do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej bezpośrednich sprawców.

Odnosząc się do tej części rozważań należy wskazać, że osoba zlecająca dokonanie windykacji podległym jej pracownikom może odpowiadać jako tzw. sprawca kierujący lub jako tzw. sprawca polecający (art. 18 § 1 k.k.).

Dodatkowo należy wskazać, że przy dokonywaniu ocen prawnych zachowań osób współdziałających w popełnieniu przestępstwa zmuszania czy nękania dłużników w grę mogą wchodzić również formy zjawiskowe przestępstwa, w szczególności podżeganie. Jak wskazuje się w judykaturze, „nakłanianie, aby mogło być uznane za podżeganie, nie musi mieć postaci presji psychicznej wywieranej na osobę nakłanianą, ale z uwagi na to, iż znamiona podżegania nie określają w żaden sposób formy nakłaniania, może ono przybierać postać prośby, polecenia, zlecenia, rady, propozycji, sugestii" (wyrok SN z dnia 16 listopada 2007 r. sygn. V KK 31/07).

Odpowiadając na kolejne wątpliwości zauważyć należy, że w stanowisku Pana Rzecznika znalazło się następujące stwierdzenie: „Ponieważ żaden z pracowników firmy windykacyjnej nie popełnia przestępstwa uporczywego nękania (brak wypełnienia znamion), sprawca polecający również go nie popełnia." Jak wyżej wskazano istnieją normatywne podstawy do ścigania również pracowników firmy windykacyjnych, a ostateczna ocena zawsze powinna być dokonywana w realiach konkretnej sprawy.

Wracając do cytowanej wypowiedzi Pana Rzecznika należy stwierdzić, że nie znajduje ona oparcia w obowiązujących przepisach, pomija bowiem odniesienie się do treści art. 20 k.k. oraz wypracowanego na jego gruncie orzecznictwa czy stanowiska doktryny. Wyjaśniając normatywną treść tego przepisu Sąd Najwyższy wskazywał, że „zgodnie z określoną w tym ostatnim przepisie regułą, każdy ze współdziałających w popełnieniu czynu zabronionego odpowiada w granicach swojej umyślności lub nieumyślności niezależnie od odpowiedzialności pozostałych współdziałających. Odpowiedzialność ustalana jest więc odrębnie w stosunku do każdego ze współdziałających, zaś brak możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności jednego ze współdziałających nie wyklucza możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności karnej pozostałych” (wyrok SN z dnia 15 października 2013 r. sygn. III KK 184/13).

W opozycji do stanowiska Pana Rzecznika pozostaje także teza Sądu Najwyższego, zgodnie z którą „okoliczności wyłączające odpowiedzialność karną bezpośredniego wykonawcy czynu nie stanowią przeszkody do przyjęcia takiej odpowiedzialności po stronie sprawcy kierowniczego i sprawcy polecającego" (wyrok SN z dnia 25 czerwca 2008 r. sygn. IV KK 39/08).

W dalszej części swojego stanowiska Pan Rzecznik wskazuje na brak możliwości przypisania odpowiedzialności firmie windykacyjnej, jako podmiotowi zbiorowemu, na gruncie ustawy z dnia 28 października 2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 659), z uwagi na brak podstaw normatywnych do przypisania indywidualnej odpowiedzialności właścicieli firm windykacyjnych i ich pracowników.

Jak wyżej wskazano, przyjęte przez Pana Rzecznika założenie trudno podzielić, albowiem niezależnie od możliwej odpowiedzialności pracowników, właściciel firmy windykacyjnej może ponosić odpowiedzialność jako sprawca kierowniczy, sprawca polecający lub podżegacz. Oczywiście w przypadku odpowiedzialności podmiotów zbiorowych spełnione muszą zostać także inne warunki, opisane w przywołanej ustawie, w tym dotyczące czynu, którego osoba fizyczna się dopuściła (art. 16 ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary).

Reasumując, w ocenie Ministra Sprawiedliwości aktualnie obowiązujące przepisy zapewniają dostateczną ochronę przed działaniami osób zatrudnionych w przedsiębiorstwach zajmujących się windykacją wierzytelności i nie istnieje konieczność zmian legislacyjnych w proponowanym przez Pana Rzecznika zakresie (kierunku).

Na marginesie należy zauważyć, że tożsame stanowisko, odnośnie postulatów Pana Rzecznika, przedstawiła Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego, której opinię uprzejmie załączam.
 

II.501.2.2023

Załączniki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski
Data:
Opis: Dochodzi odpowiedź MS
Operator: Łukasz Starzewski
Data:
Operator: Łukasz Starzewski