Jak wyglądała pomoc dla obywateli Ukrainy po wypadku na A4? Dyrektor szpitala wyjaśnia to RPO
- Obywatele Ukrainy poszkodowani w wypadku autokaru na autostradzie A4 na Podkarpaciu otrzymali odpowiednią pomoc – zapewnia szpital w Jarosławiu.
- Podkarpackie media powołując się na konsula Ukrainy w Lublinie pisały, że ranni mieli kłopoty, bo w szpitalu w Jarosławiu kwestionowano ich prawo do pomocy bez polisy ubezpieczeniowej.
- RPO interweniował w tej sprawie i dostał informacje ze szpitala. Dowiedział się, że wszyscy ranni dostali pomoc, a tylko jeden z nich był w stanie zagrożenia życia. Niektórzy jednak musieli poczekać na zabiegi.
Do wypadku doszło 5 marca 2021 r. na podkarpackim odcinku autostrady A4. Autokar z 57 pasażerami, obywatelami Ukrainy, przewrócił się, a następnie stoczył ze skarpy. Osoby, które ucierpiały w wypadku, trafiły do szpitali w Jarosławiu, Przemyślu, Lubaczowie, Przeworsku, Rzeszowie oraz Rudnej Małej. Dziennikarze, którzy powołali się na konsula Ukrainy, pisali, że początkowo administracja w jednym z tych szpitali - w Jarosławiu odmówiła pomocy medycznej dwóm osobom w ciężkim stanie z uwagi, że nie mają polisy ubezpieczeniowej. W innych szpitalach problemów z pomocą nie było.
Na pytanie RPO szpital w Jarosławiu szczegółowo wyjaśnił, że wszyscy poszkodowani dostali pomoc, nikomu nie przychodziło do głowy, by ją uzależniać od polisy ubezpieczeniowej”
„6 marca 2021 r. do szpitala w Jarosławiu trafiło 13 obywateli Ukrainy poszkodowanych w ww. wypadku komunikacyjnym. 6 osób otrzymało kwalifikowaną pomoc medyczną w trybie ambulatoryjnym w szpitalnym oddziale ratunkowym. 2 osoby po przeprowadzeniu pełnej diagnostyki i wykonaniu koniecznych zabiegów zostały przewiezione na oddział torakochirurgii do Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie. 5 osób pozostało w szpitalu w Jarosławiu – 2 na oddziale chirurgicznym i 3 na urazowo-ortopedycznym. U pacjenta z oddziału chirurgicznego niezwłocznie po przywiezieniu z miejsca wypadku przeprowadzono operację ratującą życie.
U pozostałych pacjentów przeprowadzono badania diagnostyczne i wykonano specjalistyczne konsultacje medyczne. U dwóch z nich przeprowadzono zabiegi ortopedyczne. Trzecia oczekuje na kolejną konsultację specjalistyczną, która zadecyduje o toku dalszego postępowania terapeutycznego.
Poza ww. pacjentem, u którego przeprowadzono operację chirurgiczną ratującą życie, żaden z pozostałych zabiegów wykonanych w jarosławskim szpitalu nie był zabiegiem ratującym życie.
Terminy ich przeprowadzenia były uzależnione od stanu zdrowia samych poszkodowanych i wynikał z konieczności ustabilizowania wszystkich parametrów życiowych i pozytywnej kwalifikacji lekarzy anestezjologów do przeprowadzenia operacji”.
- Pomoc medyczna była adekwatna do stanu zdrowia poszkodowanych i udzielona z należytą starannością w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym i zgodnie z wymaganiami aktualnej wiedzy medycznej – napisał dyrektor Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu Piotr Pochopień.
Zaznaczył przy tym, że informacje, którymi dysponował konsul Ukrainy, nie pochodziły ze szpitala – nie alarmował oficjalnie on o jakichkolwiek problemach z polisami.
V.7010.36.2021