Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Jak uczyć o prawach człowieka w świecie rozchwianych emocji i wartości?

Data
,
Sala
sala konferencyjna B

„Prawo człowieka to prawo, żeby być sobą. Janusz Korczak mówił, że  »dziecko nie dopiero będzie człowiekiem, ale już jest«. Powinniśmy pracować zgodnie z duchem tego cytatu” - mówiła w swoim wystąpieniu dr Krystyna Starczewska, współtwórczyni i dyrektorka Zespołu Społecznych Szkół Ogólnokształcących „Bednarska”.

Rzeczywistość zmienia się na naszych oczach, zwłaszcza w dziedzinie komunikacji i edukacji. Podczas dyskusji paneliści starali się znaleźć odpowiednie metody i język do tego aby uczyć o uniwersalnych problemach we współczesnym świecie. Panel miał również na celu zastanowienie się nad metodami tworzenia wspólnych systemów wartości, w drodze konsensusu, z pomocą autorytetów, a także na inne sposoby.

W panelu wzięli udział dr Krystyna Starczewska (wieloletnia przewodnicząca zarządu Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej), Robert Ciupa (dyrektor Ślaskiego Centrum Wolności i Solidarności), Natalia Zarańska (pedagożka szkolna, reżyserka musicali), Ewa Sapieżyńska (Biuro Insytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE), oraz Roman Kurkiewicz (dziennikarz publicysta, wykładowca akademicki). Dyskusję moderował Andrzej Stefański z Biura RPO.

Dr Krystyna Starczewska swoje wystąpienie zaczęła od podkreślenia tego, że aby odpowiednio uczyć młodych ludzi o prawach człowieka, niezbędne jest ich zrozumienie przez uczniów. Bardzo duże znaczenie ma tutaj demokratyczny charakter edukacji, którego przeciwieństwem jest model autorytarny, mający na celu zbudowanie określonego, jednolitego charakteru dziecka.

Niestety nie jest to łatwe, o czym świadczą uwagi Romana Kurkiewicza, który mówił, że na poziomie akademickim, wśród studentów, problemem jest pasywność, brak umiejętności wejścia w spór i podważenia autorytetu. W odniesieniu do rzeczywistości medialnej Kurkiewicz zwrócił uwagę na to, że podczas 30 lat trwania III RP nie udało zbudować mediów publicznych, co jest gigantyczną porażką także na polu edukacyjnym.

Dr Ewa Sapieżyńska zwróciła uwagę, że nauczanie o prawach człowieka musi się opierać na solidarności i empatii. Mark Twain napisał, że „Człowiek to jedyne zwierzę, która potrzebuje opowiadać historię, aby zrozumieć, kim jest”. Dlatego, według Sapieżyńskiej, tak ważny jest odpowiedni storytelling i narracja dotycząca praw człowieka. Przedstawicielka OBWE podkreśliła, że niezbędny jest emocjonalny, ale prawdziwy przekaz, do którego mogą służyć media społecznościowe czy miejskie gry terenowe.

Natalia Zarańska opowiedziała o swojej pasji teatralnej, którą przełożyła na współpracę z młodzieżą, tworząc w małym mieście musical na kanwie tematyki praw człowieka. Początkowo spotkał się on z negatywnymi reakcjami partii rządzącej i lokalnej społeczności, ale w późniejszym czasie zyskał ogromną popularność i został wystawiony w prestiżowym teatrze musicalowym w Gdyni.

Robert Ciupa przedstawił swoje doświadczenia w zakresie pracy dotyczącej upamiętnienia górników, którzy zginęli podczas strajków w katowickiej kopalni „Wujek”. Przedstawiciele Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności zdecydowali się na uczenie o tej tragedii, poprzez opowiadanie personalnych historii strajkujących górników. „Dzięki odbrązowieniu wydarzeń z »Wujka« i odwołaniu się do emocji, spersonalizowaliśmy tę historię. Umożliwiliśmy młodym ludziom zidentyfikowanie się z historycznymi postaciami” - mówił Ciupa

Paneliści odnieśli się do głosów z sali, poruszających temat braku krytycznego myślenia, wśród młodzieży. Dr Starczewska odpowiedziała, że problemem jest pamięciowe uczenie oderwanych od siebie dyscyplin, co wzmacnia wprowadzona przez Prawo i Sprawiedliwość reforma szkolnictwa. „Krytycznego myślenia można nauczyć dzieci poprzez filozofię czy historię sztuki, a nie przez wychowanie patriotyczne” - konkludowała Starczewska, z którą zgodzili się pozostali uczestnicy panelu.

W dalszej części dyskusji został poruszony temat stosunku Polaków do uchodźców. Według panelistów główną przyczyną niechęci polskich obywateli do obcych jest niewiedza spowodowana przez brak reakcji władz, które powinny wprowadzić odpowiednie programy edukacyjne. Przywołany został również przykład polskiej literatury romantycznej, która w większości była tworzona przez poetów będących uchodźcami. W związku z apatyczną postawą państwa dyskutanci stwierdzili, że niezbędne jest kształcenie uzupełniające, równoległe do tego propagowanego przez Ministerstwo Edukacji.

W części podsumowującej paneliści podkreślili znaczenie stworzenia alternatywnych metod nauczania, tak aby zainteresować młodych ludzi tematem wartości uniwersalnych i stworzyć swoistą modę na prawa człowieka.

Jakub Bodziony, „Kultura Liberalna”

Autor informacji: Mariusz Masłowiecki - BIP
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk
Data:
Operator: Agnieszka Jędrzejczyk