Biuletyn Informacji Publicznej RPO

RPO w mediach o stosowaniu w Polsce systemu Pegasus oraz obowiązkowych szczepieniach

Data:
  • Obowiązujące prawo nie daje podstaw do stosowania takiej totalnej inwigilacji, jaką daje Pegasus. RPO zapowiada wystąpienie generalne w tej sprawie.
  • Powinna być możliwość wglądu pracodawców do paszportów covidowych pracowników.

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek udzielił wywiadu TVN-24 na te tematy.

Stosowanie instrumentów kontroli operacyjnej typu Pegasus

– Przygotowuję wystąpienie generalne, które mam zamiar przedstawić odpowiednim organom władzy publicznej; jego celem jest dostosowanie systemu nadzoru nad kontrolą operacyjną do standardów konstytucyjnych i do standardów europejskich. 

– Być może istnieją pewne sytuacje, w których zastosowanie kontroli operacyjnej o tego typu skutkach mogłoby być uzasadnione, np. w przypadku najcięższych przestępstw, przestępstw o charakterze terrorystycznym. Natomiast potrzebne są do tego wyraźne podstawy prawne. Inwigilacja powinna się odbywać na jednoznacznych precyzyjnych podstawach prawnych określonych w ustawie. W moim przekonaniu obecnie obowiązujące polskie prawo nie daje możliwości do zastosowania tego typu totalnej inwigilacji polegającej na całkowitym przejęciu czyjegoś telefonu.

– Sądy nie powinny wydawać zgody na tego typu środki. (…) Powinny wiedzieć przy użyciu dokładnie jakiego środka będzie prowadzona inwigilacja. Zgodnie z obowiązującymi przepisami takim technicznym adresatem postanowienia sądu o zarządzeniu kontroli operacyjnej jest w szczególności operator telekomunikacyjny np. sieci komórkowej. Służby – np. policja, która otrzymała zgodę na kontrolę operacyjną powinna z takim postanowieniem udać się do operatora sieci komórkowej, który udostępnia infrastrukturę do prowadzenia tej kontroli operacyjnej. Pegasus działa z ominięciem tego systemu. 

– Gdy chodzi o system nadzoru nad kontrolą operacyjną to uważam, że on jest bardzo deficytowy. (…) Nie ma efektywnego nadzoru nad tym, czy nie dojdzie do jakichś ekscesów, czy w toku tej kontroli operacyjnej, na którą wyraził zgodę sąd, nie dojdzie do wykroczenia poza tę zgodę sądu. Sąd nad tym nie ma kontroli. Po drugie, osoba wobec której była prowadzona inwigilacja, a potem nie zostało wszczęte postępowanie karne, może się nigdy nie dowiedzieć o tym, że była ta inwigilacja prowadzona. To też należy zmienić. I jeszcze jedna rzecz, bardzo ważna instytucja tzw. "owoców zatrutego drzewa". Art 168a Kodeksu Postępowania Karnego mówi, że dowody, które zostały zdobyte nielegalnie i na przykład z przekroczeniem zgody sądu na kontrolę operacyjną, powinny być wykorzystane w procesie i nie można ich zdyskwalifikować z tego powodu.Kompleks tych regulacji, o których powiedziałem, prowadzi mnie do wniosku że system nadzoru nad kontrolą operacyjną jest niewystarczający i mam zamiar to zasygnalizować odpowiednim organom państwa. 

– Sądy powinny mieć kontrolę nad indywidualnymi przypadkami, w których dochodzi do inwigilacji ale powinien również istnieć, tak jak w innych krajach, niezależny organ wyspecjalizowany w tego typu sprawach, do którego każdy człowiek, który podejrzewa że był nielegalnie inwigilowany mógłby się zwrócić z odpowiednią skargą i rolą takiego niezależnego organu powinno być wyjaśnienie tej sprawy. To jest też jeden z elementów wystąpienia, które przygotowuję.

Szczepienia przeciw SARS-CoV-2 

Na pytanie, czy wprowadzenie powszechnego obowiązku szczepień byłoby zgodne z prawem, Marcin Wiącek odpowiedział:

– Analizując tę kwestię, odwołuję się do ogólnosystemowej podstawowej zasady ochrony praw człowieka – zasady proporcjonalności, która mówi, że zanim przejdziemy do zastosowania środków bardziej ingerujących w wolności i prawa, to trzeba skorzystać ze środków łagodniejszych. Zanim rozpocznie się dyskusja o obowiązkowych szczepieniach, należałoby wykorzystać znane w Europie instrumenty, które wprowadzają zachęty do szczepień. 

RPO przywołał tu przyjęty przez Sejmową Komisję Zdrowia projekt ustawy, która umożliwi pracodawcy weryfikowanie testów swoich pracowników z pomocą wglądu do tzw. paszportu covidowego.  – Paszport covidowy daje informacje, w jakim stopniu dana osoba zagraża zdrowiu publicznemu. (…) Nie jestem w stanie wykluczyć dopuszczalności tego typu instrumentu, bo on da się uzasadnić.
 

Ważne linki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski
Data:
Operator: Łukasz Starzewski