Biuletyn Informacji Publicznej RPO

"Rola Państwa w prewencji przestępstw seksualnych" - tematem obrad Komisji ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego

Data:

24 września 2025 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich odbyło się w trybie hybrydowym kolejne posiedzenie Komisji Ekspertów ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego. Tematem spotkania była "Rola Państwa w prewencji przestępstw seksualnych".

Spotkanie rozpoczął współprzewodniczący Komisji, dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski. Powitał on zaproszonych gości, wśród których byli: dr Agnieszka Walento-Nowacka, dr n. med. Andrzej Depko, dr Małgorzata Pyrcak-Górowska, Justyna Kotowska, ppłk Anna Brzezińska, mjr Alicja Kapała, dr Izabela Fornalik, dr Aleksandra Krasowska, dr n. med. Sławomir Jakima, Maria Keller-Hamela oraz Marcin Borowski. 

Ze strony BRPO w spotkaniu udział też wzięli: dr Ewa Dawidziuk - dyrektor Zespołu ds. Wykonywania Kar, dr Monika Wiszyńska-Rakowska, główny koordynator ds. wdrażania postanowień Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami, Barbara Pauli z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, dr hab. Błażej Kmieciak, prof. APS – główny koordynator ds. ochrony zdrowia psychicznego,  Bartosz Cyran - główny koordynator ds. współpracy z partnerami społecznymi. 

We wprowadzeniu współprzewodniczący podkreślił, że rola państwa wobec przestępstw seksualnych powinna obejmować nie tylko karanie, ale też prewencję i przeciwdziałanie ponownemu popełnieniu przestępstwa przez osobę, która została wcześniej skazana za takie przestępstwo.

Pierwsza głos zabrała dr Agnieszka Walento-Nowacka, ordynator oddziału psychiatrii sądowej w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Stargardzie Gdańskim, WPIA UG. W szpitalu tym prowadzony jest oddział dla preferencyjnych sprawców przestępstw seksualnych; na podstawie doświadczeń z tego podmiotu leczniczego zwróciła uwagę na najistotniejsze problemy, w tym m. in. na przeludnienie na oddziale. Szpital ma zakontraktowanych 20 łóżek, faktycznie przebywa ok. 30. pacjentów, a kolejni czekają w kolejce. Przyczyną, jak zauważyła,  jest niechęć sądów do zwalniania pacjentów nawet po otrzymaniu opinii biegłych, że dalsza hospitalizacja jest niezasadna. 

Kolejna sprawa to problemy terapeutyczne. Grupy na terapiach są zbyt liczne  (10–12 osób), a cykl trwa ok. 2–2,5 roku. Przy 32 pacjentach na oddziale nowi pacjenci na terapię muszą czekać nawet 4 lata, gdyż nie ma odpowiedniej kadry, a nawet sal na prowadzenie kilku grup równocześnie. Ponadto zwróciła uwagę na niedostateczną liczbę rzetelnie wykształconych osób w specjalizacji seksuologicznej, niespójność systemową pomiędzy przepisami w sprawach karnych i cywilnych oraz brak współpracy pomiędzy szpitalami.

Kolejna prelegentka dr Małgorzata Pyrcak-Górowska, WPIA UJ i Collegium Medicum UJ, przedstawiła problem przestępstw seksualnych z punku widzenia karnisty oraz zmian, jakich wymaga system prawny. Jej zdaniem, psychiatria sądowa zmaga się z systemowym problemem braku miejsc, zarówno na oddziałach ogólnych, jak i specjalistycznych dla sprawców z zaburzeniami preferencji seksualnych, co prowadzi do nieprawidłowej praktyki ich umieszczania na oddziałach ogólnych. Obowiązujące przepisy są niespójne – sprawcy ci podlegają jednocześnie karze, środkom karnym orzekanym na czas oznaczony oraz bezterminowym środkom zabezpieczającym.

Poinformowała, że Zespół przy Komisji Kodyfikacyjnej zaproponował zmiany, m.in. wprowadzenie nadzoru kuratora przy środkach zabezpieczających w postaci terapii oraz możliwość kierowania sprawców także na oddziały o podstawowym zabezpieczeniu, pod warunkiem, że nie występuje ryzyko agresji czy ucieczki. W dalszej perspektywie rozważa się stworzenie systemu ambulatoryjnej psychiatrii sądowej, jednak skuteczność proponowanych reform zależy od zapewnienia odpowiednich zasobów, finansowania i placówek.

Następnie głos zabrał dr Andrzej Depko, konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii. Zaznaczył, że zamiast mówić o polityce państwa wobec przestępstw seksualnych, należy mówić o jej braku. Zwrócił uwagę, że większość osób trafiających na oddziały terapeutyczne wcale nie jest sprawcami z zaburzeniami preferencji seksualnych, a przyczyną tego stanu rzeczy są niskie kompetencje biegłych seksuologów, których przygotowanie często ogranicza się do krótkich kursów. W konsekwencji sądy opierają się na nierzetelnych opiniach, a sędziowie nie mają narzędzi, aby je ocenić. Do tego dochodzi problem ekonomiczny – doświadczeni specjaliści nie chcą opiniować za niskie stawki, co prowadzi do negatywnej selekcji i spadku jakości ekspertyz.

Kolejnym problemem jest niewystarczająca liczba ośrodków terapeutycznych – w całej Polsce działa ich zaledwie sześć, co w praktyce uniemożliwia dostęp do leczenia wielu sprawcom. Funkcjonowanie terapii w ramach NFZ jest dodatkowo nieefektywne, ponieważ system nie finansuje kluczowych działań diagnostycznych, co zniechęca placówki do prowadzenia takiej działalności. Przepisy pozostają niespójne, a program ogólnokrajowy obejmujący profilaktykę, diagnostykę i terapię – zarówno w warunkach izolacji, jak i ambulatoryjnych – w ogóle nie istnieje.

W podsumowaniu dr Depko podkreślił, że brak politycznej woli i finansowania sprawia, iż od kilkunastu lat sytuacja się nie zmienia. Problem podejmowany jest wyłącznie doraźnie, pod wpływem głośnych afer, bez wprowadzania spójnych i trwałych rozwiązań systemowych.

Ppłk Anna Brzezińska, dyrektor Biura Służby Zdrowia w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej, oraz mjr Alicja Kapała przedstawiły problem przestępstw seksualnych i ich sprawców z perspektywy SW. Anna Brzezińska, zwróciła uwagę że pierwsza ustawa o służbie więziennej z 1939 r. była jak na swoje czasy bardzo postępowa – nakładała na więziennictwo obowiązek szczególnej opieki nad osobami z zaburzeniami psychicznymi i niepełnosprawnościami. Podkreśliła, że służba więzienna nie może być postrzegana jako instytucja zaniedbująca zdrowie, choć boryka się z problemami finansowymi i trudnościami w pozyskiwaniu kadry medycznej. W oddziałach psychiatrii sądowej zatrudnieni są lekarze w różnych formach – na etatach, kontraktach i jako funkcjonariusze – jednak brakuje akredytacji do kształcenia specjalistów, mimo dużego potencjału placówek. Zwróciła uwagę, że obserwacje sądowo-psychiatryczne prowadzone w więzieniach różnią się od tych realizowanych w szpitalach cywilnych.

Mjr Alicja Kapała podkreślała, że psychiatria więzienna zmaga się z opinią miejsca gorszej pracy i niższych płac, choć realnie warunki finansowe odpowiadają stawkom w systemie publicznym. Problematyczny jest jednak brak możliwości rozwoju zawodowego w związku z brakiem akredytacji. Opieka psychiatryczna w zakładach karnych traktowana jest jako przedłużenie leczenia na wolności, ale więźniowie po wyjściu często trafiają w próżnię systemową, np. przez brak ubezpieczenia.

Od 2006 r. wprowadzono obowiązek terapii dla sprawców przestępstw seksualnych popełnionych w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych. Realizowana w systemie terapeutycznym, obejmuje diagnozę, kontrakt terapeutyczny, terapię właściwą i etap zapobiegania nawrotom. Obecnie funkcjonują 24 oddziały terapeutyczne, z czego 7 prowadzi programy dla sprawców przestępstw seksualnych. Proces obejmuje także wczesne rozpoznawanie osadzonych wymagających terapii, pogłębioną diagnostykę w ośrodkach oraz indywidualne programy leczenia.

Dr Izabela Fornalik, pedagożka specjalna, certyfikowana psychoterapeutka CBT, certyfikowana seksuolożka kliniczna, RSVP, opisała przypadek rodziny zastępczej specjalizującej się w opiece nad dziećmi z niepełnosprawnościami, w której przebywało dziesięcioro dzieci z różnymi diagnozami – m.in. niepełnosprawnością intelektualną, spektrum autyzmu, ADHD, mutyzmem wybiórczym i porażeniem mózgowym. Większość z nich doświadczyła przemocy, również seksualnej. Początkowo rodzina radziła sobie dobrze, jednak problemy nasiliły się w okresie dojrzewania, kiedy zaczęły pojawiać się zachowania seksualne między dziećmi – zarówno w domu, jak i w szkole. Jeden z chłopców wykazywał zachowania zagrażające otoczeniu, co uniemożliwiło dalszą terapię, a terapeutka została przez niego fizycznie zaatakowana. 

Dr Fornalik podkreśliła, że dzieci z niepełnosprawnościami mają bardzo niską świadomość seksualną – nie rozumieją swoich emocji, granic, ani kontekstu społecznego, przez co często nieświadomie łamią normy i prawo. Mimo istnienia materiałów edukacyjnych i programów socjoseksualnych (np. system flagowy, materiały PSONI), dostęp do nich jest ograniczony, a sama edukacja seksualna nie jest systemowo wdrażana. Praca z tą grupą wymaga indywidualnego podejścia i małych grup, jednak brakuje specjalistów, zespołów terapeutycznych oraz współpracy między instytucjami (szkołami, policją, sądami). Nauczyciele często unikają tematu seksualności z braku wiedzy, wsparcia i odpowiednich szkoleń. Choć w 2017 r. udało się wprowadzić pojęcie "seksualność" do podstawy programowej dla osób z umiarkowaną i znaczną niepełnosprawnością intelektualną, nie jest to wystarczające. Dr Fornalik stwierdziła, że po 25 latach pracy traci optymizm – nie ma systemowego podejścia, brakuje koordynacji i realnych działań, a bez wsparcia i obowiązku realizacji edukacji seksualnej sytuacja się nie poprawi.

Po wystąpieniach prelegentów przystąpiono do dyskusji, w której zwracano w szczególności uwagę na konieczność systemowej prewencji w zakresie wykorzystania seksualnego dzieci, która powinna obejmować nie tylko ofiary, ale również potencjalnych sprawców i sytuacje sprzyjające przemocy. Podkreślono znaczenie wczesnej profilaktyki, w tym edukacji chłopców, zanim pojawią się impulsy przemocowe. Wskazano na potrzebę stworzenia anonimowego telefonu zaufania dla osób z myślami seksualnymi wobec dzieci, wzorowanego na zagranicznych rozwiązaniach. Zauważono, że większość sprawców to osoby młode i działające sytuacyjnie, a mimo to brakuje programów terapeutycznych dla nieletnich sprawców – zamiast leczenia, często trafiają oni do poprawczaków. Poruszano również temat społecznego i instytucjonalnego odrzucenia sprawców – stygmatyzująco nazywanych „bestiami” – których nikt nie chce traktować jak pacjentów, mimo że leczenie może zapobiegać dalszym przestępstwom.

Ponadto krytykowano brak działań instytucji, np. prokuratury, wobec przemocy na oddziałach psychiatrii sądowej. Wspomniano o potrzebie wprowadzenia realnej edukacji dzieci o granicach cielesności i prawie do sprzeciwu. Cały system ochrony zdrowia psychicznego oceniono jako nieskuteczny i przestarzały, wymagający gruntownej, systemowej zmiany opartej nie na wycenie usług, ale rzeczywistych potrzebach pacjentów. Zamiast punktowych korekt potrzebna jest zmiana paradygmatu, która umożliwi dostępność pomocy w każdym województwie. Wskazano, że wiele dobrych programów i propozycji już istnieje – brakuje jedynie decyzji politycznej o ich wdrożeniu. Zwracano też uwagę na niewykorzystywany prawidłowo Fundusz Sprawiedliwości.

Obrady podsumowali dr Marek Balicki, współprzewodniczący Komisji, oraz dr Błażej Kmieciak.

Wnioski, uwagi i konkluzje zostaną wykorzystane przez Rzecznika Praw Obywatelskich w przyszłych działaniach na rzecz poprawy prewencji przestępstw seksualnych.

Autor informacji: Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski