RPO w mediach o kontroli na granicy z Niemcami i Litwą oraz wyborach prezydenckich
Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej", opublikowanym 7 lipca 2025 r., mówił m.in. o kontroli na granicy z Niemcami i Litwą, wyborach prezydenckich oraz ustawie o KRS.
Kontrola na granicy z Niemcami i Litwą
Rzecznik podkreślił, że jest to decyzja polityczna, której nie może ocenić. – Ma ona oparcie w przepisach prawa europejskiego. Kodeks graniczny Schengen dopuszcza wydanie tego typu decyzji – powiedział.
Dodał, że polecił swoim współpracownikom, aby sprawdzić, jak rzeczywiście wygląda sytuacja na zachodniej granicy. BRPO planuje wizytę na terenach przygranicznych; wysłano też pismo do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administarcji z prośbą o szczegółowe stanowisko.
– Przede wszystkim proszę o wskazanie, ilu migrantów i na jakiej podstawie przekazuje się do Polski i co się z nimi później dzieje – mówił Marcin Wiącek. Podkreślił, że z punktu widzenia RPO fundamentalną kwestią jest to, czy człowiekowi przekazanemu do Polski zapewniono warunki respektujące jego wolności i prawa.
– Niezależnie od tego, jaki jest status człowieka, który przebywa pod jurysdykcją Rzeczypospolitej Polskiej, należy udzielić mu pomocy humanitarnej. Tak, aby miał co zjeść, gdzie przespać noc i mógł skorzystać z pomocy lekarskiej. To obowiązek każdej władzy. Nie ma znaczenia, jakie przepisy regulują status tego człowieka – stwierdził.
Ocenił, że sytuacja, z którą mamy dziś do czynienia, jest pokłosiem ustawy o zawieszeniu prawa do azylu, którą przyjęto kilka miesięcy temu. Rzecznik krytycznie oceniał te rozwiązanie już na etapie prac legislacyjnych.
– Osoby, które dziś przedostają się do Polski z Białorusi, unikają kontaktu z polskimi funkcjonariuszami i od razu kierują się do Niemiec. Wiedzą, że nie mają szans na ochronę międzynarodową w Polsce i próbują przedostać się do innego kraju. Z kolei niemieckie władze nie wpuszczają tych ludzi do Niemiec albo – korzystając z przepisów rozporządzenia Dublin III – dokonują ich readmisji do Polski. Migranci trafiają więc w pułapkę prawną – wyjaśnił.
Wybory prezydenckie
– Państwowa Komisja Wyborcza w obwieszczeniu wskazała, że na Prezydenta RP został wybrany Karol Nawrocki. Nie doszło do stwierdzenia nieważności wyborów. Prawo nakazuje więc zwołanie Zgromadzenia Narodowego i odebranie przysięgi od nowo wybranego prezydenta – mówił Rzecznik.
Przypomniał, że istnieje domniemanie ważności wyborów, a skoro Sąd Najwyższy nie podjął uchwały stwierdzającej nieważność wyboru Prezydenta RP, to wybór Karola Nawrockiego jest ważny.
Status sędziów powołanych od 2018 roku
– Żaden z wyroków ETPC czy TSUE nie doprowadził do unicestwienia w sensie prawnym powołań od 2018 r. Stwierdzenie, że „IKNiSP nie istnieje” czy „orzeczenie wydane przez IKNiSP nie istnieje”, jest niezgodne z zasadami interpretacji prawa. Nie takie skutki wywołały orzeczenia europejskie – mówił RPO.
W kontekście wyborów Rzecznik dodał, że ubolewa nad tym, że przez ostatnie lata nie doszło do uzdrowienia sytuacji w wymiarze sprawiedliwości, w tym w Sądzie Najwyższym. – Szansą, aby te emocje się nie piętrzyły, była chociażby tzw. ustawa incydentalna. Wówczas uchwała w sprawie ważności wyborów zostałaby wydana przez sędziów, których mandat nie jest kwestionowany – mówił.
Dodał, że wraz z współpracownikami przygotowuje duży raport dotyczący zmian w Kodeksie wyborczym. Wśród spraw, które należy doprecyzować, RPO wyróżnił kwestię umożliwienia Prokuratorowi Generalnemu pełnego realizowania swoich praw jako uczestnika postępowania.
Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa
Rzecznik stwierdził, że obecny kształt KRS jest w tej chwili największym ustrojowym problemem. – Nie mam wątpliwości, że obowiązkiem Polski jest wykonanie orzeczeń europejskich trybunałów poprzez KRS i rozstrzygnięcie kwestii mandatów sędziów powoływanych od 2018 r. – mówił.
Rzecznik do nowej ustawy o KRS nie miał poważniejszych uwag, z kolei do projektu ustawy o statusie sędziów ma pewne wątpliwości. – Opierał się [on] na – moim zdaniem niedopuszczalnym – automatyzmie wobec poszczególnych grup sędziowskich. Wejście w życie tej ustawy doprowadziłoby do naruszenia konstytucji i mogłoby narazić nasz kraj na kolejne orzeczenia europejskich trybunałów. Mówiąc wprost: moglibyśmy z jednego kryzysu wpaść w drugi – podkreślił.
W tej sprawie wymienił korespondencję z Ministrem Sprawiedliwości, który zapewnił, że projekt, jaki trafi do Sejmu, będzie respektował opinię Komisji Weneckiej.
Wyroki Trybunału Konstytucyjnego
Marcin Wiącek powiedział, że nie istnieje przepis prawa, który upoważniałby Prezesa Rady Ministrów do oceny legalności lub ważności orzeczeń skierowanych przez Prezesa TK do publikacji w Dzienniku Ustaw.
Orzeczenia wydawane przez tzw. "sędziów dublerów", choć obarczone wadą, wywołują skutki prawne. – Poza tym TK wydawał wiele wyroków w składach sędziów, których status nie budzi żadnych wątpliwości, a one też nie są publikowane. Dodam, że również tutaj Komisja Wenecka ma pogląd zbieżny z moim – mówił RPO.
Podkreślił, że obowiązkiem instytucji publicznych jest zapewnienie ciągłości działania organów państwa; nie można doprowadzić do tego, aby one nie działały.