Publiczne nawoływanie do nienawiści – kasacja RPO od postanowienia sądu umarzającego postępowanie
Sąd w sprawie o szerzenie nienawiści i znieważenie Romów w internecie stwierdził w postanowieniu o umorzeniu postępowania: Nie jest tajemnicą, że sposób życia Romów budzi kontrowersje i nierzadko spotyka się z dezaprobatą społeczną.(…) Nie można działania oskarżonego uznać za jakąkolwiek formę szerzenia nienawiści. Sąd odwoławczy nie dopatrzył się w tym niczego niewłaściwego. Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł kasację.
Pan X skomentował w internecie informację o Romach w taki sposób: Żyją tylko z przekrętów, żebractwa i kradzieży. Kombinacje mają w genach i nic tego nie zmieni. Dlatego izolacja lub wygnanie i będzie spokój.
Prokurator uznał, że to publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic etnicznych oraz publiczne znieważenie ludności romskiej z powodu przynależności etnicznej. Skierował przeciw X akt oskarżenia.
Sąd I instancji uznał jednak, że wyrażanie negatywnych opinii o romskiej społeczności nie stanowi przestępstwa, bowiem:
Nie jest tajemnicą, że sposób życia Romów budzi kontrowersje i nierzadko spotyka się z dezaprobatą społeczną. Oskarżony skrytykował niewłaściwe zachowania, w szczególności dotyczące uchylania się od przyjętych zasad zarobkowania. Nie można działania oskarżonego uznać za jakąkolwiek formę szerzenia nienawiści.
Tak jednoznaczna ocena umknęła uwadze sądu odwoławczego, który utrzymał w mocy orzeczenie, a stanowiska wobec zawartej przez sąd I instancji opinii nie wyraził.
Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł kasację.
dr Przemysław Tarwacki, główny specjalista w Zespole Prawa Karnego Biura RPO:
Istotą tej kasacji jest zakwestionowanie stanowiska sądów obu instancji, że czyn mężczyzny nie zawierał cech przestępstwa.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich pogląd ten jest wyrazem jednostronnej oceny okoliczności sprawy, z uwypukleniem tych sprzyjających oskarżonemu.