RPO apeluje o zmianę sposobu postępowania wobec osób z niepełnosprawnością psychiczną lub intelektualną, będących uczestnikami postępowania karnego - sprawa pana Juliana
RPO od dwóch lat apeluje do właściwych organów o zmianę sposobu postępowania wobec osób z niepełnosprawnością psychiczną lub intelektualną, będących uczestnikami postępowania karnego. W kierowanych do Ministra Sprawiedliwości wystąpieniach Rzecznik wskazywał na potrzebę wzmocnienia praw wszystkich podejrzanych, oskarżonych czy skazanych, którzy nie są w stanie zrozumieć postępowania karnego czy procesu resocjalizacji ze względu na swój stan umysłowy bądź psychiczny. Podnosił również, że pozbawienie wolności, zwłaszcza wobec osób z ww. rodzajem niepełnosprawności, powinno być środkiem ostatecznym, proporcjonalnym i podejmowanym w warunkach dostosowanych do potrzeb tych osób. W tym kontekście RPO zwracał uwagę na trzy zasadnicze problemy o charakterze generalnym:
- więzienne placówki leczenia psychiatrycznego generalnie nie posiadają warunków niezbędnych do leczenia i rehabilitacji osób chorujących psychicznie
- rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 16 czerwca 201.5 r. w sprawie wykazu zakładów leczniczych, w tym psychiatrycznych, przeznaczonych do wykonywania tymczasowego aresztowania oraz warunków zabezpieczenia tych zakładów nie zawiera wykazu podmiotów leczniczych znajdujących się poza systemem więziennictwa, które spełniałyby określone w § 3 rozporządzenia warunki zabezpieczenia
- brakuje odpowiedniego i adekwatnego do uzasadnionych potrzeb traktowania osób z różnego rodzaju niepełnosprawnością, które wymagają ze strony organów postępowania karnego wsparcia
12 pażdziernika br. Rzecznik Praw Obywatelskich po raz kolejny zwrócił się w tej sprawie do Ministra Sprawiedliwości. Skłoniła go do tego sprawa pana Juliana.
Pan Julian jest młodym człowiekiem, studentem III roku filologii angielskiej. Od wielu lat cierpi na schizofrenię paranoidalną, wielokrotnie przebywał w placówkach psychiatrycznych. Jednak w okresach remisji choroby prawidłowo funkcjonował w rodzinie, właściwie kształtował relacje z kolegami, angażował się w działalność społeczną na rzecz niepełnosprawnych studentów.
31 marca 2017 r. pan Julian został tymczasowo aresztowany w związku z zarzutem uporczywego nękania byłej partnerki poprzez wysyłanie wiadomości sms, maili, telefonowanie, śledzenie jej i obserwowanie, a w końcu przez zastosowanie przemocy – miał ją szarpać i zabrać telefon.
W więzieniu jego stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu. Wkrótce po osadzeniu w areszcie pojawiły się nasilone objawy psychotyczne, co spowodowało umieszczenie go w więziennym szpitalu psychiatrycznym. Z uwagi na ryzyko podjęcia próby samobójczej, a także agresywnych zachowań wobec innych osób objęto go wzmożonymi oddziaływaniami penitencjarno-ochronnymi.
Po trzech tygodniach stosowania tymczasowego aresztowania sąd zwolnił pana Juliana z aresztu, jednocześnie nakładając na niego zakaz kontaktowania się z byłą partnerką. Niespełna trzy tygodnie później, 10 maja 2017 r., w miejscu publicznym, podczas konferencji, doszło do przypadkowego spotkania pana Juliana z pokrzywdzoną. W efekcie mężczyzna został ponownie zatrzymany, ponieważ naruszył zakaz sądowy.
Przy przyjęciu do aresztu śledczego lekarz rozpoznał u pana Juliana stan ostrej psychozy, co kwalifikowało go do natychmiastowego umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym. Został poddany leczeniu psychiatrycznemu, objęty wzmożoną opieką psychologiczną i wychowawczą oraz zwiększonym nadzorem ochronnym, m.in. został umieszczony w celi jednoosobowej monitorowanej.
Mimo tych zabiegów stan psychiczny pacjenta nie ulegał poprawie – nadal utrzymywały się objawy chorobowe o charakterze omamów i urojeń oraz okresowego pobudzenia psychoruchowego. W okresie od dnia 12 maja do 5 czerwca aż pięciokrotnie zaszła potrzeba zastosowania wobec niego przez personel medyczny przymusu bezpośredniego w postaci unieruchomienia, na okresy od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin. Środki przymusu bezpośredniego w postaci użycia siły fizycznej i kajdanek na ręce stosowała również Służba Więzienna. Z uwagi na agresywną postawę każdorazowo przy opuszczaniu celi mieszkalnej wobec mężczyzny stosowano kajdanki na ręce.
RPO zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości o odniesienie się do sprawy pana Juliana w kontekście działań prokuratury i Służby Więziennej oraz o odniesienie się do zasygnalizowanych problemów systemowych.
Ponadto, Rzecznik zwrócił uwagę, że sprawa dotycząca stworzenia podstaw prawnych dla umieszczania w szpitalu psychiatrycznym o odpowiednim stopniu zabezpieczenia osób, którym sąd penitencjarny obligatoryjnie udzielił przerwy w wykonaniu kary pozbawienia wolności z powodu choroby psychicznej, należy do kategorii spraw niecierpiących zwłoki. Niezapewnienie właściwej opieki medycznej osobom chorującym psychicznie, pozostającym w więziennych szpitalach mimo wyczerpania możliwości leczniczych penitencjarnej służby zdrowia, naraża Polskę na procesy odszkodowawcze w Polsce i przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.
IX.517.1564.2017