Biuletyn Informacji Publicznej RPO

RPO w mediach o tymczasowym aresztowaniu, stosowaniu środków przymusu bezpośredniego i powołaniu prokuratora krajowego

Data:

Marcin Wiącek 4 października 2024 r. w programie Fakty po Faktach na antenie TVN24 mówił m.in. o przepisach dotyczących tymczasowego aresztowania, stosowania środków przymusu bezpośredniego, zatrzymania i tego, czy ponowne zatrzymanie jest możliwe na podstawie tych samych zarzutów. Mówił też o wątpliwościach związanych z powołaniem prokuratora krajowego.

Tymczasowe aresztowanie, stosowanie kajdanek

W odniesieniu do sprawy wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie Janusza Palikota Rzecznik Praw Obywatelskich mówił o przesłankach stosowania tymczasowego aresztowania.

– W Polsce istnieje systemowy problem odnoszący się do tymczasowego aresztowania. Przepisy i praktyka ich stosowania nie odpowiadają standardom ochrony praw człowieka. Standardom, które wynikają z wieloletniego już orzecznictwa polskiego Trybunału Konstytucyjnego, jak też z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – zaznaczył Rzecznik.

– Zakładanie kajdanek i takie, czasami spektakularne, zatrzymania, to jest coś, co rzeczywiście jest bardzo istotnym problemem z punktu widzenia ochrony praw człowieka – podkreślał Rzecznik. Mówił też o przypadkach nieuzasadnionego stosowania kajdanek zespolonych.

– W zasadzie kajdanki zakłada się również osobom, które nie stwarzają żadnego zagrożenia, nie ujawniają żadnych objawów agresji – zauważył. Wskazał, że praktyka organów ścigania w wielu przypadkach jest nieproporcjonalna. – Jest to problem o charakterze generalnym, który występuje w Polsce od wielu lat - dodał.

– Ustawa o stosowaniu środków przymusu bezpośredniego w obecnym stanie prawnym, mimo tego, że wielokrotnie rzecznicy praw obywatelskich i organizacje pozarządowe o to apelowały, daje funkcjonariuszom bardzo daleko idącą swobodę w podejmowaniu decyzji co do tego, czy zastosować kajdanki, czy z przodu, czy z tyłu, i jak się okazuje, czy można stosować kajdanki zespolone. Przepisy prawa są wadliwe – mówił M. Wiącek.

Przesłanki tymczasowego aresztowania

– Zagrożenie surową karą to przesłanka tymczasowego aresztowania, która powinna być wyeliminowana. Wynika to z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zagrożenie surową karą jako wyłączna przesłanka tymczasowego aresztowania jest niezgodne z Konstytucją i z konwencjami europejskimi – podkreślił RPO.

– Nie można domniemywać, że zagrożenie wysoką karą oznacza od razu, automatycznie, że będzie dochodziło do matactwa – podkreślił Rzecznik. Dodał, że obecnie trudno o przestępstwo, które nie jest zagrożone wysoką karą. – Ta przesłanka, o której mówimy napęczniała w taki sposób, że daje prokuraturze i sądom nieograniczone możliwości stosowania tymczasowego aresztowania. A to jest systemowy problem w Polsce – podkreślił.

Immunitet, zarzuty i zatrzymanie Marcina Romanowskiego

Rzecznik mówił o swoim stanowisku w sporze prawnym dotyczącym immunitetu M. Romanowskiego. Wyjaśniał sprawę możliwości ponownego postawienia mu zarzutów, różnice między zatrzymaniem a aresztowaniem. Wskazał na problem systemowy dotyczący przedłużania tymczasowego aresztowania.

– Fakt, iż postawienie zarzutów nastąpiło w czasie obowiązywania immunitetu, prowadzi do wniosku, że nie doszło do skutecznego postawienia zarzutów. Ale teraz, skoro już odpadły te przesłanki uniemożliwiające ściganie, postawienie zarzutów jest możliwe – wyjaśniał Rzecznik.

Jednocześnie zaznaczył, że doszło do skutecznego zatrzymania, bo człowiek został pozbawiony wolności.

- W takiej sytuacji, w oparciu o te same fakty i dowody nie wolno zatrzymać. (…) Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego ponowne zatrzymanie nie jest dopuszczalne w oparciu o te same fakty i dowody – podkreślał Rzecznik.

– Z uwagi na uchylenie immunitetu dopuszczalne jest prowadzenie dalszych czynności w tej sprawie, a więc dopuszczalne jest postawienie zarzutów i dopuszczalne jest wystąpienie z wnioskiem o areszt, jeżeli zachodzą takie przesłanki – tłumaczył RPO wskazując, że zatrzymanie i areszt to dwie różne formy pozbawienia wolności.

– W oparciu o te same fakty i dowody nie można dwa razy zatrzymać, a o areszt można wystąpić wielokrotnie – mówił Rzecznik. Wskazał, że to jest problem systemowy w Polsce, polegający na przedłużaniu aresztu wobec tych samych osób do miesięcy a nawet lat.

– Tymczasowe aresztowanie służy zabezpieczeniu prawidłowego toku postępowania karnego. I powinno się je stosować w sytuacji, gdy osoba podejrzana czy oskarżona nie współdziała z wymiarem sprawiedliwości i unika odpowiedzialności karnej, unika procesu – tłumaczył Rzecznik. Dodał, że przesłanką do pozbawienia wolności będzie wykazanie, że w postępowaniu sądowym dochodzi do utrudniania postepowania karnego i orzeka o tym sąd.

– Problem jest, że w Polsce niestety ten środek jest stosowany pochopnie i bezrefleksyjnie i przedłużany. Czasami te areszty trwają miesiącami, czy wręcz latami. A jak pokazują badania organizacji pozarządowych, często kończą się wyrokami w zawieszeniu – przedstawiał problem RPO.

Wątpliwości dotyczące powołania prokuratora krajowego

– Podstawy prawne powołania Dariusza Korneluka budzą pewne wątpliwości. Natomiast ja jako Rzecznik Praw Obywatelskich, mam obowiązek utrzymywania relacji z prokuratorem krajowym. Jestem związany aktem powołania prokuratura Dariusza Korneluka – tłumaczył Rzecznik, pytany o wątpliwości związane z powołaniem prokuratora krajowego.

- Akt powołania nie został we właściwym trybie podważony, bo uchwała Sądu Najwyższego, która zapadła tydzień temu, to nie był wyrok podważający akt powołania prokuratora Korneluka – wyjaśnił. Wskazał, że sam fakt istnienia wątpliwości dotyczących powołania nie uprawnia Rzecznika do kwestionowania decyzji premiera o powołaniu prokuratora krajowego.

– Nie każde wątpliwości dotyczące powołania organu państwa oznaczają, że ten organ państwa nie istnieje, czy że nie doszło do skutecznego powołania. Są stosowne tryby, procedury, które umożliwiają zweryfikowanie tych wątpliwości. Natomiast nie jest tak, że jeżeli w przestrzeni publicznej pojawiają się zarzuty dotyczące legalności któregoś z kroków poprzedzających powołanie instytucji, to od razu oznacza to, że tej instytucji nie ma – wyjaśniał M. Wiącek, wskazując, że podobne rozumowanie odnosi również do sędziów powołanych przez prezydenta po 2018 roku.
 

Ważne linki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski