Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Brak oskarżyciela publicznego w niektórych procesach może godzić w konstytucyjne prawo obywatela do sądu

Data:
  • Brak obowiązku udziału oskarżyciela publicznego w procesach o pomniejsze przestępstwa może ograniczać konstytucyjne prawo obywatela do sądu  - przestrzega Rzecznik Praw Obywatelskich
  • Po zmianie prawa w 2016 r. oskarżyciel publiczny nie ma obowiązku udziału w sprawach z oskarżenia publicznego, w których postępowanie miało formę dochodzenia
  • Pokrzywdzony przestępstwem nie ma wtedy wsparcia ze strony oskarżyciela publicznego; osłabia to też pozycję sądu jako bezstronnego arbitra, który wobec braku oskarżyciela publicznego musi przejąć część jego obowiązków; naruszone mogą także być prawa oskarżonego

Adam Bodnar wystąpił do Ministra Sprawiedliwości w sprawie braku obowiązkowego udziału oskarżyciela publicznego w tych sprawach przed sądem I instancji.

Do Biura RPO wpływają wnioski, z których wynika, że może to prowadzić do istotnego ograniczenia uprawnień oskarżyciela procesowego. Brak oskarżyciela publicznego w sądzie powoduje, że pokrzywdzony przestępstwem musi sam popierać akt oskarżenia i sam chronić swe prawa. Nie każdego stać bowiem na opłacenie prawnika z wyboru, a sąd nie zawsze wyznaczy pełnomocnika z urzędu (za którego płaci państwo).  Według skarżącego taka sytuacja może naruszać prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy.

Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego postępowanie przygotowawcze  przybiera formę śledztwa przy przestępstwach większej wagi, gdy właściwy do rozpoznania sprawy jest sąd okręgowy. Dochodzenia prowadzi się zaś w sprawach przestępstw, za które grozi do 5 lat więzienia, wartość szkody nie przekracza 200 tys. zł, a właściwy do sprawy jest sąd rejonowy. Śledztwa prowadzi generalnie prokuratura,  a dochodzenia - policja. Z powodu zawiłości danej sprawy lub jej wagi, prokurator może zarządzić śledztwo w sprawach, w których co do zasady prowadzi się dochodzenie.

Zmianę w kwestii udziału prokuratora w sprawach z oskarżenia publicznego wprowadzono do art. 46 Kpk na mocy nowelizacji z 2016 r.  Przed zmianą udział prokuratora w rozprawie o  przestępstwo ścigane z urzędu był obowiązkowy, chyba że ustawa stanowiła inaczej (wyjątkami były  sprawy z oskarżenia prywatnego, postępowania przyspieszone oraz sprawy z oskarżenia subsydiarnego). 

Nowelizacja zastąpiła zwrot „prokurator” określeniem „oskarżyciel publiczny”.  Obecnie zatem w sprawach o czyny ścigane z oskarżenia publicznego udział oskarżyciela publicznego w rozprawie jest obowiązkowy - jeżeli ustawa nie stanowi inaczej. Dziś wyjątkiem jest właśnie sytuacja, gdy postępowanie przygotowawcze zakończyło się w formie dochodzenia. Wtedy niestawiennictwo oskarżyciela publicznego na rozprawie nie tamuje jej toku. Przewodniczący lub sąd mogą uznać obecność oskarżyciela publicznego za obowiązkową - głosi zarazem obecny art. 46 Kpk.

Jak podkreśla Adam Bodnar, brak obligatoryjnego udziału oskarżyciela publicznego w sprawach z oskarżenia prywatnego nie budził wątpliwości w doktrynie. Przemawiał za tym m.in. wąski zakres spraw takich spraw i stosunkowo niski stopień ich złożoności. Inaczej sprawa wygląda w przypadku nowego uregulowania art. 46 Kpk - zwłaszcza, że zakres spraw, w których prowadzone jest dochodzenie, jest zdecydowanie szerszy niż prowadzonych z oskarżenia prywatnego.

W literaturze prawniczej podkreśla się, że brak oskarżyciela musi prowadzić do osłabienia zasady Kpk, iż oskarżyciel publiczny jest zobligowany do wniesienia i popierania oskarżenia o czyn ścigany z urzędu.  Zmiana z 2016 r. oznacza swoiste zobligowanie sądu do większej aktywności dowodowej. Brak oskarżyciela publicznego prowadzi bowiem do pozbawienia roli sądu jako bezstronnego arbitra. Sąd będzie musiał zwiększyć swoją aktywność dowodową i tym samym niejako zaangażować się w spór między stronami postępowania.

Jeżeli w rozprawie nie bierze udziału oskarżyciel, przewodniczący sądu dokonuje zwięzłego przedstawienia zarzutów oskarżenia. W połączeniu z koniecznością prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego w miejsce nieobecnego oskarżyciela, wywołuje to skojarzenia z inkwizycyjnym modelem postępowania karnego.

Według RPO nieobecność prokuratora w przypadku rozbudowanego materiału dowodowego oraz wysokiego stopnia złożoności danej sprawy stwarza realne zagrożenie dla prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez niezawisły i niezależny sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP).

Oskarżyciel publiczny dąży do realizacji celów postępowania karnego oraz współdziała z sądem w przeprowadzeniu procesu rzetelnego, sprawnego i z poszanowaniem godności uczestników postępowania. Należy pamiętać, że prokurator jako rzecznik interesu społecznego może działać zarówno na niekorzyść oskarżonego, jak i na jego korzyść.

Adam Bodnar zwraca ponadto uwagę, że nieobecność prokuratora oznacza także, iż po stronie oskarżycielskiej nie bierze udziału nikt uprawniony np.  do zawarcia ugody czy też do cofnięcia aktu oskarżenia. Zdaje się to istotnie osłabiać z kolei pozycję oskarżonego w świetle fundamentalnych standardów ochrony jego praw.

Zdaniem RPO całościowa ocena problemu byłaby możliwa  po zapoznaniu się ze statystykami dotyczącymi faktycznego udziału oskarżycieli publicznych w tego typu sprawach. Dlatego rzecznik poprosił ministra Zbigniewa Ziobrę o udostępnienie takich informacji.

Ponadto rzecznik zwrócił się do ministra o ustosunkowanie się do przedstawionego  problemu.

II.510.312.2018

Załączniki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk