"Jak respektować prawa konstytucyjne, gdy Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie wypełniać w pełni swoich zadań?". Spotkanie z wykładowcami i studentami Wydziału Prawa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
- Prawo konstytucyjne wreszcie zaczęło budzić emocje. Z jednej strony ogromne zainteresowanie, z drugiej - obawy - mówili gospodarze spotkania z RPO na Wydziale Prawa i Administracji UMK. Na spotkanie z Adamem Bodnarem przyszło około 300 osób.
Wykład Adama Bodnara dotyczył tego, jak respektować prawa konstytucyjne, gdy Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie wypełniać w pełni swoich zadań.
- Trybunał Konstytucyjny nadal w pewnych sytuacjach jest w stanie wydać wyrok, który znajdzie odzwierciedlenie w ustawodawstwie – mówił rzecznik praw obywatelskich. Przypomniał jednak, że są też ważne wyroki Trybunału, które nie są wykonywane (np. wyrok w sprawie kwoty wolnej od podatku). Tymczasem, jak mówił, w Trybunale czeka na rozpatrzenie bardzo wiele kluczowych kwestii, m.in. kontrola internetu w ustawie inwigilacyjnej, sprawa obrotu ziemią, sprawa zasad awansu w służbie cywilnej, itd.
Co będzie jednak, gdy Trybunał przestanie się zajmować kluczowymi kwestiami prawnymi? Czy przestaniemy być państwem demokratycznym?
- Byłbym daleki od takiej konkluzji. Owszem, system ochrony konstytucyjnej będzie zagrożony. Ale zawsze będą jeszcze możliwe działania poddające władzę wykonawczą weryfikacji – podkreślił Adam Bodnar.
Jakie?
- Możliwe jest bezpośrednie stosowanie Konstytucji przez sądy. Choć jest to wielkie wyzwanie dla prawników. I nie da się w ten sposób rozstrzygnąć wielu ważnych dylematów konstytucyjnych.
- Sądy mogą zadawać pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE zwłaszcza w sytuacjach, w których można wykazać łącznik z prawem wspólnotowym. Temu może towarzyszyć zwiększone zainteresowanie Komisji Europejskiej tym, czy polskie prawo wypełnia postanowienia prawa europejskiego.
- Możliwe jest odwoływanie się do umów międzynarodowych. Trybunał Praw Człowieka może oceniać konkretne przypadki. Komitet Praw Człowieka ONZ wydaje rekomendacje dla państw, które ratyfikowały Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych. Dzisiaj właśnie taki raport zostanie wydany w sprawie Polski. Politycy mogą mówić, że to „jakiś kolejny raport”, ale prawnicy znają jego wagę i wiedzą, że tego nie można zignorować. Tu chodzi o realizację ratyfikowanego przez Polskę dokumentu międzynarodowego. To jest inspiracja dla społeczeństwa obywatelskiego, czego można się domagać od naszego państwa w kwestii respektowania praw człowieka.
- Roli społeczeństwa obywatelskiego nie można dziś przecenić – podsumował Adam Bodnar.