Będzie ponowne śledztwo ws. spotu wyborczego PiS z 2018 r.
- Prokuratura Regionalna w Warszawie uwzględniła zażalenie RPO na kolejne umorzenie sprawy w 2020 r. przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie
- Spot wyborczy, celowo potęgujący lęk przed migrantami i uchodźcami z krajów muzułmańskich, nie zasługuje na ochronę konstytucyjną – wskazano w decyzji Prokuratury Regionalnej
- Zdaniem RPO spot narusza zakaz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych lub wyznaniowych
- A dowody już są w posiadaniu prokuratury: zebrała je w czasie postępowań, które – po zażaleniach RPO – dwa razy nakazywał jej prowadzić sąd
Spot Komitetu Wyborczego PiS wyemitowano na kilka dni przed wyborami samorządowymi 21 października 2018 r. Częściowo stylizowany na program informacyjny, przedstawiał on wizję Polski w 2020 r., po tym, jak samorządy, wbrew polityce rządu, miały zadecydować o przyjmowaniu uchodźców.
Fragmenty wypowiedzi polityków partii opozycyjnej zestawiono z nagraniami z rzekomego przejścia granicznego. Potem pokazano obrazy ulicznych zamieszek, nagrania aktów agresji i brutalnych napadów, zdjęcia wzburzonego tłumu, płonących samochodów i funkcjonariuszy kierujących broń w stronę agresywnych i zamaskowanych osób.
Obrazom towarzyszyły budująca napięcie muzyka i komentarze imitujące relację dziennikarską, o treści: "samorządowcy PO szykują się do przyjęcia uchodźców; w ramach przydziału pojawiły się enklawy muzułmańskich uchodźców; dziś mieszkańcy boją się wychodzić po zmroku na ulice; napady na tle seksualnym i akty agresji stały się codziennością mieszkańców. Podczas spotu na tzw. paskach, kojarzących się z serwisem informacyjnym, widoczne były hasła: "kryzys z uchodźcami; czy tak będzie wyglądała Polska w 2020 r.".
RPO wystąpił do Prokuratora Okręgowego w Warszawie o wszczęcie z urzędu postępowania pod kątem art. 256 § 1 Kodeksu karnego. To przestępstwo publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych. Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, a RPO złożył na to zażalenie do sądu. Sąd je uwzględnił i w lutym 2019 r. polecił prokuraturze ponownie zbadać sprawę. Po podjęciu sprawy prokurator postępowanie umorzył, a RPO ponownie to postanowienie zaskarżył. Sąd w marcu 2020 r. ponownie kazał sprawę zbadać – co zakończyło się kolejnym umorzeniem postępowania przez prokuraturę 11 września 2020 r.
Umarzając śledztwo 11 września, prokuratura stwierdziła, że nie doszło do popełnienia przestępstwa.
RPO nie zgodził się z decyzją prokuratury i ponownie zaskarżył postanowienie o umorzeniu. W zażaleniu wskazał na naruszenia prawa i wadliwą ocenę materiału dowodowego.
Decyzja Prokuratury Regionalnej
20 stycznia 2021 r. prokuratura ta uwzględniła zażalenie RPO, uchyliła postanowienie Prokuratury Okręgowej z 11 września 2020 r. i nakazała powtórne podjęcie śledztwa.
Prokuratura uznała, że zaskarżona decyzja została wydana przedwcześnie, bez wszechstronnego zebrania i wnikliwej analizy materiału dowodowego. Przypomniała, że Sąd Rejonowy w postanowieniu z 10 marca 2020 r. zawarł wiążące prokuratora wytyczne, które pozostały częściowo niezrealizowane.
Prokuratura zaznaczyła, że wolność wyrażania opinii jest według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jednym z najważniejszych praw podstawowych chronionych w Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka (art. 10 Konwencji), lecz nie ma charakteru bezwzględnego.
XI.518.66.2018