Pięć propozycji zmian w traktowaniu więźniów chorujących psychicznie. Wystąpienie RPO do premiera
- Osoby w ciężkim stanie choroby psychicznej nie mogą trafiać do jednostek penitencjarnych
- Skazani chorujący psychicznie, a stwarzający zagrożenie dla życia i zdrowia swojego i innych, którym więzienna służba zdrowia nie może zapewnić właściwych świadczeń lekarskich, powinni otrzymywać obligatoryjnie przerwę w karze i trafiać do zakładu psychiatrycznego o odpowiednim poziomie zabezpieczenia
- Trzeba poprawić opiekę psychiatryczną w więzieniach, by można było zapewnić właściwe świadczenia (leczenie farmakologiczne i terapię) osobom chorującym psychicznie, których stan zdrowia pozwala jednak na odbywanie kary pozbawienia wolności
- Trzeba zbierać informacje pozwalające na szybką i trafną diagnozę osób trafiających przed sąd, np. w drodze wywiadu środowiskowego
- Policjanci muszą w sposób formalny odnotowywać w protokole zatrzymania, czy osoba zatrzymana należy do grupy osób z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną
Postępowanie wobec więźniów chorujących psychicznie stanowi teraz przedmiot debaty publicznej i prac w resortach - w kontekście ostatniego dramatycznego zdarzenia w Gdańsku - zabójstwa Prezydenta Pawła Adamowicza. Rzecznik Praw Obywatelskich dowiedział się z mediów, że 25 stycznia 2019 r. premier omawiał z przedstawicielami klubów i kół poselskich nowe rozwiązania prawne chroniące społeczeństwo przed osobami, które są niebezpieczne ze względu na swój stan zdrowia psychicznego.
Rzecznik nie zna treści tego projektu, ale jako przedstawiciel państwa ustawowo zobowiązany do zajmowania się prawami osób pozbawionych wolności ma szczegółową wiedzę o sytuacji w więzieniach i problemach, z jakimi boryka się Służba Więzienna (w 2017 r. Biuro RPO wydało monografię „Osoby z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną osadzone w jednostkach penitencjarnych”). Ma więc wiedzę o tym, co szybko należy poprawić i zmienić w przepisach.
Adam Bodnar zwraca się z tym do premiera Mateusza Morawieckiego, apelując też, by planowane zmiany prawa były dokładnie przemyślane i poddane konsultacjom społecznym. W szczególności zaś ważny będzie w tej debacie głos praktyków, lekarzy psychiatrów zatrudnionych zarówno w szpitalach psychiatrycznych przywięziennych, jak i w szpitalach wolnościowych, ale także innych specjalistów z zakresu penitencjarystyki, kryminologii, psychologii.
O problemie, który zwrócił teraz uwagę władz na najwyższym szczeblu, RPO Adam Bodnar mówi od początku kadencji tj. od 2015 r. Szczegółowe uwagi i propozycje rozwiązań zawarł w wystąpieniach do Premiera, Komendanta Głównego Policji, Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, Ministra Sprawiedliwości, Ministra Zdrowia, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Teraz ponawia je, proponując premierowi rozwiązania poparte szczegółową analizą prawa i badaniami sytuacji osób pozbawionych wolności.
Trzeba zrozumieć, że mówimy o trzech grupach osób (w zależności od stanu zaawansowaniu choroby psychicznej):
- O osobach mających silne objawy psychotyczne i stanowiących zagrożenie dla siebie i innych – powinny zostać w ramach przerwy w karze umieszczone w zakładzie psychiatrycznym o odpowiednim poziomie zabezpieczenia (w jakim - powinien decydować sąd).
- O osobach mających objawy psychotyczne, ale nie stanowiących zagrożenia dla siebie i innych - mogą być one leczone w wolnościowych szpitalach psychiatrycznych w ramach przerwy w karze.
- O osobach chorujących psychiczne, które mogą być leczone przez więzienną służbę zdrowia, o ile zapewnia ona odpowiednie świadczenia – farmakologiczne oraz rehabilitacyjne.
Postulaty RPO
Do więzień nie mogą być przyjmowane osoby chorujące psychicznie, w stanie ostrych objawów psychotycznych
Do połowy 2015 r. tak nie było, ale na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 23 czerwca 2015 r. (w sprawie czynności administracyjnych związanych z wykonywaniem tymczasowego aresztowania oraz kar i środków przymusu skutkujących pozbawienie wolności oraz dokumentowania tych czynności) Służba Więzienna została zobowiązana do przyjmowania do jednostek penitencjarnych osób w takim stanie. Rzecznik w tej sprawie alarmował już w 2016 r. i dowiedział się, że Minister Sprawiedliwości nie widzi możliwości powrotu do poprzednich przepisów.
Rzecznik powtarza, że osoby w ciężkim stanie choroby psychicznej nie powinny być przyjmowane do jednostek penitencjarnych. Miejscem właściwym dla nich jest zakład psychiatryczny, w którym będą mieć zapewnioną całodobową i natychmiastową opiekę psychiatryczną.
Osoby, u których objawy choroby psychicznej ujawniły się w trakcie odbywania kary, a ich nasilenie powoduje zagrożenie, powinny dostawać przerwę i być leczone w pozawięziennych zakładach psychiatrycznych o odpowiednim, dla danej osoby, poziomie zabezpieczenia
Kodeks karny wykonawczy przewiduje, że w wypadku choroby psychicznej sąd penitencjarny udziela przerwy w wykonaniu kary do czasu ustania przeszkody (art. 153 § 1 k.k.w. w zw. z art. 150 § 1 k.k.w.). Rzecznik zna jednak przykłady osób (często chorujących np. na schizofrenię), które mimo ujawnienia się choroby i stanowiska lekarza-psychiatry nie zostały zwolnione na leczenie. Sędziowie nie udzielają przerw w karze, bo w przepisach jest luka: jeśli osoba odbywająca karę zachorowała dopiero po popełnieniu czynu zabronionego, to nie można jej umieścić w pozawięziennym zakładzie psychiatrycznym o odpowiednim stopniu zabezpieczenia po to, by lecząc się, nie stanowiła zagrożenia dla społeczeństwa.
W tej sprawie RPO alarmował w grudniu 2016 r. Ministra Zdrowia i Ministra Sprawiedliwości, a w lipcu 2017 r. zaproponował im utworzenie międzyresortowego zespołu roboczego. Pomysł został przyjęty z aprobatą, ale o efektach prac zespołu nic nie wiadomo (stąd ponowne wystąpienie do Ministra Sprawiedliwości 17 stycznia 2019 r.).
Więzienna służba zdrowia musi być lepiej przygotowania do leczenia osób chorujących psychicznie, których stan zdrowia pozwala na pobyt w warunkach izolacji penitencjarnej
Służba Więzienna dysponuje dziś jedynie 66 miejscami w pięciu szpitalach psychiatrycznych, do tego w placówkach tych prowadzi się też obserwację sądowo-psychiatryczne. To znaczy, że Służba Więzienna nie jest w stanie zapewnić natychmiastowej i właściwej opieki osobom przyjmowanym do jednostki penitencjarnej w stanie psychozy i tym, którzy zachorowali podczas odbywania kary.
Dziś tylko jeden szpital psychiatryczny, przy Areszcie Śledczym w Szczecinie, zapewnia chorującym psychicznie nie tylko farmakoterapię, ale również zajęcia rehabilitacyjne (sesje pomocy psychologicznej, w szczególności w postaci psychoterapii indywidualnej, grupowej lub rodzinnej; edukację i psychoedukację; terapię zajęciową; trening umiejętności społecznych; arteterapię; terapię ruchową).
Bez takiej terapii warunki leczenia nie odbiegają istotnie od warunków w celi, gdzie osadzony dostaje tylko leki. I zdarza się, że w takich warunkach przebywają osoby z czynnymi objawami choroby psychicznej.
Niezmiernie ważnym aspektem jest również wczesna identyfikacja osoby chorej psychicznie
Obecnie Kodeks postępowania karnego wymaga przeprowadzenia wywiadu środowiskowego tylko w dwóch przypadkach:
- w sprawach o zbrodnie,
- w stosunku do oskarżonego, który w chwili czynu nie ukończył 21. roku życia, jeżeli zarzucono mu popełnienie umyślnego występku przeciwko życiu.
Ustawodawca powinien rozważyć wprowadzenie trzeciego przypadku - sytuacji podejrzenia niepełnosprawności intelektualnej lub psychicznej u oskarżonego (podejrzanego). Wiedza tak zdobyta mogłaby poprzedzać ewentualne badanie psychiatryczne czy psychologiczne. Mogłaby pomóc ustaleniu właściwego środka prawnego (np. leczniczego środka zabezpieczającego).
Rzecznik pisał o tym 29 marca 2018 r. do Ministra Sprawiedliwości. Do dziś nie dostał odpowiedzi.
IX.517.2.2015
Załączniki:
- Dokument