Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Rzecznik Praw Obywatelskich na straży wolności słowa – relacja z konferencji z okazji 15-lecia Pełnomocnika Terenowego RPO w Katowicach

Data:
  • 15 czerwca 2007 r. Sejm RP podjął uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na ustanowienie przez Rzecznika Praw Obywatelskich jego pełnomocnika terenowego z siedzibą w Katowicach
  • Biuro Pełnomocnika Terenowego w Katowicach 17 września 2007 r. uroczyście otworzył śp. dr Janusz Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich V kadencji

23 września 2022 r. w Katowicach odbyła się konferencja zorganizowana z okazji 15-lecia ustanowienia Pełnomocnika Terenowego Rzecznika Praw Obywatelskich w Katowicach. Poświęcona była problematyce wolności wypowiedzi.

Otwierając konferencję, pełnomocnik terenowy RPO w Katowicach dr hab. Aleksandra Wentkowska powitała zaproszonych gości, przybyłych przyjaciół Biura oraz byłych pracowników Biura PT.

Aleksandra Wentkowska wspominała czas, gdy została powołana na tę funkcję przez dr. Janusza Kochanowskiego. Było to najmłodsze pełnomocnictwo terenowe RPO. Podkreśliła, że stoi na czele cudownego zespołu.

O wolności ekspresji w kulturze mówił prof. Jarosław Płuciennik z Uniwersytetu Łódzkiego. Opowiedział o narodzinach sfery publicznej, czyli narodzinach dziennikarstwa i literatury nowożytnej w XVII i XVIII w., przytaczając pierwszych twórców i ich dzieła.

Wspomniał m.in. o pamflecie Johna Miltona - Areopagitica - traktacie o wolności słowa, będącym fundamentem myślenia o wolności słowa, ekspresji i wolności w przestrzeni publicznej. Był to pierwszy traktat o wolności słowa i ekspresji w krajach zachodniej Europy, będący polemiką z cenzura utworów literackich.

Kończąc wystąpienie, prelegent zaapelował o rozumność. - Sięgnąłem po XVII i XVIII wiek, bo to był czas szczególny w Europie, czas rodzenia się tego, co określamy mianem sfery publicznej, gdzie panuje bezstronność. I powinien panować rozum - oświadczył.

Referat o konstytucyjnych działaniach Rzecznika Praw Obywatelskich jako strażnika wolności wygłosiła prof. dr hab. Monika Florczak-Wątor, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Przypomniała, że Konstytucja RP wymienia cztery organy państwa jako „strażników” różnych wartości:  Prezydenta RP,  Krajową Radę Sądownictwa, RPO (stoi na straży praw i wolności człowieka i obywatela) oraz Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (wolność  słowa w radiofonii  i telewizji). Podkreśliła, że organ stojący na straży danej wartości powinien stać niej rzeczywiście. Strażnik nie ma monopolu stania na straży danej wartości, ma zaś obowiązek działania, gdy jest ona zagrożona. 

Na straży wolności słowa stoi także RPO i to szerzej niż KRRiT, bo jej kompetencje dotyczą radiofonii i telewizji. A rola RPO jako strażnika wolności słowa wzrasta w sytuacji, gdy niezależność KRRiT może budzić poważne wątpliwości konstytucyjne – zaznaczyła prelegentka.

Wolność słowa ma olbrzymie znaczenie ustrojowe, co potwierdza art. 14 Konstytucji. Stojąc na  straży wolności słowa z wymiarze zbiorowym, RPO staje też na straży demokracji i praworządności. Wolność słowa jest ważnym komponentem innych praw i wolności, a korzystanie z niej jest uwarunkowane tym, że możemy korzystać z wolności słowa, zgromadzeń, twórczości,  nauki, przekonań czy prawa do informacji  publicznej. Działając zatem na rzecz ochrony każdego z tych praw, RPO działa tez każdorazowo na rzecz ochrony wolności słowa.

Prof. Monika Florczak-Wątor przywołała opinię RPO do art. 175 ust. 1a ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym co do wolności przekonań pracownika naukowego. Wspomniała o tej niezwykle interesującej i niezwykle mądrej opinii, bo świetnie pokazuje bardzo dobre rozpoznanie przez RPO potrzeby stania na straży poszczególnych wartości definiowanych przez wolność słowa.

Aspekt wolności słowa w praktyce adwokackiej przedstawiła adw. Natalia Klima-Piotrowska z Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach. Zastanawiała się, gdzie leżą granice wolności wypowiedzi adwokatów przy wykonywaniu ich obowiązków.

Natalia Klima-Piotrowska mówiła o szczególnej ochronie swobody wypowiedzi adwokatów, która jest niezbędna dla zapewnienia im nieskrępowanego wykonywania swoich zadań. Wskazała jednak także zasady odpowiedzialności adwokatów za nadużycie wolności wypowiedzi, przywołując przypadki nadużyć immunitetu i kroków podjętych w związku z nimi przez adwokaturę. Wspomniała również o zapisach kodeksu etyki adwokackiej nakładających na adwokatów standardy zachowania i wypowiedzi.

Następnie wystąpił rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek, który swoje wystąpienie rozpoczął od przytoczenia art. 11. francuskiej Deklaracji Praw Człowieka I Obywatela z 1789 r.: „Swobodne wyrażanie myśli i poglądów jest jednym z najcenniejszych praw człowieka; każdemu obywatelowi przysługuje więc wolność słowa, pisma i druku, a odpowiada za nadużycie tych wolności tylko w przypadkach określonych w ustawie.”

- Przepis pochodzi z tak dawna, ale wyraża współczesny sposób rozumienia wolności słowa, wyjaśniając, że jest to z jednej strony jedno z najcenniejszych praw, ale z drugiej strony prawo to nie jest nieograniczone i może być nadużywane – zauważył.

Przypomniał, że fundamenty europejskiego myślenia o wolności wypowiedzi zostały określone w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zwrócił uwagę na dwa kluczowe orzeczenia – wyrok z 1976 r. w sprawie Handyside przeciwko Wlk. Brytanii i wyrok z 1979 r. w sprawie Sunday Times przeciwko Wlk. Brytanii.

Pierwszy zawiera jeden z najczęściej cytowanych poglądów organu władzy sądowniczej: „Swoboda wypowiedzi stanowi jeden z zasadniczych filarów społeczeństwa demokratycznego, jeden z podstawowych warunków jego postępu i rozwoju każdej osoby. Nie ogranicza się do informacji poglądów, które są odbierane przychylnie, uważane za nieobraźliwe lub neutralne, lecz odnosi się także do tych, które obrażają, oburzają lub wprowadzają niepokój w państwie lub części społeczeństwa. Takie są wymagania pluralizmu, tolerancji, otwartości na inne poglądy, bez których nie istnieje demokratyczne społeczeństwo.”

- ETPCz w tej sprawie potwierdził, deklarując ogromne znaczenie wolności wypowiedzi dla społeczeństwa demokratycznego. Tym samym potwierdził, że istnieją wartości, których ochrona może uzasadniać potrzebę ograniczenia wolności wypowiedzi – zwrócił uwagę Marcin Wiącek.

Drugi z wymienionych wyroków podkreśla rolę prasy, mediów, środków społecznego przekazu. Po raz pierwszy wspomniano w nim o tym, że demokratyczne społeczeństwo to społeczeństwo dobrze poinformowane, a na mediach ciąży nie tylko prawo, ale i obowiązek dostarczania społeczeństwu informacji o sprawach, które są przedmiotem publicznego zainteresowania.

- Nie może być tak, że o jakichś sprawach, które są publicznie istotne, społeczeństwo nie wie, nie jest informowane, albo jest informowane w tylko w takim zakresie, w jakim życzy sobie tego władza – zaznaczył RPO. W państwie demokratycznym niezwykle ważna jest wolność mediów i gwarancja tej wolności, jaką jest pluralizm mediów.

Przytoczył najważniejsze przykłady orzecznictwa polskich sądów wskazując, że najważniejszy był wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 30 października 2006 r. w którym stwierdzono, ze art. 212 Kodeksu karnego, przewidujący sankcję karną za zniesławienie, jest zgodny z Konstytucją RP. Marcin Wiącek zwrócił uwagę, że w tym wyroku wskazano, iż godność człowieka to jest nie tylko źródło wolności wypowiedzi, ale także wartość, która wyznacza granice tej wolności.

- Trybunał podkreślił, że słowo może wyrządzić krzywdę, że słowo może naruszyć godność – tłumaczył RPO. Wskazał, że rolą państwa jest poszukiwanie odpowiedniego kompromisu i ważenie wartości, zgodnie z zasadą proporcjonalności.

Zaznaczył, że sędziowie odnieśli się też do wolności środków społecznego przekazu, wskazując, iż państwo ma chronić tę wolność nie tylko przez nieingerencję, ale też przez pozytywne działania, gdyby ona była zagrożona.

Działań Rzecznika dotyczących wolności słowa jest bardzo wiele, począwszy od wystąpień generalnych po kasacje w sprawach, w których sądy wymierzają kary osobom  korzystającym z wolności wypowiedzi, zwłaszcza wypowiedzi dziennikarskiej.

- W każdej z tych spraw staramy się wyważyć i ocenić czy władza, ustawodawca, czy sąd, w sposób prawidłowy oceniły relacje między wolności słowa, wolnością dziennikarską, a innymi wchodzącymi w grę wartościami, takimi jak bezpieczeństwo państwa, prawo do prywatności czy ochrony czci – wyjaśnił Rzecznik.

- Sprawy, jakie podejmujemy, świadczą o tym, że w pewnych sytuacjach w dalszym ciągu  pojmowanie ograniczeń wolności wypowiedzi jest kontrowersyjne i budzi spory – zaznaczył.

Przedstawił najważniejsze problemy w działalności RPO z ostatnich miesięcy. To kwestia sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, gdzie po wprowadzeniu stanu wyjątkowego całkowicie wyłączono możliwość relacjonowania wydarzeń przez dziennikarzy - obywatelskie prawo do informacji ograniczono zatem do komunikatów rządu i Straży Granicznej. To również kwestia przedłużającego się postępowania koncesyjnego dla TVN24 i TVN7, czy w końcu przejęcie przez spółkę PKN Orlen kontroli nad spółką Polska-Press.

RPO wspomniał również o innych problemach dotyczących wolności wypowiedzi, które pojawiają się w skargach do RPO. To takie kwestie jak np. blokowanie stron internetowych przez ABW, próby wpływania przez władze samorządowe na obsadę redakcji gazet lokalnych, brak efektywnych środków ochrony przed fake-newsami, hejtem, mową nienawiści w mediach społecznościowych, czy niewpuszczanie dziennikarzy na niektóre spotkania.

- W tych sprawach staramy się uczulić władzę na to, że wolność słowa jest fundamentem państwa demokratycznego. Bez należytej wolności jest niemożliwe właściwe funkcjonowanie społeczeństwa obywatelskiego – podkreślił Marcin Wiącek, kończąc swoje wystąpienie.

Zastępca RPO Stanisław Trociuk mówił o roli Pełnomocników Terenowych w wykonywaniu zadań RPO. Zaznaczył, ze instytucja Biura Pełnomocnika Terenowego jest skąpo regulowana w ustawie o Rzeczniku. W praktyce Sejm w uchwale wyraża zgodę na powołanie nowego Biura PT. Można mieć wątpliwości, czy obecny przepis ustawy jest zgodny z art. 210 Konstytucji, bo według Trybunału Konstytucyjnego Sejm nie jest organem, któremu jest podporządkowany RPO.

Pracę Biura PT od działań centrali RPO wyróżnia pewna uniwersalność - musi ono odnosić się do poszczególnych działów prawa, bo w biurach PT nie ma takiego podziału merytorycznego zagadnień, jak w centrali.

Pierwsze Biuro PT powstało w 2004 r. we Wrocławiu. Potem w 2005 r. utworzono Biuro w  Gdańsku oraz w 2007 r. w Katowicach. Pierwotnie był pomysł powołania Biura w Krakowie, ale władze lokalne nie miały jednak dla tego zrozumienia. - Nikt nie lubi obok siebie mieć kogoś, kto patrzy na ręce – dodał Stanisław Trociuk.

Podkreślił, że to Biuro w Katowicach np. przygotowało kasację w sprawie obywatela ukaranego w pandemii za uczestnictwo w zakazanym zgromadzeniu. Udało się wtedy uzyskać pierwsze orzeczenie Sądu Najwyższego, czy rozporządzeniem można wyłączyć korzystanie z  wolności zgromadzeń.

Wydarzenie było transmitowane w internecie.

Po konferencji odbył się briefing prasowy z udziałem RPO Marcina Wiącka i pełnomocnika terenowego RPO w Katowicach Aleksandry Wentkowskiej.

Ważne linki:

Autor informacji: Krzysztof Michałowski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Krzysztof Michałowski