Po interwencji RPO obywatelka z odszkodowaniem za drzwi pomyłkowo wyważone przez strażaków i policjantów
- Strażacy i policjanci omyłkowo wyważyli drzwi do prywatnego mieszkania po tym, jak dostali - jak się okazało, nieprecyzyjną - informację o próbie samobójczej w tym lokalu
- Właścicielka naprawiła drzwi na własny koszt, ale Policja i Państwowa Straż Pożarna odmówiły jej zwrotu nakładów (8 tys. zł)
- -Budzi to wątpliwości z punktu widzenia zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej - napisał Rzecznik Praw Obywatelskich do ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka
- Resort odpowiedział, że stołeczna policji podjęła decyzję o wypłacie odszkodowania za zniszczone drzwi
Obywatelka zwróciła się do RPO w sprawie skutków interwencji policji i Państwowej Straży Pożarnej - służb nadzorowanych przez MSWIA. W 2022 r., gdy wróciła ona do swojego mieszkania, przed lokalem zastała strażaków i policjantów, prowadzących czynności służbowe w związku ze zgłoszeniem podejrzenia próby samobójczej osoby rzekomo tu mieszkającej. Drzwi były częściowo wyważone przez strażaków - w taki sposób, że nie można było dostać się do mieszkania. Po wyjaśnieniu, że funkcjonariusze pomylili lokal i budynek oraz po stwierdzeniu, że nie da się wejść do mieszkania, właścicielka poprosiła strażaków o udrożnienie wejścia. Jeden z policjantów stwierdził, że interwencja powinna dotyczyć mieszkania w bloku obok.
Wnioskodawczyni naprawiła drzwi na swój koszt, po czym złożyła wniosek do Komendanta Stołecznego Policji o zwrot nakładów. Wydział Finansów i Budżetu KSP uznał roszczenie za niezasadne. Dostała też odpowiedź, że funkcjonariusze działali w stanie wyższej konieczności i ich działania nie były bezprawne. Zasugerowano rozstrzygnięcie na drodze sądowej.
Wobec niemożności uzyskania odszkodowania od Policji, obywatelka wystąpiła do Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, gdyż faktycznego wyważenia drzwi dokonali strażacy pod kierownictwem policjantów. Komendant odmówił wszczęcia postępowania w sprawie. Uznał, że PSP nie jest stroną właściwą, a wyłączną odpowiedzialność za szkody ponosi Policja. Komendant Wojewódzki PSP postanowienie to utrzymał w mocy.
Zainteresowana wniosła skargę na tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który na posiedzeniu niejawnym umorzył postępowanie.
Po ponad rocznej wymianie korespondencji z Policją i PSP obwyatelka pozostaje z długiem za naprawę drzwi do i poczuciem bezsilności.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich niezależnie od tego czy postępowanie służb było uzasadnione, poszkodowana została przypadkowa osoba, która w niczym nie przyczyniła się do tej sytuacji. Takie postępowanie budzi wątpliwości z punktu widzenia zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej. Dlatego Marcin Wiącek zwrócił się do MSWiA o zbadanie sprawy.
Odpowiedź Czesława Mroczka, sekretarza stanu w MSWiA
W trakcie interwencji opisanej w wystąpieniu Pana Rzecznika funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, na prośbę Policji, podjęli próbę wyważenia drzwi w lokalu mieszkalnym, gdzie - zgodnie z informacjami zgłaszającego miał się znajdować jego syn, który mógł podjąć próbę samobójczą. Po rozpoczęciu wyważania drzwi Centrum Powiadamiania Ratunkowego poinformowało, że z uwagi na błędne dane przekazane przez zgłaszającego adres interwencji uległ aktualizacji. Zgłaszający interwencję dwukrotnie podał błędny adres.
Właścicielka mieszkania, w którym omyłkowo uszkodzono drzwi, po pouczeniu zwróciła się do Komendanta Powiatowego Policji oraz Komendanta Powiatowego PSP o zwrot kosztów naprawy drzwi.
Z informacji przekazanych przez Komendę Główną Policji wynika, że działania funkcjonariuszy były spowodowane stanem wyższej konieczności, polegającym na ratowaniu życia i zdrowia ludzkiego i były prowadzone w granicach przysługujących im uprawnień oraz zgodnie z przepisami prawa.
Mając na uwadze, że w wyniku interwencji poszkodowana została osoba przypadkowa, I Zastępca Komendanta Stołecznego Policji podjął decyzję o wypłacie odszkodowania za zniszczone drzwi.
WZF.519.1.2024