Przestępstwo tortur - nie tylko wobec jeńców, powinno trafić do kodeksu
W latach 2008-2015 za dopuszczenie się przestępstwa z art. 246 kodeksu karnego, noszącego częściowo znamiona tortur, określonych w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, skazano w Polsce prawomocnie 33 funkcjonariuszy Policji w 22 sprawach karnych.
Z tych prawomocnych wyroków wynika, że funkcjonariusze dopuszczali się wobec zatrzymanych rozmaitych form przemocy fizycznej i psychicznej, m.in. bili ich w piety pałkami, dusili, ściskali jądra, rozbierali i wystawiali przez okno na widok publiczny, używali ręcznego miotacza gazu, wielokrotnie bez potrzeby przeprowadzali rewizję osobistą połączoną z koniecznością zdjęcia bielizny. Straszyli też zatrzymanych bronią, psem, zgwałceniem, czy podrzuceniem narkotyków i sprowokowaniem odpowiedzialności karnej z tego tytułu.
Wbrew powszechnej opinii ofiarami przemocy nie padały osoby podejrzewane o dokonanie najcięższych zbrodni, czy członkowie organizacji terrorystycznych, a kobiety i mężczyźni (w tym osoby nieletnie) - sprawcy drobnych przestępstw.
O torturach stosowanych przez funkcjonariuszy Policji, o tym, dlaczego należy wprowadzić przestępstwo tortur do Kodeksu karnego, a także o tym co robi w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich dla portalu lex.pl pisze Rafał Kulas z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w Biurze RPO.