Sąd odmówił uzgodnienia płci osoby transpłciowej. Skarga nadzwyczajna RPO
- Sąd oddalił powództwo, mimo że poparli je rodzice powoda, a biegły seksuolog rozpoznał u niego transseksualizm
- Według sądu powód nie udowodnił odczuwanego przez niego trwałego poczucia przynależności do płci męskiej
- Wyrok jest sprzeczny z zasadami ochrony godności osoby ludzkiej oraz prawem do poszanowania życia prywatnego. W konsekwencji narusza prawa obywatelskie powoda wskazane w Konstytucji RP i umowach międzynarodowych
- Tożsamość płciowa stanowi dobro osobiste jednostki, mimo że pojęcie to nie zostało zdefiniowane przez ustawodawcę
Rzecznik Praw Obywatelskich składa skargę nadzwyczajną od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w sprawie o ustalenie płci - z uwagi na konieczność zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.
Marcin Wiącek wnosi, by Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i orzekł co do istoty sprawy poprzez uwzględnienie powództwa.
Stan faktyczny sprawy
Powód wystąpił do Sądu Okręgowego o ustalenie, że jest osobą płci męskiej. Chodzi o dokonanie odpowiednich zmian oznaczenia płci w akcie urodzenia i dokumentach tożsamości, aby były zgodne z płcią odczuwaną. Powód funkcjonuje bowiem społecznie jako mężczyzna, a w dokumentach tożsamości i aktach stanu cywilnego jego płeć jest oznaczona jako żeńska.
Jego pozwani rodzice uznali powództwo, popierając stanowisko swego dziecka.
Do pozwu załączył on dokumentację medyczną oraz opinię seksuologiczną. Na potrzeby sprawy biegły seksuolog potwierdził rozpoznanie transseksualizmu (dysforii) K/M. W jego opinii zmiana płci jest z medycznego punku uzasadniona.
W 2021 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Ocenił, że złożone przez pozwanych oświadczenia o uznaniu powództwa są bezskuteczne.
Z relacji powoda wynika, że strony zostały przez przewodniczącego poinformowane, że nie muszą być obecne na ogłoszeniu wyroku, a o wyniku sprawy będą mogły dowiedzieć się telefonicznie.
Powód poinformował RPO, że w sekretariacie sądu uzyskał informacje o negatywnym rozstrzygnięciu sprawy i że należy wypełnić wniosek o doręczenie wyroku. Nie został pouczony o konieczności i sposobie złożenia wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku. Informacje takie powód uzyskał po upływie terminu na złożenie wniosku o uzasadnienia wyroku. Wyrok zatem uprawomocnił się.
Zarzuty skargi nadzwyczajnej RPO
Na podstawie art. 89 § 1 pkt 1 ustawy o SN RPO zarzuca wyrokowi naruszenie zasad oraz wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji, tj. konstytucyjnej zasady godności wywodzonej z art. 30 Konstytucji RP oraz prawa do prywatności chronionego w art. 47 Konstytucji RP - z uwagi na wydanie wyroku, w którym w sposób nieuzasadniony oddalono powództwo, a w konsekwencji uniemożliwiono powodowi uzgodnienie płci metrykalnej z płcią odczuwaną, co jest niezbędne dla zapewniania ochrony jego godności oraz prawa do życia prywatnego w zgodzie z własną tożsamością.
Na podstawie art. 89 § 1 pkt 2 ustawy o SN wyrokowi RPO zarzuca rażące naruszenie prawa materialnego, tj. art. 189 ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego w związku art. 23 i 24 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - poprzez nieudzielenie ochrony dobru osobistemu powoda w postaci poczucia przynależności do danej płci oraz poprzez błędne zastosowanie przepisu art. 189 k.p.c. i oddalenie powództwa, w sytuacji gdy powód miał interes prawny w ustaleniu, że jest płci męskiej.
Na podstawie art. 89 § 1 pkt 3 ustawy o SN w zw. z art. 89 § 1 pkt 2 ustawy o SN wyrokowi RPO zarzuca oczywistą sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na wydaniu wyroku oddalającego powództwo mimo zgromadzenia w aktach sprawy dowodów jednoznacznie świadczących o trwałej przynależności powoda do płci męskiej, co było spowodowane:
- rażącym naruszeniem prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i pominięcie wniosków wynikających z opinii biegłego sądowego w zakresie seksuologii, który potwierdził, że rozpoznał u powoda transseksualizm (dysforię) i stwierdził, że „w związku z tym zmiana płci jest z medycznego punktu widzenia uzasadniona" i skutkowało oddaleniem powództwa;
- rażącym naruszeniem prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i pominięcie zeznań powoda, z których wynika, że wygląda i zachowuje się jak mężczyzna, czuje się mężczyzną i bardzo chce nim być, co skutkowało oddaleniem powództwa;
- rażącym naruszeniem prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i pominięcie w ocenie dowodów opinii seksuologicznej oraz historii choroby z Poradni Zdrowia Psychicznego prowadzonej od 2010 r., a w konsekwencji oddalenie powództwa, w sytuacji gdy dokumenty te podlegają ocenie według ogólnych zasad i skonfrontowaniu z całokształtem materiału dowodowego.
Naruszenie zasady ochrony godności człowieka oraz prawa do życia prywatnego
Prawo osób transpłciowych do funkcjonowania w zgodzie ze swoją tożsamością płciową jest prawem osobistym stanowiącym element prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego zagwarantowanego przez art. 47 Konstytucji RP, a także wiążące Polskę przepisy prawa międzynarodowego, w tym art. 8 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Realizacja tego prawa poprzez umożliwienie osobom transpłciowym uzgodnienia płci metrykalnej jest zatem pozytywnym obowiązkiem państwa. Zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, władze publiczne są zobowiązane do prawnego uznania tożsamości osoby transpłciowej. Procedura prawnego uzgodnienia płci i zmiany odpowiednich dokumentów powinna być sprawna, przejrzysta, ogólnie dostępna i zapewniająca poszanowanie integralności fizycznej osoby transpłciowej oraz jej życia prywatnego.
Z perspektywy praw i wolności człowieka i obywatela, celem każdego postępowania o ustalenie płci jest przede wszystkim zapewnienie ochrony godności osoby transpłciowej, której dotyczy. RPO w pełni popiera stanowisko Sądu Najwyższego w postanowieniu z 22 marca 1991 r. (sygn. akt III CRN 28/91). To jedno z orzeczeń, które dały podwaliny pod przyjętą dziś w Polsce procedurę prawnego uzgodnienia płci. Podkreślono w nim, że „judykatura powinna dążyć do wykorzystania wszelkich możliwości interpretacyjnych i takiej wykładni obowiązujących przepisów prawnych, która pozwoliłaby już obecnie na uwzględnienie dążeń ludzi odczuwających boleśnie sprzeczność między płcią nieodparcie pożądaną a płcią biologiczną i wpisaną do aktu urodzenia".
Pomimo braku definicji tożsamości płciowej w polskim prawie jest ona uznawana za niedopuszczalną przesłankę nierównego traktowania na gruncie ustawy z 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania. W wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 29 września 2020 r. stwierdzono wprost, że zakaz dyskryminacji ze względu na płeć obejmuje także tożsamość płciową. Sąd podniósł w uzasadnieniu ustnym wyroku, że „chociaż w polskim porządku prawnym kwestia transseksualizmu nie doczekała się jeszcze uporządkowania i samodzielnej regulacji, to jednak częścią polskiego porządku prawnego jest zakaz dyskryminacji osób transseksualnych, bowiem zasada ta stanowi element prawa wspólnotowego. Zakaz dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową może być także wyprowadzony z konstytucyjnych zasad dotyczących ochrony godności każdego człowieka i równego traktowania".
Naruszenie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c.
Już w 1991 r„ w postanowieniu w sprawie o sygn. akt III CRN 28/91, Sąd Najwyższy stwierdził, że płeć jest dobrem osobistym człowieka. Wskazał, że w doktrynie przeważa już dziś pogląd, że płeć człowieka (integralność seksualna) jest elementem jego prawa stanu, które to prawo należy do kategorii praw osobistych człowieka, chronionych przez przepisy Kodeksu cywilnego (art. 23 i 24). Poczucie przynależności do danej płci może być uznane za dobro osobiste (art. 23 k.c.) i jako takie podlega ochronie również w drodze powództwa o ustalenie na podstawie art. 189 k.p.c. To stanowisko należy dziś postrzegać jako ugruntowany pogląd orzecznictwa - w tym SN - i doktryny, znajdujący oparcie w rozumieniu dóbr osobistych jako katalogu otwartego i stale ewoluującego.
Tożsamość płciowa, tj. wewnętrzne poczucie przynależności do danej płci, stanowi więc dobro osobiste jednostki, mimo że pojęcie to nie zostało zdefiniowane przez ustawodawcę. Zostało umieszczone w tym katalogu przez judykaturę (w tym orzecznictwo SN), w oparciu o aktualną wiedzę medyczną, znajdującą odzwierciedlenie w stanowisku Światowej Organizacji Zdrowia.
W prawie polskim nie istnieją przepisy prawne regulujące wprost procedurę prawnego uzgodnienia płci. Jedynym dostępnym dla osób transpłciowych rozwiązaniem jest wytoczenie powództwa przeciwko rodzicom na podstawie art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego. O takiej formule uzgodnienia płci metrykalnej ze stanem faktycznym przez osoby transpłciowe rozstrzygnęło w latach 90. XX wieku orzecznictwo SN. Orzecznictwo sądów powszechnych w sprawach o ustalenie płci w trybie art. 189 k.p.c. rozwinęło się w ostatnich 30 latach, kształtując tym samym swoisty standard wypełniający lukę prawną.
Rozwiązania te stanowią obecnie jedyny wzorzec działania dla sądów w sprawach o ustalenie płci. W ocenie Rzecznika stan ten pozostaje niepożądany z perspektywy praw człowieka i wymaga zmiany poprzez przyjęcie
przepisów prawnych regulujących procedurę uzgodnienia płci wprost. Tym bardziej istotne jest, aby praktyka orzecznicza zapewniała ochronę prawną osobom transpłciowym w jak najpełniejszym stopniu.
Istotna sprzeczność ustaleń sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym
Biorąc pod uwagę, że sąd nie sporządził uzasadniania wyroku, trudno jednoznacznie ustalić, co przemówiło za oddaleniem powództwa. Niemniej, mając na względzie materiał dowodowy, uprawnione jest stwierdzenie, że sąd - wbrew dowodom - uznał powództwo za niezasadne, tj. ocenił, że powód nie udowodnił odczuwanego przez niego trwałego poczucia przynależności do płci męskiej.
Biegły wskazał, że transseksualizm powoda ma charakter pierwotny, a w osobowości powoda górują cechy męskie, które są w pełni utrwalone i nieodwracalne. Jeśli specjalista - a zwłaszcza powołany przez sąd biegły - stwierdził, iż powództwo powinno być uwzględnione, to sąd powinien to uczynić, chyba że zachodzą szczególne i wyjątkowe okoliczności.
Transseksualizm jest bowiem obiektywnie weryfikowalną cechą człowieka, a więc nie ma tu co do zasady miejsca na dokonywanie przez sąd innych ocen niż te, które są oparte na specjalistycznej wiedzy medycznej. Trudno bowiem wskazać, jakiego typu okoliczności mogłyby przemawiać za odmową ustalenia płci, gdy biegły potwierdza zasadność powództwa.
Z analizy akt sprawy wynika, że w postępowaniu nie przeprowadzono dowodu, który mógłby podać w wątpliwość ustalenia w opinii biegłego i świadczyć o tym, że powód nie wykazuje trwałego poczucia przynależności do płci męskiej. W świetle orzecznictwa SN i ETPC takie działanie sądu należy uznać za bezpodstawne. Przedmiotem oceny nie powinny być bowiem inne cechy czy zachowania powoda, a wyłącznie trwałość jego poczucia przynależności do płci męskiej.
Rozstrzygnięcie sądu jest niezrozumiałe z punktu widzenia materiału dowodowego, potwierdzającego w sposób niebudzący wątpliwości trwałe poczucie przynależności powoda do płci męskiej. W konsekwencji dokonane przez sąd istotne dla sprawy ustalenia są oczywiście sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym.
Naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej
Uwzględnienie skargi nadzwyczajnej jest możliwe, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Do zasad wywodzonych z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) należą m.in. zasady godności (art. 30 Konstytucji) oraz równości i zakazu dyskryminacji (art. 32) i prawa do prywatności chronionego (art. 47).
Zgodnie za wskazaniami wiedzy naukowej terapia tzw. dysforii płciowej (cierpienia związanego z rozbieżnością pomiędzy płcią przeżywaną a przypisaną) polega na umożliwieniu osobie transpłciowej funkcjonowania w zgodzie ze swą tożsamością płciową. Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że uzgodnienie płci prawnej jest niezbędnym dopełnieniem ochrony zdrowia psychicznego i godności osób transpłciowych.
Z perspektywy praw i wolności człowieka i obywatela celem każdego postępowania o ustalenie płci jest przede wszystkim zapewnienie ochrony godności osoby transpłciowej. Brak uzgodnienia płci powoduje daleko idące konsekwencje dla osób transpłciowych. Ich wygląd i zachowanie nie odpowiadają bowiem danym zawartym w dokumencie tożsamości, co oprócz problemów natury formalnej, powoduje szereg komplikacji w funkcjonowaniu. W konsekwencji brak sądowego uzgodnienia płci osoby, która zgodnie z własnym odczuciem, potwierdzonym opiniami specjalistów, jest osobą transpłciową, prowadzi do naruszenia godności człowieka.
Konieczność posługiwania się dokumentami tożsamości wskazującymi na płeć przypisaną przy urodzeniu prowadzi do sytuacji krępujących, powodujących znaczny dyskomfort, a nawet poniżających i upokarzających. Pozostawanie w stanie niepożądanej rozbieżności pomiędzy płcią metrykalną a odczuwaną może też skutkować problemami psychologicznymi i zdrowotnymi oraz narażać osoby transpłciowe na nierówne traktowanie, zwłaszcza w obszarze zatrudnienia. Różnice między wyglądem zewnętrznym a płcią wskazaną na dokumentach utrudniają bowiem znalezienie pracy.
Powód mógł zasadnie oczekiwać, że dołączając do pozwu zaświadczenia i opinie lekarskie, a także biorąc pod uwagę uznanie powództwa przez rodziców, sąd uwzględni powództwo. Oddalenie powództwa narusza zasadę zaufania obywatela do państwa.
Powód działał bez profesjonalnego pełnomocnika. Dlatego sąd powinien był zadbać o to, aby wyjaśnić mu, jak powinien się zachować, biorąc pod uwagę możliwe rozstrzygnięcia sądu. Z relacji powoda wynika, że z uwagi na to, iż uzyskał od sądu informację o braku konieczności stawiennictwa na ogłoszeniu wyroku, nie został on pouczony o sposobie i terminie zgłoszenia wniosku o doręczenie wyroku z uzasadnieniem oraz warunkach, sposobie i terminie wniesienia środka zaskarżenia. W konsekwencji to doprowadziło do uprawomocnienia się wyroku I instancji.
Rzecznik ma na uwadze, że od wniesienia pozwu przez powoda minęły prawie 4 lata, a materiał dowodowy (opinia biegłego seksuologa, dokumenty prywatne, zeznania stron) umożliwia SN orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uwzględnienie powództwa. Powód nie dysponuje zaś żadnym środkiem zaskarżenia umożliwiającym przywrócenie podstawowego ładu prawnego przez wyeliminowanie zaskarżonego wyroku naruszającego Konstytucję.
XI.501.10.2022