Głośna sprawa zabójstwa dwóch kobiet. SN oddalił kasację Rzecznika
- RPO wniósł, aby Sąd Najwyższy nakazał ponowne zbadanie sprawy niepełnosprawnego intelektualnie, skazanego za zabójstwo dwóch kobiet
- Wątpliwości Rzecznika budziły okoliczności, w jakich Piotr M. przyznał się do tej zbrodni - czy nie potwierdził tylko tego, co podpowiedzieli mu policjanci?
- Sąd Najwyższy nie podzielił tych wątpliwości i oddalił kasację RPO
Niepełnosprawny intelektualnie Piotr M. został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo dwóch kobiet w 2010 r. Taki wyrok wydany w styczniu 2015 r. przez Sąd Okręgowy w K. w czerwcu 2015 r. utrzymał Sąd Apelacyjny w Ł., który oddalił apelację obrony.
Ta głośna sprawa była przedmiotem licznych artykułów prasowych, w których kwestionowano ustalenia śledztwa. Sprawę mężczyzny opisała w „Gazecie Wyborczej” red. Ludmiła Anannikova.
W kasacji na korzyść skazanego Rzecznik Praw Obywatelskich postawił wyrokowi sądu odwoławczego zarzut rażącego i mogącego mieć istotny wpływ na treść orzeczenia naruszenia art. 433 § 2 Kodeksu postępowania karnego i art. 457 § 3 Kpk.
- nierozpoznaniu zarzutu apelacji obrońcy, że protokoły przesłuchań podejrzanego - które były podstawą najważniejszych, a niekorzystnych dla niego ustaleń faktycznych - nie są rzetelnym udokumentowaniem przebiegu tych czynności. Poprzedzające je bowiem czynności funkcjonariuszy policji oraz ich sposób przeprowadzenia miały bezpośredni wpływ na wypowiedzi oskarżonego. Mogły też naruszyć jego prawo do złożenia wyjaśnień w warunkach swobody wypowiedzi;
- nienależytym rozważeniu zarzutu apelacji obrońcy, że sąd I instancji w sposób dowolny uznał, że przyznanie się - w toku nieprocesowej czynności, rozpytania zatrzymanego niepełnosprawnego intelektualnie – Piotra M. do podwójnego zabójstwa, czemu pierwotnie zaprzeczał, nie poprzedziło przedstawienie mu prawdopodobnego przebiegu zdarzenia oraz motywu zbrodni przez kierownika policyjnej grupy operacyjnej.
Sąd odwoławczy przeszedł nad tymi zarzutami do porządku, mimo że podejrzany ze względu na swą niepełnosprawność intelektualną nie potrafi bronić się w sposób roztropny i samodzielny.
W kasacji Rzecznik podkreślał m.in., że skoro przepisy wymagają, by protokół utrwalał przebieg czynności, to w protokole przesłuchań osób z istoty swej podatnych na sugestie, takich jak osoby z niepełnosprawnością intelektualną, treść pytań winna być odnotowywana. To, jak było bowiem sformułowane pytanie, jest istotne z punktu widzenia przebiegu czynności dokumentowanej w protokole. Pozwala ukazać, w jakim kontekście, w odpowiedzi na sformułowane pytanie, osoba przesłuchiwana złożyła określone wyjaśnienia.
Odnotowywanie pytań do podejrzanych podatnych na sugestie ma szczególne znaczenie, gdy przesłuchanie odbywa się bez obecności adwokata czy radcy prawnego (jak w tym przypadku), którego podstawową rolą jest ochrona zatrzymanego przed bezzasadnym samooskarżeniem.
Sąd w uzasadnieniu wyroku przyjął, iż rozpytanie Piotra M. rozpoczęło się od poinformowania go, że policjanci mają dowody na to, iż popełnił on zarzucane mu czyny, w tym świadków którzy mieli go widzieć oraz że będzie dla niego lepiej, jeżeli się przyzna.
Sąd odmówił natomiast uznania za wiarygodne zeznań policjanta w części, w jakiej mowił, że zmiana stanowiska zatrzymanego co do popełnienia zbrodni i w konsekwencji przyznanie się w toku rozpytania do jej popełnienia nastąpiło dopiero "po przedstawieniu mu prawdopodobnego przebiegu zdarzenia”, gdy Piotr M. „potwierdził” udział w zbrodni oraz „potwierdził” znajomość z M.K. i konflikt z jej matką B.J.
Sąd założył, że Piotr M. nie mógł powtórzyć tego, co powiedzieli mu policjanci. Z uwagi bowiem na deficyty intelektualne nie mógłby zapamiętać tylu szczegółów zbrodni, które wynikają z jego późniejszych wyjaśnień. Jednak te szczegółowe informacje zapisane w protokole to suma odpowiedzi na kilka pytań, zredagowana przez osobę sporządzającą protokół. Bezspornym bowiem jest, że jak wynika z opinii biegłych, uznanych przez sąd za wiarygodne, "oskarżony nie wypowiada się w sposób spontaniczny, nie rozwija tematu rozmowy. Dlatego uzyskanie od oskarżonego odpowiedzi wymaga zadawania dodatkowych pytań".
RPO wnosił, by Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Ł. i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy w Izbie Karnej rozpatrzył kasację (sygn. akt II KK 500/18) na rozprawie 28 stycznia 2020 r.
4 lutego wydał zaś postanowienie o jej oddaleniu. W ustnym uzasadnieniu SN podkreślono, że sąd apelacyjny w odpowiedni sposób odniósł się do zarzutów obrony. SN sporządzi pisemne uzasadnienie swej decyzji.
Sprawa Piotra M. trafiła już do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, z czym wystąpiła Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Wskazała na niezapewnienie mężczyźnie obrońcy na etapie przesłuchania w charakterze podejrzanego oraz nierzetelne protokołowanie przesłuchań Piotra M.
II.510.163.2018