Z Konstytucją jest jak z powietrzem: oddychamy nim na co dzień, ale nie zastanawiamy się, jaki jest jego skład. Spotkanie RPO z młodzieżą
Rzecznik Praw Obywatelskich po raz kolejny spotkał się w ramach VIII edycji Tygodnia Konstytucyjnego z młodzieżą.
17 grudnia przyjął zaproszenie Zespołu Szkół nr 33 dla Dzieci i Młodzieży Przewlekle Chorej w Bydgoszczy do udziału w wideokonferencji, w której uczestniczyli uczniowie, nauczyciele oraz dyrektorka szkoły Izabela Maciejewska.
Adam Bodnar przedstawił pokrótce, co jest w Konstytucji, dlaczego ma ona dla nas znaczenie i dlaczego powinniśmy o niej mówić. Dla wielu Polaków Konstytucja do niedawna kojarzyła się z archaicznym, uroczystym dokumentem, książeczką na półce, która jest ważna ale niespecjalnie wiadomo, co z niej dla nas wynika.
A to właśnie w Konstytucji jest bardzo wiele ważnych postanowień, które chronią nasze prawa. Z Konstytucją jest bowiem jak z powietrzem: na co dzień nim oddychamy, ale nie zastanawiamy się, jaki jest jego skład. Dopóki nie zamieszkamy tam, gdzie jest np. ferma kurza, która truje, to tego powietrza nie dostrzegamy. Z Konstytucją i prawami człowieka, które są w niej zapisane, jest podobnie. Na co dzień jak wszystko dobrze działa, nie dostrzegamy jej w naszym życiu. Dopiero kiedy prawa są naruszane, zwracamy uwagę na Konstytucję.
Konstytucja jest na dobre i złe czasy. A prawa i wolności, które w niej zapisano, stanowią miecz i tarczę dla obywateli. Jest orężem dla obywateli, żeby chroniła ich przed nadużyciami ze strony władzy. A tarczą dlatego, że zawiera cały szereg gwarancji, mówiących czego władza nie może robić obywatelowi. Nie może stosować przemocy, zabierać wolności słowa, dokonywać eksperymentów medycznych bez zgody. Miecz natomiast symbolizuje możliwości upominania się przez obywateli, np. o prawa do ochrony zdrowia, do edukacji, do czystego środowiska, do zabezpieczenia społecznego.
Uczniowie zwracali uwagę, że również w kodeksie praw ucznia zapisane są zasady. „To jest jeden z dokumentów, który jest promowany przez Rzecznika Praw Dziecka i który stara się wskazywać, że przestrzeganie praw zaczyna się już od szkoły” – mówił Adam Bodnar.
Padło pytanie, czy Rzecznik chciałby zmienić Konstytucję a jeśli tak to w jakich obszarach ?
- Gdybyśmy doszli do takiego momentu, że dokonujemy zmiany Konstytucji, to ja bym poszedł w kierunku uwspółcześnienia Konstytucji, która ma już 23 lata. Teraz funkcjonujemy w sferze online i komunikacja za pomocą internetu staje się treścią naszego życia. Warto zauważyć, że są konstytucje w innych państwach, które gwarantują, że prawo dostępu do internetu jest prawem obywatelskim, jest obowiązkiem władz publicznych, żeby każdemu zapewnić pewien minimalny poziom dostępu.
Można sobie wyobrazić również przepisy dotyczące obniżenia wieku wyborczego do lat 16 – obecnie mogą głosować wyłącznie 18-latkowie. Coraz więcej wiadomo również na temat osób z niepełnoprawnościami i konieczności ochrony ich praw.
W niektórych konstytucjach pojawiają się przepisy, że językiem urzędowym w danym państwie jest nie tylko język danego państwa, ale także język migowy. Czyli ten język zaczyna się uznawać za równorzędny język urzędowy. Byłby to taki gest wobec osób, które posługują się nim, co miałoby dyscyplinujące znaczenie dla organów władzy w zakresie dostępności różnych usług publicznych i korzystania z tłumaczy języka migowego – wyjaśniał RPO.
Kobiety nie mają głosu. Co by Pan powiedział? - Kobiety absolutnie mają głos, ponieważ mamy w Konstytucji art. 33, który mówi, że kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym. Jeśli chodzi o prawa wyborcze, to jest równość, natomiast trudniej jest w życiu społecznym. ponieważ kobiety nie są w wystarczający sposób reprezentowane.
Ostatnio Rzecznik wystąpił do Marszałka Senatu, zwracając uwagę, że powołana została Rada Gospodarcza, w której nie ma żadnej kobiety. Zaznaczył także, że należy próbować doprowadzić do sytuacji, kiedy podział odpowiedzialności władzy będzie rozłożony po równo, a nie tak jak jest teraz: czyli że mężczyźni są bardziej niż kobiety promowani na wyższe stanowiska.