RPO: wyłączenie jawności rozprawy karnej powinno być zaskarżalne do innego równorzędnego składu sądu
- Na postanowienie sądu o wyłączeniu jawności procesu karnego powinno przysługiwać zażalenie do innego równorzędnego składu tego sądu - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich
- Pozwoli to uniknąć przewlekłości postępowania i będzie zgodne ze standardem konstytucyjnym i strasburskim
- Ponadto prokurator nie powinien mieć prawa do wiążącego sprzeciwu od decyzji sądu o wyłączeniu jawności rozprawy
- Marcin Wiącek prosi ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o rozważenie zainicjowania odpowiednich działań legislacyjnych
W zainteresowaniu RPO pozostaje problematyka niezaskarżalności postanowienia sądu o wyłączeniu jawności rozprawy karnej i sprzeciwu prokuratora od decyzji sądu o wyłączeniu jawności rozprawy.
Konieczność podjęcia inicjatywy w tym zakresie wyłoniła się na tle spraw cywilnych, co znalazło odzwierciedlenie wystąpieniu z 20 kwietnia 2022 r. do Ministra Sprawiedliwości poprzedniej kadencji, powtórzonym 14 listopada 2024 r., na które udzielono odpowiedzi 18 grudnia 2024 r. Problem obejmuje także niezaskarżalność decyzji o wyłączeniu jawności rozprawy cywilnej - systemowe wątpliwości dotyczą obu tych procedur.
Jawność postępowania karnego była ponadto podnoszona w opinii RPO do projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (UD 153). RPO pisał w niej, że na poszczególne ograniczenia jawności nie można patrzeć jednostkowo. Za orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka należy bowiem widzieć cały kontekst procedury, która „bez uważnego oka publiczności” (watchful eye of public) z uwzględnieniem innych obostrzeń, szerokich uprawnień prokuratora i braku zaskarżalności decyzji procesowych, może jawić się jako nierzetelna.
Wyłączenie jawności w procesie karnym
Decyzję wydaje sąd w postanowieniu, które nie podlega zaskarżeniu. Jest ona zależna od swobodnego uznania sądu na podstawie głównie przesłanek ocennych. Nie ma możliwości jej weryfikacji choćby na poziomie instancji poziomej.
Ustawodawca nie dostrzega zatem wartości, jakie płyną dla oskarżonego i pokrzywdzonego z publicznego rozpoznania sprawy. Apriorycznie zakłada się, że tylko niejawność sprawy jest w interesie osobie pokrzywdzonej w aspekcie wtórnej wiktymizacji. Ustawodawca przyjmuje niejako automatycznie założenie, że jedynie przy zniesławieniu i znieważeniu mogą zachodzić dla pokrzywdzonego negatywne skutki wyłączenia jawności postępowania. Nie inaczej jest w przypadku osoby oskarżonej, wobec której jest założenie, że nie jest zasadniczo zainteresowana publicznym rozpoznaniem sprawy.
Odmiennych przykładów dostarczają jednak procesy karne osób prowadzących działalność publiczną, które w ramach przekonania o swojej niewinności chcą naświetlić każdy element postępowania. W tych rozprawach, które budzą duże zainteresowanie społeczeństwa, jawność powinna być ograniczana z dużym umiarem, z wyłączeniem sytuacji szczególnych. Wątpliwości w praktyce procesowej budzi zastosowanie przesłanki ochrony ważnego interesu prywatnego, niekorzystnie różnicowanej wobec sprawcy przestępstwa na tle pozostałych uczestników postępowania, w tym pokrzywdzonego.
Z kolei sprzeciw prokuratora (art. 360 § 2 k.p.k.) od decyzji sądu o wyłączeniu jawności rozprawy jest obarczony uchybieniami natury procesowej i konstytucyjnej. W pewnym sensie wyraża jednak potrzebę weryfikacji decyzji sądu o jawności, zwłaszcza zapewnienia nie tylko jednostkowego interesu.
O jawną rozprawę może wiążąco wnosić tylko pokrzywdzony jedynie w sprawach o zniesławienia i znieważenia. W żadnym z przepisów, wadliwych z punktu widzenia kontradyktoryjności czy „równości broni”, nie uwzględnia się interesu procesowego oskarżonego. To szerszy problem także w odwrotnym układzie - gdy oskarżony nie może złożyć wiążącego sprzeciwu ani poddać kontroli odmowy wyłączenia jawności, także w części.
Oceniając te rozwiązania, RPO przypomina stanowisko Trybunału Konstytucyjnego. Do podstawowych gwarancji prawa do sądu zalicza również prawo do jawnego rozpatrzenia sprawy (art. 45 ust. 1 Konstytucji). Regulacja kodeksowa w sposób nieakceptowalny zawęża standard konstytucyjny dotyczący wyjątków od jawności. Sąd Najwyższy uznaje zaś, że publiczne rozpoznanie należy interpretować w powiązaniu z art. 78 Konstytucji RP, który gwarantuje rozpoznanie sprawy w dwóch instancjach. Pozwala to uznać, że większe odstępstwa od zasady publiczności sprawy mogą dopiero dotyczyć postępowań sądowych o charakterze nadzwyczajnym, jak kasacja czy sprawa o wznowienia postępowania karnego zakończonego prawomocnym orzeczeniem sądu. Pozostaje to zbieżne ze standardem strasburskim.
Na udział publiczności należy również patrzeć przez pryzmat konstytucyjnych uprawnień do pozyskiwania i rozpowszechniania informacji oraz uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej. Standardy publicznego rozpoznania sprawy wyznaczają również akty prawa międzynarodowego, zwłaszcza art. 14 ust. 1 MPPOiP, czy art. 6 ust. 1 EKPC.
Orzecznictwo strasburskie przykłada dużą wagę do uzasadnienia decyzji o wyłączeniu jawności rozprawy. Podkreślając, że nie wystarczy tu nawet lakoniczne powołanie się na troskę o ofiary i świadków przestępstwa, a z pewnością nie spełnia tego wymogu odniesienie się do powagi zarzutów i surowości grożącej kary. Nawet w sprawach o mniejszym ciężarze gatunkowym, tj. postępowaniach dyscyplinarnych, orzecznictwo strasburskie podkreśla prawo obwinionego do domagania się publicznego rozpoznania sprawy.
Niemożność zaskarżenia decyzji o wyłączeniu jawności przez strony wchodzi także w kolizję z art. 13 EKPC tj. prawem do skutecznego środka prawnego przed odpowiednim sądem, który stanowi lex specialis wobec art. 6 Konwencji.
Sprzeciw prokuratora wobec możliwości wyłączenia jawności rozprawy
Wątpliwości nasuwa także analiza instytucji sprzeciwu prokuratora (art. 360 § 2 k.p.k.) Narusza ona konstytucyjne prawo do sądu, gwarantujące rzetelne i sprawiedliwe postępowanie sądowe, w którym zachowana jest równość stron i władcza pozycja sądu jako gospodarza procesu karnego. Czyni bowiem z prokuratora podmiot decyzyjny, a sąd jedynie legitymizuje jego decyzję.
Nie odpowiada to zasadzie niezależności sądu (art. 10 Konstytucji) i samodzielności jurysdykcyjnej sąd. A przepisy nie regulują przesłanek złożenia ani uzasadnienia sprzeciwu, a także nie podlegają kontroli sądu, który pozostaje związany inicjatywą prokuratorską i traci swą rolę gwarancyjną.
Przepis narusza art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, poddając decyzję w zakresie wyłączenia jawności rozprawy woli prokuratora. Uprzywilejowanie tylko jednej strony narusza gwarancje wypływające z zasady równości stron, a także trójpodziału władzy.
Odpowiedź na stanowisko MS ws. zaskarżalności decyzji sądu cywilnego o wyłączeniu jawności
Nie można się zgodzić z argumentacją i konkluzją pisma z 18 grudnia 2024 r. Wystąpienie RPO nie zmierzało do uznania bezwzględnego charakteru zasady jawności, Racją, która przyświecała Rzecznikowi było stworzenie przez ustawodawcę - tak, jak w sprawach karnych - ram procesowych dla wzmocnienia aspektu jawności zewnętrznej.
Odpowiedź pomija zarówno wydźwięk społeczny spraw, w których wyłączono jawność, jak i interes procesowy stron, nie ograniczający się - wbrew stanowisku MS - do aspektu jawności wewnętrznej. Nie dostrzeżono rozwiązań z ostatnich lat, które stale osłabiają zasadę jawności, faktycznie zmieniając jej status (m.in. art. 148 § 3 k.p.c., art. 191k.p.c., czy art. 15 zzs [1] pkt 1 i 2 ustawy covidowej z 2 marca 2020 r.).
Odpowiedź nie odnosi się do argumentu, że jawność zewnętrzna jest nie tylko prawem obywatela, ale także prawem strony postępowania w tym sensie, że może ona życzyć sobie udziału publiczności w posiedzeniu jako formy społecznej kontroli wymierzania sprawiedliwości w jego sprawie.
RPO powtarza za ETPC, że zasada jawności chroni strony przed sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości w sposób niejawny i pozbawiony kontroli publicznej – to jeden ze sposobów utrzymywania zaufania do sądów. Przyczynia się do osiągnięcia celu z art. 6 ust. 1 EKPC: rzetelnego procesu, którego gwarancja jest jedną z podstawowych zasad każdego demokratycznego społeczeństwa.
Postępowania, gdzie strona postępowania nie może wnieść o przeprowadzenie jawnej rozprawy z tego względu, że jej sprawie towarzyszą cechy szczególne, nie mogą co do zasady być uznawane za zgodne z art. 6 ust. 1 Konwencji.
Nie można też zgodzić się z cytowanym przez MS stanowiskiem, że ograniczenie jawności zewnętrznej ingeruje wyłącznie w uprawnienia publiczności, pozostając ambiwalentne dla realizowania przez strony ich funkcji procesowych. Nie może bowiem stać się tak, aby sądy w sposób swobodny korzystały z wyłączenia jawności, niekiedy rekompensując sobie uciążliwości zastosowania regulacji z art. 48 § 3 p.u.s.p., polegającej na wydaleniu z sali rozpraw publiczności z powodu jej niewłaściwego zachowania.
Propozycje RPO
W związku z tym Marcin Wiącek poddaje pod rozwagę:
- wprowadzenie możliwości zaskarżenia decyzji sądu w przedmiocie wyłączenia jawności rozprawy w trybie art. 360 k.p.k. poprzez dodanie przepisu o brzmieniu: „Od postanowienia o wyłączeniu jawności rozprawy przysługuje zażalenie do innego równorzędnego składu tego sądu”. Instancja pozioma pozwoli uniknąć przewlekłości postępowania, pozostając w zgodzie ze standardem konstytucyjnym,
- uchylenie art. 360 § 2 k.p.k.
II.510.1331.2024