Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Ukarana za brak maseczki w 2020 r. Wtedy taki nakaz był jednak jeszcze niezgodny z prawem. [AKTUALIZACJA] SN uwzględnił kasację RPO

Data:
  • Kobieta nie nosiła maseczki w miejscu publicznym, za co sąd ukarał ją 200 zł grzywny  
  • Wyrok wydano na podstawie wadliwych przepisów rządowego rozporządzenia - a takie ograniczenie można było nałożyć tylko na wyraźnej podstawie ustawowej 
  • Dlatego RPO składa kasację do Sądu Najwyższego na korzyść obwinionej
  • A dziś karanie za niezakrycie ust i nosa jest już legalne – rząd poprawił ówczesne przepisy
  • AKTUALIZACJA: 10 czerwca SN uwzględnił kasację i kobietę uniewinnił. Nawet w pandemii nie jest dopuszczalne stanowienie prawa karnego "na skróty" - uznał

Pani Paula została obwiniona o to, że 14 października 2020 r. w C. nie zastosowała się do obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscu publicznym. Zarzucono jej wykroczenie z art. 54 Kodeksu wykroczeń w związku z rozporządzeniem Rady Ministrów z 9 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

Sąd Rejonowy w B. wyrokiem nakazowym z 17 grudnia 2020 r. uznał panią Paulę za winną wykroczenia. Wymierzył jej karę 200 zł grzywny. Wyrok uprawomocnił się.

W ocenie RPO wyrok nie może się ostać, ponieważ został wydany z rażącym naruszeniem prawa.

Obywatelka nie zastosowała się do obowiązku zakrywania ust i nosa. Jednak rządowe rozporządzenie nie zawierało żadnej sankcji za naruszenie tego nakazu. Tymczasem odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten tylko, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary.

Nakaz zakrywania ust i nosa został zaś ustanowiony na podstawie upoważnienia ustawowego zawartego w art. 46b pkt 4 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi. Ustawa ta jednak pozwalała na nakazywanie noszenia maseczek chorym lub podejrzanym o chorobę – a nie wszystkim. Wprowadzenie rozporządzeniem powszechnego nakazu zakrywania ust i nosa w określonych miejscach nastąpiło nie tylko z przekroczeniem granic upoważnienia ustawowego, ale też z naruszeniem konstytucyjnego warunku, że ograniczenie wolności osobistej może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonym w ustawie.

Argumentacja ta znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego (np. wyrok SN z 24 marca 2021 r., sygn. akt II KK 66/21).

O wadliwości nakazu noszenia maseczek przepisu RPO alarmował od wiosny 2020 r. W końcu nakaz ten został uchwalony poprawnie przez Sejm i wszedł w życie w listopadzie 2020 r.

Właśnie z tą chwilą Rada Ministrów uzyskała upoważnienie do ustanowienia w rozporządzeniu powszechnego nakazu zakrywania ust i nosa w określonych okolicznościach.

Zatem w czasie popełnienia czynu nie był on zabroniony pod groźbą kary. A nie można orzec odpowiedzialności, jeśli dopiero ustawa nowa uznaje dane zachowanie za czyn zabroniony - zgodnie z prawem jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia wykroczenia stosuje się ustawę nową, jednak należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio jeżeli jest względniejsza dla sprawcy – podkreśla w kasacji Stanisław Trociuk, zastępca rzecznika praw obywatelskich.

Wyrok SN

Kasację SN rozpatrzył na posiedzeniu 10 czerwca (sygn. akt I KK 56/21, uznajac ją za oczywiście zasadną. 

W pisemnym uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy napisał m.in., że podziela pogląd Rzecznika Praw Obywatelskich, iż rozporządzenie z 9 października 2020 r. nie mogło stanowić skutecznego narzędzia prawnego do ustanowienia dla wszystkich obywateli ogólnego nakazu zakrywania ust i nosa.

Przepis art. 46b pkt 4 ustawy, stanowiący formalną podstawę do wydania wskazanego rozporządzenia stanowił wyłącznie, że można w rozporządzeniu ustanowić obowiązek stosowania innych środków profilaktycznych i zabiegów przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie. Zatem z oczywistych względów ustanowienie generalnego obowiązku stosowania np. maseczek do zakrywania ust i nosa przez wszystkich znajdujących się w przestrzeni publicznej na terenie Polski rażąco wykraczało poza nader czytelną delegację ustawową.

Podkreślić należy, że ustawa z 28 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem C0VID-19, która weszła w życie 29 listopada 2020 r., nadała Radzie Ministrów upoważnienie do ustanowienia w rozporządzeniu powszechnego nakazu zakrywania ust i nosa w określonych okolicznościach, miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach, wraz ze sposobem realizacji tego nakazu (art. 46b pkt 13). Dopiero od tego momentu dopuszczalne było wydanie rozporządzenia przewidującego generalny nakaz zakrywania ust i nosa.

SN podkreśla z całą stanowczością, że niezależnie od okoliczności faktycznych, nawet tak dramatycznych I trudnych jak pandemia koronawirusa, nie jest dopuszczalne stanowienie prawa karnego „na skróty". Potrzeba chwili i nawet najlepsze intencje czy troska o wspólne zdrowie nie autoryzuje władzy do bezprawnego wprowadzania zakazów i żądania ich egzekwowania.

Zaniechanie wprowadzenia któregoś ze stanów nadzwyczajnych przewidzianych w Konstytucji RP tym bardziej przemawiało za tym, iż zdaniem Rady Ministrów zwykłe środki konstytucyjne były w zupełności wystarczające i nic nie usprawiedliwiało próby stanowienia prawa represyjnego w sposób, w jaki nastąpiło to na gruncie rozporządzenia z 9 października 2020 r.

Gdy prawo uchwalane jest w sposób niezgodny z Konstytucją i standardami ochrony praw człowieka, zawsze traci na tym jego autorytet. Nawet, gdy następnie dojdzie do sanowania wad procesu legislacyjnego, obywatele pozostają z ogromną dozą niepewności i braku zaufania wobec władzy, ale także organów wymiaru sprawiedliwości.

Konkludując - na dzień opisany w wyroku jako moment czynu obwinionej nie obowiązywał nakaz zakrywania ust i nosa, który mógł stanowić wypełnienie blankietu przewidzianego w art. 54 k.w. i konsekwentnie stać się podstawą ukarania za wykroczenie.

II.510.204.2021

Załączniki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski