Hospicja wiejskie. MZ rozważy pewne zmiany. NFZ i Minister Rodziny nie widzą potrzeby
- Resort zdrowia rozważy poszerzenie kryteriów obejmowania umierających pomocą hospicyjną. Dziś prawo do opieki hospicyjnej zależy od choroby - mają ją umierający na raka, ale nie np. z powodu choroby Alzheimera.
- NFZ uważa, że zmiana jest niepotrzebna i zbyt kosztowna.
- Na terenach wiejskich pomoc hospicyjna jest dużo gorsza niż w miastach: lekarze i pielęgniarki mają do pokonania dużo większe odległości, a często ich pomoc powinna się sprowadzić do załatwienia spraw życiowych – kupienia leków w aptece czy naciągnięcia wody ze studni. To jednak zadanie pomocy społecznej, hospicja nie mogą jej świadczyć
- W odpowiedzi na postulat Hospicjum Proroka Eliasza działającego na Podlasiu, przy granicy z Białorusią, RPO wystąpił o zmianę przepisów do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, NFZ i Ministra Zdrowia
„Pomyślcie sobie np. o pani Marii – opiekuje się umierającym mężem. W pobliże jej domu autobus dojeżdża dwa razy w tygodniu. W pobliże, bo od przystaniu jest jeszcze 45 min. na nogach. Więc pomoc organizowana przez państwo wyglądałaby dla niej tak, że co jakiś czas dotarłaby do niej opiekunka, a co jakiś czas pielęgniarka. Lekarz przyjechałby i wypisał receptę. Co z taką receptą zrobi pani Maria, skoro nie ma jak dojechać do apteki? – mówił niedawno pracownikom Biura RPO dr Paweł Grabowski, twórca i szef Hospicjum Proroka Eliasza w Michałowie, które obejmuje wsparciem mieszkańców podlaskich wsi. - My robimy wszystko: wodę uciągniemy, pomożemy umyć chorego, zbadamy, ocenimy, co robić, by ulżyć w cierpieniu, wypiszemy lekarstwo ale i przywieziemy je z apteki. Choć i tak może to oznaczać, że na lek przeciwbólowy trzeba czekać 3 dni. W domu możemy też wykonać drobne zabiegi chirurgiczne. Pokonujemy tysiące kilometrów – ale i tak ten system opieki, razem, a nie osobno, z nastawieniem na potrzeby człowieka, a nie na rozliczenie procedur, jest o 1/3 tańszy i bardziej skuteczny.
Ponad połowa, do nawet dwóch trzecich osób, które wspieramy, nie kwalifikuje się jednak do finansowania ze środków publicznych jako podopieczni hospicjum domowego. Tak jest, ponieważ w Polsce, w odróżnieniu od innych krajów, np. USA i Białorusi, prawo do finansowania ze środków publicznych wsparcia hospicyjnego mają tylko chorzy cierpiący na wybrane choroby. Jeśli umierasz na raka, masz prawo do hospicjum, jeśli z powodu choroby Alzheimera albo niewydolności np. nerek - już nie. Mamy 14 chorych nowotworowo, za których zapłaci NFZ, i ponad 20, którzy umierają na inne choroby i pomoc z hospicjum im się nie należy. Nie mieli szczęścia umierać na raka…”
RPO od dłuższego czasu zajmuje się tym, jak wygląda pomoc dla umierających na wsi. Jesienią 2019 r. zorganizował konferencję w te sprawie – zgromadziła lekarzy, działaczy pozarządowych, a także przedstawicieli Kancelarii Prezydenta. Efektem konferencji było wystąpienie RPO do Ministra Zdrowia, NFZ i MRPiPS.
MZ: lista chorób - może, zmiana modelu działania hospicjów - nie
Minister Zdrowia przyjął 3 maja postulat RPO i Hospicjum Proroka Eljasza dotyczący kwalifikowania pacjentów do opieki hospicyjnej zgodnie ze standardami Światowej Organizacji Zdrowia, WHO. Zgadzają się z tym bowiem eksperci, których o opinię poprosił Minister. Ale – zaznacza wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko - w opinii Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) „uwzględnienie definicji WHO (równoznaczne z objęciem opieką pacjentów cierpiących na zagrażające życiu choroby lub pacjentów zgodnie z rozszerzonym wykazem jednostek chorobowych) może spowodować wzrost liczebności populacji kwalifikującej się do objęcia opieką paliatywną i hospicyjną”. - Niemniej jednak kwestia rekomendowanego zwiększenia liczby jednostek chorobowych kwalifikujących do leczenia hospicyjnego oraz wzrostu stawki za osobodzień będzie przedmiotem rozstrzygnięć Ministra Zdrowia – napisała min. Szczurek-Żelazko
Ministerstwo nie zgadza się jednak na szersze wdrożenie modelu wypracowanego przez Hospicjum Proroka Eliasza. - Nie ma możliwości, aby opiekunki wyręczały w opiece nad chorymi powołanych do tego specjalistów medycznych. Hospicja mogą wprawdzie przyjmować własne rozwiązania organizacyjne, ale mogą one mieć charakter uzupełniający w stosunku do obligatoryjnych wymagań (w tym kadrowych) określonych w przepisach rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej – pisze min Szczurek-Żelazko.
Nie zmienią się też przepisy w sprawie teleporad: umierających lekarz musi odwiedzać osobiście (postulat RPO wynika z tego, że w przypadku hospicjów domowych na terenach wiejskich nie zawsze lekarz jest w stanie dojechać do pacjenta, bo odległości są ogromne, ale jeśli zna chorego i opiekuje się nim od dawna, może pomóc także przez telefon. Tyle że NFZ za to nie płaci). Minister Zdrowia przypomina jednak, że w czasach pandemii teleporady są dopuszczalne
Odpowiedź NFZ - nie ma podstaw do zmian
Miesiąc wczesniej, zanim przyszła odpowiedź Ministra Zdrowia, RPO dostał już pismo z NFZ i Ministerstwa Rodziny. Były zdecydowanie mniej obiecujące. Fundusz stwierdził, że nie znajduje podstaw do zmiany finansowania świadczeń w opiece paliatywnej i hospicyjnej oraz długoterminowej. Nie każdy bowiem chory u kresu życia musi być objęty opieką paliatywną i hospicyjną. Większości wystarczą wizyty lekarzy i pielęgniarek spoza hospicjum – napisał zastępca Prezesa ds. Medycznych FNZ dr n. med. Bernard Waśko.
- Można zgodzić się z opinią, że wskazana jest współpraca opieki zdrowotnej z pomocą społeczną. Rozwiązanie tego problemu należy jednak do kompetencji ministrów zdrowia i i pomocy społecznej, a nie NFZ. - dodał.
NFZ wyjaśnia też, że gdyby NFZ poszerzył listę chorób, które uprawniają do pomocy z hospicjum, to spowodowałoby to wydłużenie kolejek dla umierających z powodu chorób nowotworowych (średni czas objęcia stacjonarną opieką paliatywną i hospicyjną wynosi około 1 miesiąc, domową około 3 miesiące, a objecie opieką długoterminową wynosi od kilku miesięcy nawet do kilka lat). „Ponadto w stacjonarnej opiece długoterminowej pacjent partycypuje w kosztach wyżywienia i zakwaterowania, natomiast w opiece paliatywnej i hospicyjnej pacjent nie ponosi żadnych kosztów, z tego też względu rozszerzenie lub rezygnacja z wykazu jednostek chorobowych kwalifikujących do opieki paliatywnej i hospicyjnej, nosiłoby znamiona nierównego traktowania ubezpieczonych oraz spowodowałoby wydłużenie czasu oczekiwania na przyjęcie do hospicjum, ponieważ każdy wolałby być umieszczony w placówce, w której nie ponosiłby żadnych kosztów”.
W sprawie nowego modelu hospicjum domowego NFZ stwierdza, że ocenę potrzeb zdrowotnych dla danego obszaru wojewódzkiego dokonuje wojewoda na podstawie danych epidemiologicznych, demograficznych i danych z rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego na podstawie Map Regionalnych sporządza Ogólnopolską Mapę Potrzeb Zdrowotnych. Mapy Regionalne (które uwzględniają zarówno tereny wiejskie oraz miejskie) wykorzystywane są przez OW NFZ do sporządzania planu zakupów świadczeń zdrowotnych w poszczególnych rodzajach i zakresach, w tym również świadczeń opieki paliatywnej i hospicyjnej.
Poza tym mając na względzie potrzeby na świadczenia w opiece paliatywnej i hospicyjnej oraz długoterminowej, Fundusz sukcesywnie zwiększa kwoty przeznaczane na finansowanie przedmiotowych świadczeń.
Odpowiedź MRPiPS - wystarczy lepsza współpraca
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poparło dążenie do poprawy sytuacji pacjentów w stanach terminalnych, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji pacjentów z terenów wiejskich. Jednakże opieka paliatywna i opieka hospicyjna organizowane są w ramach świadczeń zdrowotnych, finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, które nie należą do kompetencji Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Odnosząc się do poruszonej przez Rzecznika problematyki skoordynowania wsparcia z różnych systemów na rzecz tej grupy pacjentów, należy zauważyć, że ważną rolę w tym procesie odgrywa dobra współpraca pracowników hospicjów z innymi instytucjami i specjalistami, w tym z pracownikami ośrodków pomocy społecznej. Jednakże, w opinii Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie wymaga ona przyjęcia zmian legislacyjnych w postaci wprowadzenia odgórnych wskazań, dotyczących obowiązku takiej współpracy, określenia jej zasad czy sposobów realizacji, a odbywać się powinna na zasadzie wzajemnych ustaleń, uwzględniających specyfikę pracy przyjętą przez dany ośrodek pomocy społecznej. Zasady takiej współpracy mogą także zostać określone w ramach opracowywanych przez gminy gminnych strategii rozwiązywania problemów społecznych.
Wzrost nakładów na hospicja
W we wszystkich trzech odpowiedziach znalazła się informacja o rosnących nakładach na opiekę paliatywną. Koszty świadczeń w opiece paliatywnej i hospicyjnej, według stanu na dzień 2 kwietnia 2020 r. wynosiły:
- w 2016 r. - 435 846 506 zł;
- w 2017 r. - 622 795 470 zł;
- w 2018 r. - 692 189 451 zł;
- w 2019 r. - 700 653 758 zł
- plan na 2020 r. wynosi 824 457 000 zł.
V.7010.140.2019