Jak poprawić pracę sądów rodzinnych? Adam Bodnar na XIX Kongresie Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce
- Przygotujmy zbiór dobrych praktyk, postulatów i wskazówek dla sędziów rodzinnych - Kodeks dobrego sędziego rodzinnego albo Zasady wspierania obywatela w sprawach rodzinnych – z taką propozycją wystąpił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar na XIX Kongresie Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce. Po raz kolejny zaapelował o lepszy sposób komunikowania się sądów ze stronami postępowania: w sądach rodzinnych i opiekuńczych rodzice nie tylko muszą sami zrozumieć to, co zdecydował sąd, ale jeszcze wytłumaczyć to dzieciom - przypomniał.
Kongres odbył się 18 września 2017 r. w Zakopanem pod hasłem „Sąd rodzinny a zmiany w życiu społecznym”. Wystąpienie RPO miało tytuł „Zmiany społeczne a działania Rzecznika Praw Obywatelskich”.
Problemy dotyczące relacji obywateli z sądami rodzinnymi trafiają do Rzecznika Praw Obywatelskich nie tylko w skargach. Rzecznik słyszy o tym na spotkaniach regionalnych w całym kraju: przychodzący na nie ludzie opowiadają o swoich skomplikowanych sytuacjach i o tym, jak słabo sądy są na to przygotowane – co nie tylko nie ułatwia rozwiązania kryzysu w rodzinie, ale jeszcze go pogłębia.
Oto przykłady, które RPO słłyszy od ludzi:
- Sąd przyznał mi 12 godzin miesięcznie kontaktów z moim czteroletnim dzieckiem. I zakazujeopuszczania z nim maleńkiej miejscowości, w której nie ma nawet placu zabaw. Człowiek idzie do sądu po sprawiedliwość, a dostaje wyrok, że „12 godzin kontaktu starczy na utrzymanie więzi emocjonalnej z dzieckiem”. Płacę alimenty, ale…
- A ja nie płacę. Bo matka dziecka odcięła mnie od kontaktów z nim. Sąd nic z tym nie robi, bo w kolejnym postępowaniu nie złożyłem aktu urodzenia. Jednego papierka. Niepłacenie alimentów to dla mnie jedyna forma protestu?
- A koledze, policjantowi, zasądzili 7 tysięcy alimentów. Bo matka udowodniła, że dziecko tyle potrzebuje, a „ojciec może wziąć dodatkową pracę”.
- Zmiany w prawie i organizacja sądów rodzinnych nie nadążają za zmianami społecznymi związanych z emigracją zarobkową i wzrastającą liczbą związków transgranicznych i transnarodowych, a także za zmianami dotyczącymi podziału ról i obowiązków małżeńskich i rodzinnych – mówił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar
Odpowiedzialność za działanie sądów rodzinnych nie leży jednak tylko po ich stronie, ale także po stronie polityków, od których przecież zależy, czy przepisy zostaną zmienione. Przykładem może być zmiana przepisów dotyczących wykonywania kontaktów między dziećmi a rodzicami i innymi osobami – projekt Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego zawierał o wiele szerszy katalog środków, niż ten, który ostatecznie został uchwalony ustawą z 26 maja 2011 r. i który nie pozostawia sądom zbyt dużego pola manewru.
Jako największą bolączkę postępowania przed sądem rodzinnym rzecznik praw obywatelskich wskazał długotrwałość postępowania. Upływ czasu powoduje, że zmienia się sytuacja rodziny, której dotyczy postępowanie, zwłaszcza zaś małych dzieci. Co gorsza, uzyskane ostatecznie prawomocne orzeczenie może okazać się nie do wykonania, a rodzic naruszający dobro dziecka (czy to przez niepłacenie alimentów, czy przez uniemożliwianie kontaktów) pozostaje praktycznie bezkarny.
Żeby temu problemowi zaradzić, nie wystarczą tylko zmiany systemowe (zwiększenie liczby asystentów sędziego, wsparcie eksperckie). Potrzebna jest zmiana postaw samych sędziów i refleksja nad możliwościami już dostępnymi w przepisach prawa. Trzeba też rozważyć, czy instytucja mediacji jest wystarczająco znana i stosowana.
Rzecznik wskazał na konieczność budowania zaufania do sądów i sędziów przez samych sędziów. Pomocne w tej kwestii będzie przystępne formułowanie uzasadnień orzeczeń sądowych oraz wyjaśnianie celu i potrzeby różnych działań procesowych, zwłaszcza że właśnie przed sądami rodzinnymi/opiekuńczymi podejmowane są decyzje dotyczące np. osób małoletnich czy z niepełnosprawnością intelektualną.
Rodzice i opiekunowie muszą nie tylko sami zrozumieć orzeczenie, ale i wytłumaczyć je swoim podopiecznym. W tym zakresie Rzecznik wskazał na publikację Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka „Równe traktowanie uczestników postępowań sądowych. Przewodnik dla sędziów i prokuratorów”, ale także na wyniki obserwacji Obywatelskich Monitoringu Sądów, przeprowadzonej przez Fundację Court Watch Polska.