Prezes IPN: nie działamy opieszale w sprawach autolustracyjnych
- Nie ma podstaw do opinii o braku sprawnego działania prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej w postępowaniach autolustracyjnych - uważa prezes IPN Jarosław Szarek
- RPO wskazywał, że sądy miesiącami czekają na stanowisko IPN w procesach autolustracyjnych, inicjowanych przez osoby pomówione o związki ze służbami specjalnymi PRL
- IPN nie bowiem żadnego terminu, w którym musi złożyć takie stanowisko. RPO wnosił, aby termin ten określił prezes IPN
- Jarosław Szarek uważa, że nie ma podstaw prawnych, by określał to wewnętrzny akt IPN - powinno to być w gestii sądu
Zgodnie z ustawą lustracyjną każdy, kto obejmuje wymienione w niej funkcje publiczne, podlega lustracji. Polega to na złożeniu oświadczenia lustracyjnego nt. związków ze służbami PRL, które jest badane przez IPN. Jeśli Instytut ma wątpliwości co do prawdziwości oświadczenia, kieruje sprawę do sądu.
Osoby, które lustracji nie podlegają, a zostaną publicznie pomówione o współpracę ze służbami PRL, mogą się oczyścić same, kierując sprawę do sądu. Sąd musi wtedy dostać od IPN dokumenty i stanowisko, czy uważa tę osobę za agenta. Ta procedura nazywa się autolustracją i nie może się odbyć bez stanowiska IPN.
Skargi obywateli na przewlekłość IPN
Do Biura RPO wpływają skargi na budzącą wątpliwości praktykę IPN w przypadku tej tzw. autolustracji. Sąd przekazuje złożone przez daną osobę oświadczenie lustracyjne o braku związków ze służbami PRL do IPN w celu przedstawienia stanowiska co do jego zgodności z prawdą. Ustawa nie przewiduje żadnego terminu dla IPN na wykonanie tego obowiązku.
W praktyce zajęcie stanowiska przez IPN może trwać wiele miesięcy. Powoduje to konieczność zawieszenia postępowań przed sądami i prowadzi do przewlekłości. Rodzi też negatywne konsekwencje dla osoby lustrowanej, która została publicznie pomówiona o związki ze służbami PRL, lecz brak sprawnego działania IPN uniemożliwia jej wykazanie nieprawdziwości tego pomówienia.
Przepis ustawy lustracyjnej z 2006 r. - w zakresie, w jakim nie określa terminu przedstawienia stanowiska IPN - jeszcze 11 maja 2007 r. został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niekonstytucyjny. - W oczekiwaniu na zmiany legislacyjne zmierzające do wykonania wyroku TK zasadne wydaje się wydanie wewnętrznego aktu organizacyjnego, który określałby termin, w jakim IPN musi zająć stanowisko - napisał Rzecznik.
Odpowiedź prezesa IPN
Jak odpowiedział prezes IPN Jarosław Szarek, prokuratorzy Oddziałowych Biur Lustracyjnych IPN prowadzą na podstawie stosownych postanowień sądowych tzw. postępowania przygotowujące postępowania autolustracyjne. Przedstawiają też sądowi stanowisko w przedmiocie zgodności z prawdą oświadczenia lustracyjnego wnioskodawcy. W ramach tego postępowania przygotowującego niezbędne jest wykonanie wielu czasochłonnych czynności procesowych, które muszą być wykonane osobiście przez prokuratorów pionu lustracyjnego IPN (nie można ich powierzyć prokuratorom prokuratury powszechnej czy policji).
W szczególności niezbędne jest przeprowadzenie pełnej kwerendy lustracyjnej w Archiwum IPN oraz w zasobie archiwalnym wszystkich Oddziałowych Archiwów IPN. Po uzyskaniu wyników kwerendy wstępnej oraz jej analizie, w wielu przypadkach konieczne jest przeprowadzenie dalszej kwerendy zagadnieniowej i niezbędnych sprawdzeń w zasobach archiwalnych innych podmiotów. Takie sytuacje występują w szczególności, gdy doszło do zniszczenia kluczowych materiałów archiwalnych.
W dalszej kolejności - w zależności od stanu faktycznego sprawy - niezbędne jest ustalenie danych adresowych i przesłuchanie w charakterze świadków funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa, którzy mogą mieć informacje istotne dla sprawy. Wielokrotnie osoby te są w podeszłym wieku lub ich zdrowia uniemożliwia stawiennictwo. To rodzi zaś konieczność przesłuchania w miejscu zamieszkania oraz uzyskania opinii biegłego co do stanu zdrowia świadka lub możliwości zeznań.
Ponadto specyfika spraw lustracyjnych powoduje, iż w wielu wypadkach zachodzi konieczność powołania biegłego z zakresu badania dokumentów i pisma ręcznego celem oceny prawdziwości zachowanych dokumentów.
W toku postępowania przygotowującego postępowanie autolustracyjne - po zebraniu materiału dowodowego - prokurator ma ponadto obowiązek zawiadomić lustrowanego o możliwości złożenia wyjaśnień i zapoznania się z zebranym materiałem dowodowym. W sytuacji złożenia wyjaśnień przez lustrowanego wielokrotnie zachodzi konieczność ich procesowej weryfikacji poprzez przeprowadzenie kolejnych dowodów.
Wszystkie te czynności są niezbędne dla wszechstronnego wyjaśniania okoliczności sprawy oraz przedstawienia sądowi pełnego materiału dowodowego, umożliwiającego wydanie orzeczenia. Z uwagi na konieczność ich wykonania okres trwania postępowania przygotowującego postępowania autolustracyjne trwa kilka miesięcy. Może on się przedłużyć w szczególności, gdy niezbędne jest wykonanie dużej liczby czynności procesowych oraz zasięgniecie opinii biegłego z zakresu pisma ręcznego.
Ponadto poza postępowaniami autolustracyjnymi prokuratorzy pionu lustracyjnego IPN prowadzą równolegle weryfikacje prawdziwości oświadczeń lustracyjnych osób publicznych. W 2018 r. zakończono ponad 12 tys. takich postępowań. Biorąc pod uwagę obsadę kadrową pionu lustracyjnego (łącznie 33 prokuratorów), należy stwierdzić, iż ich obciążenie pracą jest bardzo duże.
- Mając na uwadze powyższe argumenty uważam, iż brak jest podstaw do formułowania opinii o braku sprawnego działania ze strony prokuratorów pionu lustracyjnego IPN w odniesieniu do postępowań autolustracyjnych – podkreślił Jarosław Szarek. Okres ich trwania jest bowiem każdorazowo determinowany konicznością wykonania niezbędnych czynności procesowych.
Odnosząc się do kwestii braku terminu na przedstawienie sądowi stanowiska ws. zgodności z prawdą oświadczenia lustracyjnego, prezes IPN uznał, że podstawa prawna do tego powinna wynikać z przepisów rangi ustawowej. Termin powinien być wyznaczany przez niezawisły sąd, podejmujący decyzję o wszczęciu postępowania autolustracyjnego, z uwzględnieniem realiów procesowych danej sprawy, w szczególności stopnia jej skomplikowania.
W ocenie Jarosława Szarka brak jest zaś podstaw prawnych, aby termin na przedstawienie sądowi stanowiska procesowego w sprawie autolustracyjnej był określany przez wewnętrzny akt organizacyjny IPN oraz by sąd - będący gospodarzem wszczętego postępowania autolustracyjnego - był nim związany.
Prezes IPN poinformował, że w związku z pismem RPO, dyrektor Biura Lustracyjnego IPN wystosował do podległych prokuratorów pismo, w którym przypomniał o konieczności przedstawienia stanowiska dla sądu bez zbędnej zwłoki.
II.510.1321.2018