Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Po kasacji RPO Sąd Najwyższy uniewinnił skazanego w okresie stalinowskim

Data:
  • Sąd Najwyższy uniewinnił mężczyznę skazanego w 1949 r. na 2 lata więzienia za rozpowszechnianie fałszywych wiadomości
  • Jak uznał sąd wojskowy w Poznaniu, Tadeusz G. czynił w ten sposób „przygotowania do usiłowania” zmiany przemocą ustroju państwa
  • SN uznał skazanie za oczywiście niesłuszne. Kasację w sprawie wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich 

Z akt sprawy wynika, że w restauracji pod Poznaniem Tadeusz G. mówił pod wpływem alkoholu: „Cały naród Polski i Bierut to mogą go pocałować w (...). Mówią ludzie. że Polskę sprzedał Piłsudski w roku 1939, ale to nie Piłsudski sprzedał a Bierut, bo wprowadził do Polski komunę. Ale przyjdzie czas, że naród się zerwie do boju, tylko na to trzeba trochę  poczekać".

Wojskowy Sąd Rejonowy w Poznaniu skazał mężczyznę na podstawie art. 87 Kodeksu karnego Wojska Polskiego, w związku z art. 86 ust. 2 Kk WP.  Uznał, że wypowiadając się wulgarnie w restauracji, G. „rozpowszechniał  fałszywe wiadomości, mogące wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego, czyniąc w ten sposób przygotowania do usiłowania dokonania zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego". Najwyższy Sąd Wojskowy nie uwzględnił skargi rewizyjnej obrony i utrzymał wyrok.

W kasacji RPO zarzucił sądowi rażące naruszenie tych dwóch artykułów Kk WP. Polegało to na uznaniu G. za winnego mimo braku znamion przestępstwa.

SN uchylił wyrok skazujący i uniewinnił Tadeusza G. (sygn. akt II KK 226/17). Skazanie uznał za oczywiście niesłuszne. SN podzielił stanowisko Rzecznika, że sądy nie wykazały, aby G. wypełnił znamiona przestępstwa.

Według art. 86 ust. 2 Kodeksu karnego WP karze więzienia do 3 lat albo karze aresztu podlegał ten, kto znieważał osobę będącą przedstawicielem państwa albo Wojska Polskiego lub armii sprzymierzonych. Art. 87 Kk WP penalizował zaś zaniechanie doniesienia o zamiarze popełnienia tego przestępstwa.

Tymczasem -  jak podkreślił SN - czyn  przypisany G. miał polegać na „rozgłaszaniu fałszywych wiadomości", które „mogły wzniecić u słuchających go zamysły w kierunku usiłowania dokonania zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego". Takie wypowiedzi w żadnym razie nie mogły być uznane za znieważenie kogokolwiek - uznał SN. Nie wykazano, by G. zaniechał doniesienia o tym przestępstwie.

SN ocenił, że sąd I instancji nie ustalił, jakie konkretnie wypowiedzi, które uznał za fałszywe wiadomości, mogły być czynnościami przygotowawczymi do obalenia przemocą ustroju.

„Krytyczne wypowiedzi o charakterze ocen dotyczących ustroju politycznego, panujących stosunków społeczno-politycznych, nadto stanowiące wyraz osobistej niechęci do członków władz państwowych, nawet pochodzące od osoby nietrzeźwej i mające wulgarną postać, w żadnym razie nie mogą być uznane za czynność przygotowawczą do zmiany przemocą ustroju państwowego” - uznał SN.

Naruszeń prawa nie dostrzegł sąd odwoławczy, który nie tylko powielił, ale wręcz pogłębił ogólnikowe stwierdzenia WSR w Poznaniu. W ten sposób NSW samoistnie naruszył przepisy prawa - ocenił SN.

Opis statystyczny

II.510.1095.2016 z 23 czerwca 2017 r. – kasacja dotycząca uznania oskarżonego za winnego przypisanego mu czynu, pomimo braku w jego działaniu znamion przestępstwa określonego w przepisach. Kasacja uwzględniona (wyrok z 25 stycznia 2018 r., sygn. akt II KK 226/17). W ocenie Sądu Najwyższego nie ulega wątpliwości, że oskarżony nie popełnił przypisanego mu wyrokiem przestępstwa, a zatem skazanie go było oczywiście niesłuszne. Co więcej, Sąd I instancji nie ustalił, jakie konkretnie treści wypowiedzi, które uznał za fałszywe wiadomości, mogły stanowić czynności przygotowawcze do obalenia przemocą ustroju. Zdaniem Sądu Najwyższego Sąd ograniczył się do ogólnikowych sformułowań, które ujęte zostały w konstrukcji zarzutu, a wsparcie uzyskać miały w zeznaniach świadków, których treści nawet nie wskazano. Ponadto, Sąd Najwyższy podkreślił, że krytyczne wypowiedzi o charakterze ocen dotyczących ustroju politycznego, panujących stosunków społeczno-politycznych, nadto stanowiące wyraz osobistej niechęci do członków władz państwowych, nawet pochodzące od osoby nietrzeźwej i mające wulgarną postać, w żadnym razie nie mogą być uznane za czynność przygotowawczą do zmiany przemocą ustroju państwowego.

 

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk
Data:
Operator: Agnieszka Jędrzejczyk