Czarna seria w SOR-ach na Śląsku – Rzecznik prosi o wyjaśnienia
- Po serii informacji o dramatycznych wydarzeniach w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych na Śląsku RPO podejmuje interwencje
- W pismach do szpitali i prokuratur prosi o wyjaśnienia, co się zdarzyło i jak wygląda badanie tych przypadków
- Sprawy te Rzecznik podjął z urzędu, a więc nie czekając na zgłoszenie od obywateli – tylko na podstawie doniesień mediów
Seria dramatycznych wydarzeń rozpoczęła się od opisywanej już na stronie Rzecznika sprawy śmierci pacjenta, który nie doczekał się pomocy w szpitalnej izbie przyjęć w Sosnowcu. Z publikacji w „Dzienniku Zachodnim” wynika, że chory konał w męczarniach na szpitalnym korytarzu. Przez 9 godzin czekał na przyjęcie przez lekarza, choć miał skierowanie w trybie pilnym od lekarza rodzinnego. Na skierowaniu napisano, że problemem puchnięcia nogi są naczynia. Wszystko wskazywało na zator, stan zagrażający życiu. Mimo to, został sklasyfikowany jako pacjent, który może czekać powyżej 4 godzin (kolor zielony triażu). Z nogi cały czas sączył się płyn z krwią. Stan zdrowia pacjenta stale się pogarszał; zmarł w izbie przyjęć. RPO poprosił szpital o stanowisko, a Prokuraturę Rejonową Sosnowiec-Południe - o informacje, co się dzieje w tej sprawie. (BPK.7015.1.2019)
Kolejny artykuł ukazał się 22 marca 2019 r. w internetowym serwisie gazety „Dziennik Zachodni”. Z publikacji wynika, że do mediów społecznościowych trafiło wideo, ukazujące sytuację cierpiącej z bólu młodej kobiety, która nie mogła doczekać się pomocy w SOR szpitala w Dąbrowie Górniczej. Po kilkudziesięciu minutach zaczęli interweniować przebywający tam inni pacjenci. Kobieta zemdlała. Mimo to, obecny ratownik medyczny, zamiast udzielić pomocy, oddalił się, nie podjąwszy żadnych czynności. W tej sprawie Rzecznik zwrócił się do Dyrektora Zagłębiowskiego Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej z prośbą o wyjaśnienia. (BPK.7013.2.2019)
26 marca 2019 r. w internetowym serwisie portalu „naszemiasto.pl” pojawiła się zaś publikacja opisująca przypadek młodej kobiety, która trafiła do SOR w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu w nocy z 10 na 11 marca br. Była w ciąży, miała podejrzenie udaru, ale nie otrzymała natychmiastowej pomocy. Obecnie jest w ciężkim stanie i nadal walczy o życie w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach. Partner kobiety złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez personel szpitala. Rzecznik zwrócił się do nadzorującej sprawę Prokuratury Rejonowej w Zawierciu o informacje o stanie sprawy oraz do dyrektora Szpitala Powiatowego w Zawierciu - o wyjaśnienia. (BPK.7015.2.2019)
Informacje, które uzyska RPO będą podstawą do kolejnych działań Rzecznika i innych instytucji państwa, także po to, by zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości.