Obywatel dwa razy ukarany za przekroczenie prędkości. Rzecznik składa kasację na jego korzyść
- Obywatel przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km/h. Został za to ukarany 800-złotowym mandatem, który opłacił
- Dwa miesiące potem Sąd Rejonowy wyrokiem nakazowym wymierzył mu za ten sam czyn karę 900 zł grzywny
- Rzecznik Praw Obywatelskich składa kasację do Sądu Najwyższego. Wnosi o uchylenie wyroku nakazowego i umorzenie postępowania
Wyrok wydano bowiem w sprawie, w której postępowanie co do tego samego czynu i tej samej osoby zostało prawomocnie zakończone wydaniem prawomocnego mandatu karnego.
Zaistniała zatem tzw. powaga rzeczy osądzonej ("res iudicata"). Jej naruszenie jest jednym z najpoważniejszych uchybień w toku postępowania karnego. W takiej sytuacji prawo nakazuje uchylić orzeczenie sądu.
Dzieje sprawy
Obywatel został obwiniony o przekroczenie 26 sierpnia 2022 r. dozwolonej prędkość o 32 km/h. Poruszał się bowiem z prędkością 82 km/h na obszarze, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 50 km/h. Był to czyn z art. 92a k.w. w związku z art. 20 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym.
Wyrokiem nakazowym z 28 października 2022 r. Sąd Rejonowy uznał go za winnego i wymierzył mu karę 900 zł grzywny. Wyrok nie został zaskarżony i uprawomocnił się.
Wcześniej, na obywatela, za popełnienie wykroczenia z art. 92a § 1 k.w., nałożono mandat karny, który przyjął i uiścił 800 zł grzywny. Mandat ten stał się prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego.
Argumentacja RPO
Zaskarżony wyrok nakazowy Sądu Rejonowego nie może się ostać, ponieważ zapadł z rażącym naruszeniem przepisów prawa procesowego.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się bowiem, że wówczas, gdy czyny - przypisany w prawomocnie zakończonym postępowaniu i objęty postępowaniem wszczętym później - dotyczą tej samej osoby i tego samego zdarzenia faktycznego, to choćby różniły się opisem i kwalifikacją prawną, dla oceny, czy nie doszło do naruszenia określonego przepisem art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. zakazu "ne bis in idem", konieczne jest dokonanie analizy przypisanych zachowań z punktu widzenia kryteriów tożsamości czynu, uwzględniającej konkretne okoliczności ustalone w obu postępowaniach.
Wśród elementów wyznaczających tożsamość "zdarzenia historycznego" wskazuje się: identyczność przedmiotu zamachu, identyczność kręgu podmiotów oskarżonych o udział w zdarzeniu, tożsamość miejsca i czasu zdarzenia, jak też zachowanie choćby części wspólnych znamion w opisie czynu, które winny się ze sobą pokrywać, mając jakiś obszar wspólny. Po stronie podmiotowej o jedności czynu, jako jednego impulsu woli, świadczy nadto jedność zamiaru (lub planu) sprawcy (sprawców) przestępstwa.
Z taką sytuacją procesową mamy do czynienia w tej sprawie. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że wyrok sądu z 28 października 2022 r. oraz nałożony na obwinionego mandat karny dotyczą tego samego czynu z 26 sierpnia 2022 r., polegającego na przekroczeniu dozwolonej prędkości.
W tej sytuacji wyrok Sądu Rejonowego obciążony jest bezwzględną przyczyną odwoławczą wskazaną w art. 104 § 1 pkt 7 k.p.w. Został bowiem wydany w sprawie, w której postępowanie co do tego samego czynu, tej samej osoby, zostało już prawomocnie zakończone wydaniem prawomocnego mandatu karnego, a zatem istniała powaga rzeczy osądzonej ("res iudicata").
Naruszenie powagi rzeczy osądzonej jest jednym z najpoważniejszych uchybień w toku postępowania karnego. Prowadzenie postępowania wbrew zasadzie "ne bis in idem" rażąco godzi w gwarancyjną regułę pewności stanu prawnego. Powszechna jest zatem praktyka eliminowania z obrotu prawnego orzeczeń, które dotyczą spraw już poprzednio prawomocnie osądzonych.
W takiej sytuacji prawo nakazuje uchylić orzeczenie, jeżeli zostało wydane pomimo zaistnienia negatywnej przesłanki procesowej w postaci stanu rzeczy osądzonej, przewidzianej w art. 5 § 1 pkt 8 k.p.w.
Wprawdzie na etapie postępowania rozpoznawczego Sąd Rejonowy nie dysponował wiedzą na temat wcześniejszego ukarania obwinionego mandatem karnym za zarzucone mu wykroczenie, ale nie ulega wątpliwości, że obiektywnie rzecz biorąc, przy orzekaniu w sprawie doszło do naruszenia prawa. Niezależnie zatem od tego, że trudno wykazać zaniedbania sądu, bo materiał dowodowy bezpośrednio nie wskazywał na fakt przyjęcia przez obwinionego mandatu karnego, doszło do skierowania do sądu wniosku o ukaranie, mimo że obwiniony przyjął wcześniej mandat karny.
Obwiniony o fakcie przyjęcia mandatu poinformował Sąd Rejonowy ale już po wydaniu wyroku. Obiektywnie doszło zatem do naruszenia prawa. Może to wystąpić w sprawie nawet wtedy, gdy nie stwierdzono zarzucalnego wadliwego działania organu procesowego – podkreśla w kasacji zastępca RPO Stanisław Trociuk.
II.510.138.2023