Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Opuszczone cmentarze nie są zamknięte - bo nie uważa się ich często za cmentarze. Apel ekumeniczny i przewodnik po (nie)zapomnianych cmentarzach

Data:
,
Tagi: wydarzenie
  • Nasze cmentarze zostały zamknięte – ale zakaz nie dotyczy cmentarzy, które formalnie cmentarzami już nie są. Bo zostały „opuszczone” – nie ma już żywych, którzy mogliby tam przyjść. Ba, miejsca te zamieniane są w parki, parkingi, place zabaw.
  • Ale to nadal są cmentarze, tam są Zmarli – dziś to o nich możemy pomyśleć.
  • Takimi cmentarzami zajmuje się w Biurze RPO inicjatywa społeczna (Nie)zapomniane cmentarze. Wiemy, że w każdej prawie miejscowości takie miejsca są. Jeśli boli Was zakaz odwiedzania cmentarzy pomyślcie o nich.
  • Przekazujemy Państwu informator-poradnik o różnych tradycjach dotyczących różnych cmentarzy na terenie Rzeczypospolitej. Także tych, które dziś nie są cmentarzami w rozumieniu prawa i rozporządzeń. Przygotowali go przedstawiciele różnych wspólnot religijnych.
  • Ich zwierzchnicy przygotowali zaś i podpisali 26 października 2020 r. bezprecedensowy apel o poszanowanie wszystkich cmentarzy, zwłaszcza gdy są puste.
  • Nagrali wybrane fragmentów apelu. 
  • Poradniki, apel i link do filmików znajdziecie w tym tekście.
  • Działaliśmy pod hasłem „Godność nie umiera”. To hasło na najbliższe dni dla wszystkich.

- Nieczynne cmentarze są we władaniu różnych właścicieli, nie zawsze dbających o ochronę pamięci zmarłych – mówi przed rokiem na konferencji organizowanej przez (Nie)zapomniane cmentarze RPO Adam Bodnar.

Maszewie w Zachodniopomorskiem teren cmentarza żydowskiego został sprzedany pod market.

Niszczeją i są niszczone cmentarze w południowo-wschodniej Polsce, z której w ramach „Akcji Wisła” wysiedlono rdzennych mieszkańców.

Na cmentarzach z czasów I wojny światowej na Mazurach w ciągu ostat nich lat powstały pastwiska.

We Wrocławiu na terenie dawnego cmentarza powstał Park Skowroni. Na placu zabaw stoi drzewo z wrośniętą płytą nagrobną.

Pod Łodzią, w Brzezinach, rozpada się cmentarz ewangelicki, na którym spoczywają przybysze z Niemiec, którzy w XIX w. tworzyli podwaliny łódzkiego przemysłu.

W Ostrowcu Świętokrzyskim na terenie cmentarza żydowskiego jest park. W Biłgoraju na Lubelszczyźnie organizacja pozarządowa dba o zachowaną część cmentarza żydowskiego i tworzy lapidarium z odratowanych części macew.

Lasy Państwowe na Podkarpaciu prowadzą akcję identyfikacji i ratowania mogił zostawionych w lasach lub porośniętych przez las. To leśnicy uczą, by na starym grobie w lesie nie palić zniczy, nie zostawiać plastikowych kwiatów – lecz położyć gałąz kę jedliny.

W Szamotułach w Wielkopolsce z inicjatywy dyrekcji liceum wmurowano tablicę informującą, że obecny fragment muru otaczającego szkołę był częścią ogrodzenia cmentarnego.

Aktywnie walczy o renowację cmentarzy Stowarzyszenie Magurycz: Od 33 lat remontuje za darmo groby na 146 cmentarzach różnych wyznań. – Walczymy z „naszością”, a raczej mówimy, że wszystkie cmentarze – w Polsce i poza jej granicami – są nasze – mówi lider Stowarzyszenia Szymon Modrzejewski, kamieniarz, odznaczony przez RPO odznaką honorową za zasługi dla ochrony praw człowieka.

Godność nie umiera

Jak zachowywać się na cmentarzach różnych wyznań i tradycji  (wstęp do poradnika, który załączony jest poniżej)

Kiedy w 2020 r., w czasie pandemii koronawirusa, nad naszymi cmentarzami nie będzie łuny , kiedy nie będziemy tam moglizostawić znaków pamięci – z pomocą w przejściu przez to trudne doświadczenie mogą nam przyjść ci, którzy tego już doświadczyli.

Tak, bo w Polsce są cmentarze, których nikt już nie odwiedza – ale nadal są tam Zmarli. Bo cmentarz, na który nikt nie mógł przyjść, nadal jest cmentarzem. To nasza pamięć, szacunek dla osoby ludzkiej, dla jej godności, o tym decyduje. Tak, takie cmentarze są w Polsce: łemkowskie, żydowskie, ewangelickie, nazywane czasem „poniemieckimi” (jakby cmentarz mógł być „po-„), staroobrzędowe.

Od kilku lat zajmowaliśmy się tym w Biurze RPO pomni na wskazania Konstytucji, że godności człowiekowi nic nie może odebrać, nawet śmierć. Rozmawialiśmy ze społecznościami, których dotyka problem (nie)zapomnianych cmentarzy. Bo – czy dacie wiarę – na tamtych cmentarzach próbuje się robić parki dla dzieci, spychacze równają teren – „bo przecież nikt tam nie przychodzi”, albo „nikt nie pali zniczy”. Zbieraliśmy informacje nie tylko o aktach wandalizmu i dewastacji, ale też o działaniach społeczników, którzy ratowali te miejsca wiecznego spoczynku, ucząc przy okazji swoje wspólnoty, że są rożne tradycje upamiętniania Zmarłych.

Dziś, kiedy i nas dotyka społeczna katastrofa -  kryzys pandemii, lepiej rozumiemy, że zamknięcie bram cmentarza nie zmienia charakteru tego miejsca. Zmarli nie przestali się liczyć. Oni są wśród nas -  należy im się szacunek i pamięć.

Brak żałobników nie czyni danego miejsca terenem rekreacyjnym czy przemysłowym. Tam są Zmarli i zasługują na pamięć i szacunek. Bo szacunek i pamięć można wyrażać rożnie: nie tylko paląc znicze i spotykając się nad grobami.

Dla Żydów np. cmentarz to szczątki zmarłych, a nie pomniki. Jeśli kości leżą w ziemi, to w tym miejscu znajduje się cmentarz, nawet jeśli dla innych jest tam już autostrada lub galeria handlowa.

Staroobrzędowcy nie palą na grobach bliskich zniczy i nie kładą kwiatów. Ale ich bol i pamięć jest taka sama jak nasza. Uszanujmy to. Zachowajmy się na cmentarzach rożnych wyznań, tak jak zachowują się Ci, którzy tam pochowali bliskich.

Poradnik, który proponujemy, zbiera doświadczenia i praktyki wielu tradycji. Jego lektura i rozmowa o przedstawionych tu problemach może pomóc nam w refleksji nad tym, jak dziś wspominać i dbać o pamięć naszych Zmarłych. Może pozwoli nam znaleźć inną formę wyrazu dla tej samej, nieumierającej potrzeby – oddania czci tym, którzy odeszli, ale przecież są między nami.

Poradnik przygotowany został w ramach grupy roboczej „(Nie)zapomniane cmentarze”, która powstała w 2018 r. przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. Tworzą ją przedstawiciele kościołów i związków wyznaniowych, społecznicy zaangażowani w ochronę cmentarzy, badacze i naukowcy.

Pamiętajmy o Zmarłych, szanujmy ich groby. Apel kościołów i związków wyznaniowych w Polsce na dzień 1 listopada 2020 r.

Zbliżają się dni, kiedy jako ludzie wiary w szczególny sposób wspominać będziemy przed Panem Bogiem naszych zmarłych bliskich. Udamy się na cmentarze, by w modlitwie i duchowej zadumie pochylić się nad grobami ludzi, z którymi łączyły nas pokrewieństwo, przyjaźń, pamięć o dokonaniach na rzecz naszych rodzin, naszych wspólnot, naszego kraju.

Ale są w Polsce groby ludzi, o których nie ma kto pamiętać. Są cmentarze, których nikt już nie odwiedza, nie stawia świeczki. Bliscy pochowanych tam osób już nie żyją, wyjechali lub zostali usunięci przemocą, albo obawiają się przybyć na grób żołnierza, który przyniósł wojenną pożogę. 

W naszą tradycję wpisana jest pamięć o osobach zmarłych i miejscach ich spoczynku. Często informacje o osobach pochowanych gdzieś w lesie czy na łące przekazywane były ustnie z pokolenia na pokolenie, aby odnawiać napis, stawiać krzyż lub inny symbol religijny i żeby nikt przypadkiem nie naruszył mogiły. Szczególna odpowiedzialność w tym zakresie spoczywa na władzach państwowych, centralnych i lokalnych. Powinny one otaczać miejsca pochówku troską i nie dopuszczać do aktów wandalizmu lub wręcz barbarzyństwa.

Nic jednak nie zastąpi zaangażowania zwykłych obywateli, w tym wiernych Kościołów i innych Wspólnot Religijnych. Dlatego apelujemy do wrażliwości każdego człowieka. Nie bądźmy obojętni wobec aktów wandalizmu. Bez względu na to, jakiego wyznania, światopoglądu, narodowości i przynależności państwowej byli pochowani tam zmarli, niech miejsca ich spoczynku będą szanowane, niech towarzyszy im zaduma nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością.

W tych szczególnych dniach przypominamy o godności przynależnej każdemu, także po śmierci, bo GODNOŚĆ NIE UMIERA. Każda wspólnota religijna ma prawo, by miejsca pochówku traktować jako święte i nietykalne. Bez względu na to, czy od czasu pochówku minął rok czy 100 lat. Pamięć i szacunek dla grobów łączy przedstawicieli różnych wyznań a także osoby niewierzące. To wyraz naszego człowieczeństwa, świadectwo tego, kim jesteśmy. Traktujmy mogiły nieznanych nam zmarłych w sposób, jakiego oczekujemy w odniesieniu do grobów naszych bliskich.

Cmentarze to nasze dziedzictwo. Każdy z nas może przyczynić się do ocalenia od zapomnienia naszej historii, naszych korzeni. Możemy to zrobić poprzez oznaczenie starej nekropolii, zgłoszenie lokalnym władzom, sprawdzenie kto spoczywa w grobach, kim byli ludzie zamieszkujący dany teren przed nami. Poszukajmy takich miejsc w naszej okolicy. Zastanówmy się, co o nich wiemy i co o nich możemy przekazać naszym dzieciom, wnukom. Rozmawiajmy o lokalnej historii z bliskimi, z sąsiadami, z nauczycielami okolicznej szkoły.

W Polsce działa wielu społeczników, którzy od lat ofiarnie pracują nad przywracaniem do godnego stanu zarówno pojedynczych grobów jak i całych cmentarzy, za co im z całego serca dziękujemy. Dziękujemy też szkołom, harcerkom i harcerzom, wszystkim, którzy organizują akcje porządkowania starych grobów i cmentarzy. Dołączmy do nich, każdy wedle swoich możliwości. Wspomagajmy ich modlitwą i życzliwą myślą. Zapalmy świeczkę, połóżmy gałązkę na zapomnianej mogile lub kamień na starej macewie.

Nie pozwólmy, by pamięć o naszych bliźnich zaginęła, a cmentarze zarosły.

Jednocześnie, w związku z trudną sytuacją epidemiczną prosimy, aby - troszcząc się o miejsce pochówku naszych najbliższych - pamiętać o przestrzeganiu wszystkich zaleceń służb medycznych i sanitarnych.

25 października 2020 r.

  • Bp Jerzy Samiec, Prezes Polskiej Rady Ekumenicznej, Biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP
  • Abp Stanisław Gądecki, Metropolita Poznański, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
  • Michael Schudrich, Naczelny Rabin Polski,
  • Tomasz Miśkiewicz, Mufti Rzeczypospolitej Polskiej , Przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP
  • Apel poparł
  • Janusz Jewdokimow Prezes Naczelnej Rady Staroobrzędowców

Ważne linki:

Załączniki:

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: AnetaKosz