Biuletyn Informacji Publicznej RPO

RPO apelował do prezydenta RP o zawetowanie nowelizacji ustaw sądowych. Andrzej Duda nowelizację podpisał

Data:
  • O zawetowanie nowelizacji ustaw sądowych Rzecznik Praw Obywatelskich zaapelował 26 lipca 2018 r. do prezydenta Andrzeja Dudy
  • Ustawa zawiera  rozwiązania zagrażające konstytucyjnemu prawu każdego do sprawiedliwego rozpoznania jego sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 Konstytucji RP) - uzasadniał Adam Bodnar  
  • Według niego nowelizacja zmierza do podporządkowania sądów władzy politycznej, a niezależność sądownictwa to najważniejszy mechanizm ochrony praw i wolności przed przemocą ze strony władzy publicznej

26 lipca po południu pojawiła się informacja o podpisaniu przez prezydenta nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych i innych ustaw, przyjętej 20 lipca 2018 r. przez Sejm, a 25 lipca przez Senat. Decyzja prezydenta i pismo RPO minęły się w czasie. 

W 24-stronicowym  piśmie do prezydenta Adam Bodnar przedstawił po raz kolejny swe krytyczne uwagi do nowelizacji. Jak podkreślił, jest to realizacja jego konstytucyjnego zadania stania na straży wolności i praw człowieka i obywatela.

RPO zdaje sobie sprawę, że wymiar sprawiedliwości w Polsce wymaga reform, ale rozwiązania nowelizacji nie są właściwą drogą do rozwiązania jego problemów. Z uwagi na postanowienia Konstytucji ustawa nie powinna była zostać uchwalona w obecnym kształcie.

- Jej podpisanie przez Pana Prezydenta skutkować będzie podporządkowaniem sądów władzy politycznej. Tym samym, poprzez osłabienie niezależności władzy sądowniczej, doprowadzi ona do ograniczenia prawa każdego człowieka i obywatela do sądu i rzetelnego oraz sprawiedliwego postępowania sądowego - napisał rzecznik.

Tym uzasadnił przedstawienie swych uwag głowie państwa. - Jednocześnie zwracam się z prośbą o skorzystanie z możliwości przewidzianej przez art. 122 ust. 5 Konstytucji, tj. przekazanie Sejmowi RP wskazanych na wstępie niniejszego pisma ustaw z umotywowanym wnioskiem do ponownego rozpatrzenia - brzmi konkluzja wystąpienia RPO do prezydenta.  

W swym piśmie RPO wyraził swe wątpliwości konstytucyjne wobec zapisów nowelizacji stanowiących, że:

- jeśli wszyscy kandydaci do Sądu Najwyższego nie zaskarżą do Naczelnego Sądu Administracyjnego decyzji Krajowej Rady Sądownictwa w kwestii powołania do SN, to stają się one prawomocne. Takie rozwiązanie sprawi że prawo do odwołanie będzie całkowicie iluzoryczne. Rzecznik dodał, że tak samo uznało Biuro Legislacyjne Senatu

- KRS będzie mogła odrzucać odwołania niespełniające wymogów formalnych lub z innych przyczyn niedopuszczalne; wyłączona będzie tu droga odwoławcza do sądu

- KRS będzie mogła opracować listy rekomendowanych kandydatów do SN nawet wówczas, gdy nie dostarczą oni wymaganych dokumentów, a zespoły opiniujące KRS będą mogły być zdominowane przez polityków zasiadających w KRS, a nie sędziów

- w nowelizacji znalazł się błąd legislacyjny. Zgodnie z jej art. 22 ust. 2 osoby, które uczestniczą w obecnym konkursie na sędziego SN, będą mogły uzupełnić dokumenty w 7 dni od jej wejścia w życie. W nowelizacji wskazano, że mają to być dokumenty określone w art. 31 par. 2a obecnej ustawy o SN. Ale w tej ustawie nie ma  art. 31 par. 2a, tylko art. 31 par 3a

- obniżono ze 110 do 80 liczbę sędziów SN, która musi być obsadzona, aby Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN mogło wybrać i przedstawić Prezydentowi RP kandydatów na I Prezesa SN. Według RPO zapis ten jest odpowiedzią na uchwałę Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN z 28 czerwca 2018 r., w której uznano, że I prezesem SN do 30 kwietnia 2020 r. pozostaje prof. Małgorzata Gersdorf

- KRS będzie mogła wyrazić zgodę na łączenie przez sędziego obywatelstwa RP i państwa obcego, mając na względzie okoliczności związane z nabyciem obcego obywatelstwa i konsekwencje wynikające ze zrzeczenia się go. Zdaniem RPO brak możliwości odwołania się od takiej decyzji KRS, przy niedookreśleniu zasad jej podejmowania, może prowadzić do nierówności w sytuacji sędziów, którzy obecnie mają nie tylko polskie obywatelstwo. Wcześniej RPO wskazywał na niekonstytucyjność tego zapisu, bo pozwala odsunąć od orzekania sędziów posiadających inne obywatelstwo

- zniesiona będzie dotychczasowa zasady kworum, wymagana do wiążącego podjęcia uchwał przez organy samorządu sędziowskiego. Dziś dla ważności uchwały przedstawicieli środowiska sędziowskiego w postaci zgromadzeń sędziów wymagana jest obecność co najmniej połowy wszystkich członków. Ustawa znosi ten wymóg, wprowadzając zasadę „bezwzględnej większości głosów”.. Według RPO jednym z możliwych scenariuszy jest ewentualność zwoływania posiedzeń bez informowania o tym wszystkich uprawnionych do udziału, lecz jedynie tych „przychylnych” władzom sądu, a  następnie podejmowania w ograniczonym składzie wiążących środowisko sędziowskie uchwał bezwzględną większością głosów. W ocenie Adama Bodnara może to prowadzić do znaczącego ograniczenia samorządności w sądach powszechnych

- kompetencja rozpatrywania odwołań sędziego, którego np. przeniesiono do innego wydziału sądu, będzie odebrana kolegium sądu apelacyjnego i przekazana KRS

- ograniczony będzie wiek kandydatów, ubiegających się o przyjęcie na aplikację sędziowską i prokuratorską oraz aplikację sędziowską uzupełniającą i  prokuratorską uzupełniającą. Ma to być - odpowiednio - 35 lat oraz  40 lat. RPO ma poważne wątpliwości, czy te ograniczenie wiekowe nie stanowią naruszenia zasady równego traktowania i niedyskryminacji, wyrażonych m.in. w art. 32 Konstytucji RP i prawie europejskim

Według RPO konieczność przygotowania nowelizacji nie była odpowiedzią na problemy wymiaru sprawiedliwości, lecz na aktualną sytuację, jaka zaistniała w wyniku przyjęcia ustaw dotyczących sądownictwa. W ocenie wielu instytucji i organizacji międzynarodowych (Komisji Weneckiej, Komisji Europejskiej, Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka - ODIHR, Specjalnego Sprawozdawcy ONZ, Grupy Państw Przeciwko Korupcji- GRECO) uznane były one za niespełniające standardów międzynarodowych.

Ponadto Adam Bodnar wskazał na pospieszny tryb prac legislacyjnych nad nowelizacją. Dodał, że zgodnie z Regulaminem Sejmu projekt ustawy musi zawierać uzasadnienie, w którym powinny znaleźć się m.in. przewidywane skutki społeczne, gospodarcze, finansowe i  prawne. Taka analiza w uzasadnieniu nie została przeprowadzona prawidłowo, co jednak nie skłoniło Marszałka Sejmu do zwrócenia projektu wnioskodawcy. Autorzy projektu podali, że  wywołuje on pozytywne skutki społeczne, nie wskazali jednak, na  czym opierają takie stwierdzenie. Zdaniem Adama Bodnara uchwalenie ustawy w tym kształcie wyłącznie pogłębi istniejący kryzys w przestrzeganiu zasady niezależności sądów i trójpodziału władzy. Tym samym trudno jest mówić o pozytywnych skutkach.

RPO krytycznie ocenił też brak niezbędnego okresu vacatio legis nowelizacji.

VII.510.2.2017

Załączniki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk