Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Sądy - dłużnicy obywateli

Data
,
Sala
audytorium

 „Wymiar sprawiedliwość to stajnia Augiasza, którą należy oczyścić” – powiedział w ostatnim wywiadzie desygnowany na premiera Mateusz Morawiecki. To tego stwierdzenia nawiązywali uczestnicy panelu „Sądy - dłużnicy obywateli. Jakich zmian wymaga polski wymiar sprawiedliwości?”

Paneliści poszukiwali odpowiedzi na pytanie jakich zmian wymaga polski wymiar sprawiedliwości tak, aby lepiej służył zapewnieniu prawa obywatela do niezależnego  i niezawisłego sądu. Czy sądy to rzeczywiście stajnia Augiasza wymagająca oczyszczenia?

Do dyskusji zaprosiliśmy:

  • Karolinę Wigurę -   socjolożkę i historyczkę idei, szefową Obserwatorium Debaty Publicznej "Kultury Liberalnej",
  • Bartosza Pilitowskiego - Prezesa Fundacji Court Watch Polska zajmującej się obywatelskim monitoringiem sądów;
  • Jarosława Gwizdaka  -  sędziego Sądu Rejonowego Katowice – Zachód w Katowicach,
  • Marię Ejchart-Dubois -  Prezeskę Stowarzyszenia im. Profesora Zbigniewa Hołdy,
  • Annę Korwin-Piotrowskę - sędzię Sądu Okręgowego w Opolu,

Nawiązując do tytułu panelu Łukasz Bojarski (Prezes Fundacji INPRIS) przypomniał lipcowe protesty w sprawie ochrony niezależnych sądów, kiedy to obywatele wyrazili swoje poparcie dla sędziów i kiedy to sędziowie zaciągnęli u obywateli niejako kredyt zaufania. Zaproponował definicję dobrego sądu: "sąd musi być niezależny, kompetentny (profesjonalny), rozliczany (przed obywatelami) i efektywny (brak przewlekłości postępowań). Aby ten kwadrat zbudowany z tych czterech elementów się nie rozpadł wszystkie elementy muszą  być ze sobą powiązane.

Jak sądy mają gwarantować obywatelom wolność?

Odwołując się do poglądów Monteskiusza na temat wolności Karolina Wigura  zwróciła uwagę, że pisał on o wolności politycznej, będącej spokojem ducha. Wolność jest poczuciem stabilności, przeciwieństwem lęku. Funkcją sądów jest zapewnianie bezpieczeństwa i spokoju obywatelom. Zwróciła uwagę, że tylko kiedy władza sądowa jest odrębną od władzy wykonawczej można mówić o wolności sędziowskiej i realizacji tego postulatu.

Czy Polacy otrzymują od władzy poczucie bezpieczeństwa?

Z badań CBOSU wynika, że ¼ Polaków uważa, że sądy działają dobrze, ale połowa jest niezadowolona z pracy sądów. Powoduje to, że w opinii publicznej istnieje paliwo, które umożliwia każdemu na naruszenie niezależności sądów. Paliwem tym jest frustracja. Jedną z przyczyn jest brak wiedzy obywateli o ciężkiej, codziennej pracy sądów. Ponadto, w jej ocenie, zaniechanie lustracji wobec sędziów sprawiło, że partia rządząca ma grunt do wprowadzania kontrowersyjnych reform.

Postulat wobec wymiaru sprawiedliwości: ukształtować władzę sądowniczą w Polsce na kształt amerykański, w którym obywatele widzą, co dzieje się w sądach, także poprzez udział w wymiarze sprawiedliwości. Ma to zapobiegać frustracji obywateli i niezadowoleniu.

Bartosz Pilitowski przedstawił perspektywę obywatelską dotyczącą pracy sądów. Zwrócił uwagę, że wyniki na które powołuje się rząd, według których aż 82 % obywateli domaga się reformy wymiaru sprawiedliwości są niestety prawdziwe.

W ocenie Piltkowiskiego, tak jak kropla atramentu może zamącić całe wiadro krystalicznie czystej wody, tak pojedynczy, negatywny incydent z udziałem sędziów wpływa na negatywny obraz oraz odbiór w oczach społeczeństwa. Kiedy trafiamy do sądu emocje związane ze sprawą odgrywają ogromną rolę, a więc postawa sędziego - który okazuje niechęć, brak szacunku niestety w łatwy sposób może popsuć reputację całego środowiska sędziowskiego.

Postulat wobec wymiaru sprawiedliwości: postępowania dyscyplinarne powinny być inicjowane w sytuacji negatywnych zachowań sędziów, które budzą wątpliwości co do ich bezstronności. Konieczna jest determinacja w samooczyszczaniu środowiska sędziów i piętnowanie negatywnych przypadków zachowań sędziów.

Wymiarowi sprawiedliwości brakuje spójnej wizji.

Z kolei sędzia Jarosław Gwizdak, który został laureatem tytułu obywatelskiego sędziego roku przyznawanego przez Fundację Court Watch, ze smutkiem przyznał, że wymiarowi sprawiedliwości brak jest kompleksowej wizji modernizacji. Przez 30 lat nie było modelu, do którego miałby zmierzyć wymiar sprawiedliwości, a dodatkowo Ministrowie Sprawiedliwości nie mieli również spójnej wizji naprawy wymiaru sprawiedliwości.

Sprawowanie wymiaru sprawiedliwości jest usługą dla obywateli.

Zdaniem Gwizdaka, sędzia pełni służbę dla obywateli. Obywatel, płacąc podatki, jest niejako pracodawcą sędziego. Obywatel oczekuje efektywnego, rzetelnego i bezstronnego rozpatrzenia jego sprawy. Sędziowie mają w swoich referatach ogromną liczbę spraw, co powoduje przewlekłość postępowania.

Postulat wobec wymiaru sprawiedliwości: Elementem rozliczalności sędziów powinna być transparentność działań sądów. Na poziomie lokalnym powinno odbywać się coroczne zebranie informujące o tym co się działo przez rok w sądzie.

Musimy chronić wartości w postaci niezależności i niezawisłości, a nie konkretnych sądów, czy sędziów.

W ocenie Marii Ejchart-Dubois, sądy i obywatele są po tej samie stronie. Ważne jest mówienie o wspólnych wartościach wypracowanych w Konstytucji. Jedną z tych zasad jest to, że wymiar sprawiedliwości sprawowany jest przez sądy. W interesie obywateli jest rozpoznawanie tych spraw przez mądrych, niezależnych sędziów.

Postulat wobec wymiaru sprawiedliwości: Spłaceniem długu sędziów wobec obywateli powinno nastąpić poprzez wykazywanie się przez nich odwagą w bezstronnym rozpoznaniu spraw sądowych, szczególnie w obecnym trudnym czasie, w którym politycy chcą wpływać na ich niezależność. Obywatele natomiast powinni mieć odwagę bronić wartości konstytucyjnych.

Sędzia Sądu Okręgowego w Opolu - Anna Korwin-Piotrowska wskazała, że aby sędziowie mogli zapewniać bezpieczeństwo obywatelom, sami muszą czuć się bezpiecznie. Muszą być również odważni.

Czego boją się sędziowie?

Sędziowie bali się i nadal boją się stosowania innej wykładni prawa, niż literalna. Boją się odwoływać się do wykładni konstytucyjnej oraz standardów międzynarodowych. Sędziowie boją wizytatorów, postępowań dyscyplinarnych, sądu odwoławczego, zadawania pytań prejudycjalnych do ETPCZ, aby nie narazić się na przewlekłość postępowania. Sędziowie najbardziej boją się, że wydany przez nich wyrok zostanie uchylony przez sąd wyższej instancji. Boją się o statystki. Boją się komunikowania ze stronami, adwokatami, biegłymi ponieważ obawiają się, że zostaną posądzeni o stronniczość wobec jednej ze stron procesu. Sędziowie patrzą przez pryzmat załatwienia sprawy, opanowanie wpływu, pisane w terminie uzasadnienia. To są wskaźniki, które obowiązują sędziów. W ocenach okresowych nie uwzględnia się natomiast kwestii takich jak kierowanie spraw do mediacji, prawdziwego sądzenia ludzkich spraw. Jest to również poza zainteresowaniem samych sędziów. Najważniejszy stał się formalizm. Sędziowie nie chcą mieć problemu z prezesem, a mają je tylko w sytuacji, gdy mają niskie wskaźniki w zakresie opanowania spraw, a więc wyłącznie kwestie formalne.

Co przeszkadza usprawnieniu pracy sądów?

Model kariery sędziego oparty jest o model urzędniczy. Każdy sędzia chcę awansować. Aby to osiągnąć dążą do tego, aby mieć jak najwięcej spraw w jak najszybszym czasie. Strony mogą mu w tym przeszkadzać. Ponadto,  system odnoszący się do  pociągania sędziów do odpowiedzialności dyscyplinarnej nie funkcjonuje dobrze.

Postulat wobec wymiaru sprawiedliwości: Sędziowie powinni wyjść z wieży z kości słoniowej i zacząć rozmawiać ze stronami. Nie powinni koncentrować się na formalizmie, a na życzliwym podejściu do stron procesu.

Uczestnicy panelu zgodzili się, że nie ma wątpliwości, że wymiar sprawiedliwości wymaga zmian. Maria Ejchart-Dubois podkreśliła, że jakkolwiek zasadna jest debata o "remoncie domu jakim jest wymiar sprawiedliwości", to nie możemy jednak zapominać o kontekście w jakim się ona odbywa, a jest to moment w którym trzęsą się jego fundamenty (przyjęcie przez Sejm w trzecim czytaniu zmian odnoszących się do ustaw o Sądzie Najwyższym oraz Krajowej Radzie Sądownictwa, które w poważny sposób ograniczają ich niezależność). W związku z tym Karolina Wigura postawiła przed każdym z uczestników Kongresu pytanie: Jak nazywać to co się stało obecnie z sądownictwem? W jej ocenie dzisiaj pojęcie "koniec demokracji" nic już nie oznacza, bo zostało powiedziane już tyle razy, że się zużyło. Nie można jednak ustawać w walce o ochronę wspólnych konstytucyjnych wartości, w tym o niezależne sądownictwo. Należy pamiętać, że aby bronić demokracji trzeba pasji i odwagi cywilnej każdego obywatela.

PODSUMOWANIE MODERATORA ŁUKASZA BOJARSKIEGO

Ach gdybyż rządzący posłuchali tych głosów i dyskusji....
I Kongres Obywatelski RPO zakończony. Panel, który miałem zaszczyt moderować był bardzo ciekawy - padło wiele ważnych słów, część warta dalszej refleksji. Każdy z panelistów był inspirujący i prowokujący. Dziękuję wszystkim za ich słowa, tu, z racji długości wpisu, wymieniam tylko poszczególne zagadnienia spośród tych, które zapamiętałem, i które były dla mnie ważne. Karolina Wigura - dziękuję za słowa o tym, że sądy zapewniają bezpieczeństwo w miejsce lęku, o frustracji jako paliwie i o deflacji słów, jak "koniec demokracji". Bartosz Pilitowski - dziękuję za wezwanie do reagowania na naruszenia "czarnych owiec", które cieniem (atramentem 🙂 rzucają się na opinię o całości środowiska. Jaras Gvvizdak - dzięki za podejście pro-konsumenckie (sąd to usługa) i za zaproszenie do sądów (oglądania rozpraw miast filmów 🙂 Maria Ejchart-Dubois - wielkie dzięki za wycieczkę do wartości podstawowych, przypomnienie, że nasza krytyka jest "za" a nie "przeciw" i podkreślenie roli odwagi cywilnej. Anna Korwin-Piotrowska  - szczególne podziękowania za szczerą do bólu wiwisekcję sędziowskich lęków i niedoskonałości; takich odważnych głosów ze środowiska brakuje. Dzięki Rzecznikowi Adam Bodnar za pomysł.

Moderuje
Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk
Data:
Operator: Agnieszka Jędrzejczyk