Sprawa pana Waldemara. Nie mógł się znęcać nad rodziną, skoro siedział w więzieniu.
Pan Waldemar został skazany na półtora roku więzienia za to, że przez pięć lat znęcał się nad rodzinę. Tymczasem przez 9 miesięcy w tym czasie siedział w więzieniu – a więc nie mógł popełniać czynu, z który został skazany.
Sprawa pana Waldemara wydawała się tak oczywista, że wyrok zapadł w trybie zaocznym, bez obecności oskarżonego i przesłuchania świadków.
Rzecznik Praw Obywatelskich zauważa, że o tym, że pan Waldemar przez długi czas nie mógł popełniać zarzuconych mu czynów, sąd wiedział, ale nie wyjaśnił tej istotnej okoliczności. Dziś nie da się wykluczyć, że gdyby sąd sprawę wyjaśnił, to wyrok mógłby być inny. Dlatego RPO składa do Sądu Najwyższego kasację (II.510.2080.2014).
Argumenty RPO
Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego oraz doktryną, obowiązkiem sądu jest wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy w tym czasu popełnienia przestępstwa, a następnie dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu w wyroku.
Kodeks postępowania karnego nie określa na czym ma polegać „dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu". Jednakże wyraźną wskazówkę w tym zakresie zawiera art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k., który mówi, że akt oskarżenia powinien zawierać dokładne określenie zarzucanego oskarżonemu czynu ze wskazaniem czasu, miejsca, sposobu i okoliczności jego popełnienia oraz skutków, a zwłaszcza wysokości powstałej szkody. Niewątpliwie wyrok nie może mniej dokładnie określać przestępstwa niż akt oskarżenia. W doktrynie i judykaturze panuje jednolity pogląd, że w opisie czynu należy zawrzeć elementy dotyczące podmiotu czynu, rodzaju atakowanego dobra, czasu, miejsca i sposobu popełnienia oraz jego skutków (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2006r., sygn. akt III KK 262/06).
Tymczasem, w rozpoznawanej sprawie przyjęta przez Sąd orzekający data czynu przypisanego oskarżonemu, nie znajduje odzwierciedlenia w materiale dowodowym, a w świetle dowodów znajdujących się w aktach sprawy, jest oczywiście błędna.
Owo naruszenie w procedowaniu Sądu, zdaniem Rzecznika, miało niewątpliwie istotny wpływ na treść orzeczenia. Nie można bowiem wykluczyć, że w realiach niniejszej sprawy, prawidłowe określenie czasu popełnienia przypisanego oskarżonemu przestępstwa, skutkowałoby wymierzeniem oskarżonemu kary pozbawienia wolności w niższym wymiarze.