Wyciek danych z KSSiP – Rzecznik prosi ABW o zbadanie sprawy
- Wyciek danych z Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego
- Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zbadanie sprawy
Media podają, że naruszenie ochrony danych wskutek wycieku dotyczy ponad 50 tysięcy osób, w tym m.in. aplikantów sędziowskich i prokuratorskich, sędziów, prokuratorów, asesorów, referendarzy, asystentów oraz pracowników sądów, a także osób prowadzących zajęcia w KSSiP.
Przedmiotem kradzieży były: imię, nazwisko, numer telefonu, adres e-mail, miejsce zamieszkania, daty pierwszego i ostatniego logowania, numery ICQ, MSN, Skype, Yahoo, jednostka (miejsce pracy), hasło (zaszyfrowane). Trwają ustalenia, czy doszło również do ujawnienia numerów PESEL.
Ujawnione dane mogą być wykorzystywane w sposób nieuprawniony. Mogą np. posłużyć z jednej strony do wyłudzenia kredytu czy pożyczki, a z drugiej - zawarcia umowy w imieniu osoby której dane dotyczą czy uzyskania dostępu do danych o stanie zdrowia. Dane maila, numery telefonu czy komunikatorów internetowych pozwalają na niespotykaną skalę wkroczyć w życie prywatne osób dotkniętych wyciekiem.
Wydaje się to szczególnie groźne w przypadku sędziów i prokuratorów, zwłaszcza gdy ujawnione dane będą zestawione z jawnymi informacjami o stanie majątkowym tych osób. Ujawnienie tego rodzaju informacji może również stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Dlatego Adam Bodnar zwrócił się do szefa ABW płk. Krzysztofa Wacławka o podjęcie działań w ramach kompetencji Agencji w związku z zagrożeniami dla dobra wymiaru sprawiedliwości i praw obywateli.
Wcześniej RPO spytał o tę sprawę Prezesa UODO i Prokuratora Krajowego.
VII.501.90.2020